Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Claas Avero 160 ?

Kombajn Claas Avero 160 przygotowany do prac żniwnych na placu gospodarstwa. Maszyna wyróżnia się charakterystycznym zielono-białym korpusem z czerwonymi felgami, typowymi dla marki Claas. Avero 160 jest wyposażony w czterocylindrowy silnik Mercedes-Benz o mocy 158 KM, co zapewnia skuteczne zasilanie systemów maszyny. Zastosowanie klasycznego bębna młócącego z jednoczesnym wykorzystaniem dwóch rotorów omłotu zwiększa efektywność prac, a zbiornik ziarna o pojemności 4 000 litrów umożliwia długi czas pracy bez przerw na wyładunek. Kombajn ten, często wyposażony w heder z motowidłami, idealnie sprawdza się podczas zbioru zbóż, takich jak pszenica czy jęczmień. W tle widać typową zabudowę gospodarczą, co podkreśla codzienną funkcjonalność maszyny w kontekście prac polowych.




Rekomendowane komentarze

@Lukaszo92 ja osobiście gratuluje nabytku i masz oczywiście racje nikogo to nie powinno interesować na co cię stać i ile masz pieniędzy... Dla mnie jest jednak zastanawiające czy warto było wydawać tyle pieniędzy na ten model ,iktóry w porównaniu do konkurencji ma najgorszy stosunek cena/wydajność i nawet w tym wypadku sam napis "CLAAS" tego nie poprawi... Pozdrawiam

 Kolego to jak mnie sie czepiali ze tucano 320 za duzy na 56 ha... [rawda jest taka ze nie wiadomo ile bedzie pogody w zniwa i szczerze powiem ze przydal by sie jeszcze wiekszy model niz ten ale wiadomo cena robila glowna glokade... Ale powiem ze kupilismy jestesmy mega zadowoleni i maszyna moze i bedzie droga w ekspaltacji gdy sie cos zepsuje ale szczerze powiem ze 50 tys spokojnie mamy zysku dzieki kupieniu tego komajnu bo u ans na pomorzu nie ma pogody w zniwa a my pszenice sprzedajemy na konsumpcje a wiadomo im dluzej na deszczu tym mniejsze prametry i si nie nadaje... wiec z czystym sercem mowie ze moze i duze pieniadze wywalone ale i sporo zysku dzieki temu  :D

 

 

Nie chodzi o to czy zrobiłeś dobrze czy źle. Masz kasę, sądząc po tym co napisałeś w profilu gospodarka prężna. Bardzo dobrze, masz kaprys wydać kasę na nowy kombajn - miło oglądać zdjęcia. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę racjonalne myślenie, ekonomię i realne ceny... niestety ale to są wyrzucone pieniądze. Ile ten kombajn traci na wartości co rok? A ile traci Tucano 320? Na Twoje 25ha ta oto maszyna: http://danpol-dziewule.otomoto.pl/deutz-fahr-2380-A327438.html Deutz Fahr 2385. Nieskomplikowana, małoawaryjna, wysoki komfort pracy. Co rok traci na wartości.... 1000zł.

 

macursus - mógłbyś przedstawić kalkulację tego zysku?

 

 

A ja gratuluję zakupu. Niektórzy też kupują nowe ciągniki na 25 ha i nikt się ich nie czepia. Pewnie, koszt o wielokrotni wyższy, ale to jest avero 160, a nie lexion.


Jak @Lukaszo92 zwiększy swój areał o kolejne 15-20 ha, ta maszyna będzie jak znalazł. Pojedzie na usługi i jeszcze coś zarobi. Szczęście ludzkie nie ma wartości pieniężnej,


a takim sprzętem robić to sama radość. Ten kombajn też nie jest skomplikowany. Technicznie podobny do dominatorów 88,86, jak będzie mało robił, to nie będzie też


generował tyle kosztów innych niż kredyty. A używany kombajn zawsze ma jakieś maki. Zawsze to jest stare i nadaje się do remontu. 

 A używany kombajn zawsze ma jakieś maki. Zawsze to jest stare i nadaje się do remontu. 

 

Bzdura totalna. Jak kombajn zrobił 1000 czy 1500mth to do remontu? Połowę tego czasu przejeździł. 

Co do kosztów to nowa maszyna generuje ich bardzo dużo bo co rok traci na wartości. Jeśli rozważamy kwestię szczęścia - ok, radości co niemiara że  można pośmigać nówką ale to żaden rozwój tylko dodatkowe niepotrzebne koszty i wręcz wyrzucanie pieniędzy bo zamiast faktycznie się rozwinąć i kupić np grunt to wyrzuca się kasę w błoto.

Z tym traceniem na wartości moim zdanie nie masz racji. Popatrz na ogłoszenie TC 56 na allegro. Kombajn z 2006roku z przebiegiem około 1500mth od pierwszego właściciela kupiony w Polsce kosztuje 230-250tys czyli tyle ile nowy w tamtych latach a to dlatego że nowe cały czas drożeją. Mój sąsiad kupił ciągnik na Sapard za 140tys i za podobne pieniądze gosprzedał po 5latach a przepracował ponad 1000mth. Tylko pytanie czy nowy sprzęt będzie cały czas drożał


 


Tak czy inaczej nowego kombajnu na taki areał nie opłaca się brać... Sam miałem brać NH TC 5050 na różnicowanie miałem juz podpisana umowę ale diler zaśpiewał mi 300netto. Po refundacji wychodzi 200netto plus koszt kredytu na 3lata plus 5lat płacenia podwójnego krusu to daje jakieś 250tys czyli 25lat usług na moim areale gdzie nie martwię się o nic tylko podstawiam przyczepę na pole. A usługodawców jest u mnie tyle że nie ma problemu wymłócić wszystko w kilka dni nie czekając w kolejce za kombajnem.


