radmax

Kilka lat temu założyłem do ładowacza rozdzielacz 3sekcyjny (zdjęcia chyba też są w galerii) no i akurat do zamiatarki przydała się 3 sekcja. Testy były ostatnio na kurniku i fajnie się sprawuje. Muszę tylko założyć mocniejsze sprężyny by szybciej, dynamiczniej ramię powracało jak jadę przy słupach.

Masz rację, do sądu troszkę za małe. Choć pierwsze testy były na trawie robione i się kręciły 🙂 docelowo to będzie jeździło po betonie, więc nie wstawaiłem większych. W sumie to zawsze można zmienić jakby była taka potrzeba.

Wyważony we własnym zakresie w garażu. Po uruchomieniu bez noży nie było prawie wcale bicia. Założyłem noże i troszkę czuć, ale nie jest źle. Myślę, że jeszcze posiedzę troszkę i to wyeliminuje. Starałem się robić wszystko równo, ważyłem też zestawy tnące by nie było przez nie niespodzianek.

Wszystko robione od podstaw, od początku i znalazłem takie informacje, że taki układ jest bardzo uniwersalny. Przy okazji nie musiałem już wstawiać tulejek dystansowych, bo uchwyty są zrobione też pod bijaki młotkowe.

Miałem podobną ilość w deszczomierzu i to było 69l 🙂

Wyprzedziłem czasy i naszych wspaniałomyślnych polityków 😄

masz więcej zdjęć tego kotła?? bo zastanawiam się nad przejściem na zrębki , bo pelletem się juz ucieszyłem... ( za duzy dom do opalania pelletem) a już mam rębak i mi się podoba ta robota , bo samemu mogę przygotować opał na zimę... Daj mi jakieś namiary to wyślę Ci zdjęcia. Napisz tylko co byś konkretnie chciał zobaczyć. Masz fabryczny kocioł na pellet? Można się pobawić i do takiego dorobić podajnik i palnik na zrębki.

To jest kocioł górnego spalenia 3 klasy

Nie zaleca się stosowania chemii na panele. Może uszkodzić szczelność panela i będzie po produkcji 🙂

Gumowa ściągaczka do wody i nic nie uszkodzisz. Nie można też czekać na to aż napada śniegu raz, później słońce troszkę rozpuści, to zamarznie, znów napada i wtedy walczymy z przymarzniętym lodem i śniegiem. Więcej szkody może zrobić duża warstwa śniegu która w takich topniejąco marznacych warunkach się nazbiera i pewnego dnia zacznie gruba warstwa się zsuwać z paneli. Odśnieżanie na bieżąco i nie ma problemu. Produkcja w pochmurne dni jest niewielka, ale jak ja to mówię, na oglądanie tv przez dziadka wystarczy 😉

Plusem instalacji na dachu jest, że nie zajmuje miejsca jak napisałeś, ale też jest mniejsze prawdopodobieństwo, że coś zasłania ponieważ jest wyżej. Minusem jest zaś w tym przypadku, że masz mały kąt i najbardziej wydajne będą w okresie letnim, najlepszy kąt padana promieni słonecznych. Tylko, że jeśli instalacja jest stara to może być podbicie prądy i falownik wtedy będzie się wyłączał. Osobiście jestem zwolennikiem kątu 35-40. Wtedy mamy lepsze uzyski wiosna i jesienią co poprawia naszą autokomsunkcje.