Skocz do zawartości

Pocisk



Mała niespodzianka podczas gruberowania.




Rekomendowane komentarze

Dokładnie, w mojej miejscowości było 70lat temu podobno 9 stawów teraz jest jeden, jest program z UE na melioracje i tym samym czyszczenie stawów, ale co firma przyjechała wyceniała na bide 500tys zl od stawu, czemu?  bo ludzie co nie znaleźli to do stawu, dziadki opowiadają, jak partyzanci coś ukradli niemcom czy ruskim po wojnie do stawu itd. :D

U mnie z tego co ojciec mówił to co niektórzy na gorsze czasy chowali bomby :P. Jedną znaleźli w mojej wiosce wiosną tego roku przy samej drodze po tym jak równarką chciał gość trochę drogę poszerzyć. O jednej naprawdę dużej dowiedziałem się wczoraj ale kto teraz do niej dojdzie teraz jak zarosła gęstymi krzakami. A kolejny przypadek z zeszłego roku to we wsi oddalonej ode mnie o 10km. Gość znalazł minę (chyba przeciwpiechotną) i nie wiedząc co z nią zrobić nosił ją od zięcia zaczynając po sołtysie kończąc (cała wioska ją widziała tak z nią wędrował). Jak w końcu przyjechali saperzy to pierwsze co powiedzieli, że tak wypolerowanego niewybuchu to jeszcze nie widzieli :D. Inny przypadek to gość glebogryzarką równając podwórko natrafił na niewybuch mu się nic nie stało ale glebogryzarka i ciągnik wyraźnie to odczuły.

Wybuch wybuchem , uszkodzenia uszkodzeniami , ale Ja to bym najpierw zawału dostał od huku :D


 


  Jaki to rejon Polski ?   u nas w lubelskim (przynajmniej w okolicy) nikt nigdy nic nie słyszał by ktoś znalazł bombę , minę itp. 


 


 


 Ktoś pisał ,że ludzie chowali pociski na gorsze czasy - panowie , nie oddawajcie ich saperom jeszcze się przydadzą :D

Wybuch wybuchem , uszkodzenia uszkodzeniami , ale Ja to bym najpierw zawału dostał od huku :D

 

Jaki to rejon Polski ? u nas w lubelskim (przynajmniej w okolicy) nikt nigdy nic nie słyszał by ktoś znalazł bombę , minę itp.

 

 

Ktoś pisał ,że ludzie chowali pociski na gorsze czasy - panowie , nie oddawajcie ich saperom jeszcze się przydadzą :D

 

Czy ja wiem ja też z lubelskiego, i dosyć często znajduje się u nas niewybuchy/niewypały. Pamiętam jak sąsiad wyorał jeden spory, patrol saperski przyjechał na drugi dzień. Mieli problem ponieważ coś tam z niego (wyciekało?) i trzeba było czekać na jakichś specjalistów. Gdy patrol poszedł do ciężarówki (2 chłopa), sąsiadka nie chcąc czekać (bo orka nie dokończona), wzięła niewybuch pod pachę i wrzuciła im na pakę. Mina saperów bezcenna.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v