Zdecydowałem się kupić używkę NH TC 56 z 97roku za 105tys. stan dobry. czy to dobra decyzja to się okaże za kilka dni jak wjadę w jęczmień ozimy

Akurat ciągnika i kombajnu nie ma sensu porównywać. Ciągnik można zajechać w 4 sezony. Kombajn dużo trudniej. Piszesz że sąsiad sprzedał ciągnik za podobne pieniądze jakie dał za niego 5 lat temu. No i tu błąd. Policz odsetki od kredytu, inflację i inne pierdoły. Nowe coraz droższe a zyski jakoś nie rosną. Im droższa maszyna tym więcej traci na wartości - albo dajesz w d*pe tak że po 5 latach jesteś na plusie i bierzesz nową albo kupujesz używany za dużo mniejsze pieniądze. 

 A używany kombajn zawsze ma jakieś maki. Zawsze to jest stare i nadaje się do remontu. 

 

Bzdura totalna. Jak kombajn zrobił 1000 czy 1500mth to do remontu? Połowę tego czasu przejeździł. 

Co do kosztów to nowa maszyna generuje ich bardzo dużo bo co rok traci na wartości. Jeśli rozważamy kwestię szczęścia - ok, radości co niemiara że  można pośmigać nówką ale to żaden rozwój tylko dodatkowe niepotrzebne koszty i wręcz wyrzucanie pieniędzy bo zamiast faktycznie się rozwinąć i kupić np grunt to wyrzuca się kasę w błoto.

 

No dobra, ale na podstawie ogólników odnosimy się do jednego przypadku. Może kolegama kasę na to i nato. Ponadto nikt mi nie powie, że 20 letni kombajn, albo kombajn co ma 2500mth, czały sezon bezawaryjnie przejedzie kosząc około 100 ha rocznie (kolega mówił, że na usługi też będzie jeździł). ZAWSZE coś się posuje. Dodatkowo nie wiesz co kupujesz. Może był ,,rozepchany'', może kiedyś woda z chłodnicy uciekła i się silnik przytarł, może się olej hydr. zagotował i hydrostat się przytarł,  a to nie są tanie remonty. Chcąc kupić dobry, używany kombajn, który ma to 1000-1500mth  musisz wydać 70-80 tyś. Mając możliwość uzyskania dotacji na usługi lub modernizację (a taka możliwość istnieje 5 lat od daty zakupu maszyny) to czasami warto przemyśleć zakup nowego, ale musi ten kombajn trochę więcej kosić, fakt.

Wy to źle liczycie ten kombajn będzie się u niego amortyzował 20 lat a jak będzie potrzeba to i 30. No i nie ma czasem dobrych usługodawów sumiennych którzy porządnie wykoszą na usłudze. Poza tym ważne są czynniki poza ekonomiczne jeszcze. Po pierwsze ta przyjemośc prowadzenia do domu nowego kombajnu. ( bezcenne warte minimum 30 tys). Spojrzenia sąsiadów główny temat w gminie przez rok :). A na dodatek Class najlepszy z kombajnów. Trzeba mieć jaja także szczerze gratuluje bezawaryjnej nie życzę bo przy clasie nie ma takiej potrzeby.

 @pawelol111 bardzo prosze pierwszego rok czyli 2011r kupilismy Tucano. Pierwsze jego zniwa byla bardzo szybkie poniewaz pogody nie bylo. Wiec tak pierwszego dnia skosilismy 13ha rzepaku i chyba 2 pszenzyta bizonem ten rzepak bysly kosili 2 dni do tego 1 dzien na sciaganie przystawki do rzepaku. czyli juz 2 DNI byly na plusie. Potem wzieliesmy sie za pszenice w ciag tych 2 dni wykosilismy  30 ha pszenicy o plonie srednio 8t/ha(skoszona przed deszczem czyli mozna bylo spokojnie sprzedac na chlebowke) potem przyszly 2 tygodniowe deszcze i zostalo tylko 5ha pszenicy i 6ha pszenzyta ktore i tak idzie na pasze dla krow. Wiec tak krotko mowiac bizonem przez 3 dni pogody bysmy zmeczyli tylko rzepak a tu 13ha rzepaku 30 ha pszenicy i 2 pszenzyta. Ktorko mowiac te 5ha pszenicy po 2 tygodniach deszczu nadawalo sie jedynie na pasze... wiec ok 240t sprzedalismy na chlebowke a ok 40 na pasze. roznica poniedzy cena paszowej a chlebowej wynosila wtedy az 200 zl poniewaz chlebowa sprzedalismy w lutym  bo byla scha  a paszowa zaraz jak skosilismy bo mokra.. Latwa kalkulacja 240x200zł= 48000zl  ;) wiec widac maszyna sie zwraca co roku moze nie az juz w takich sumach ale zawsze cos :) ciekawe jaki ten rok bedzie moze znowu sie uda tyle zarobic wiecej :)

 

 

 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v