Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W tylu stronach mozna dużo zataic ,bo wszyscy wszystkiego nie doczytają ,a co najlepsze stosowanie odnośników do punktów ,raz z tej strony raz z innej ,po to aby wprowadzić zamęt, a calość wtedy traci jasność przekazu danej umowy

Opublikowano

Ktoś pisał że chce nasiona GMO I co później wiesz co to monsanto? Po pierwsze jak karmisz pasza GMO twoje zwierzęta stają się bezplodne A po drugie Masz kontrakt z monsanto na nasiona co roku musisz od nich kupić nowe nasiona nie możesz zastosować tych co miałeś przed rokiem Po 3 twój sąsiad ci nie ma GMO ma problem bo jakimś cudem nasionko GMO połączy się z jego nasionkiem i juz całą uprawa jest monsanto Bo wszytko jest chronione patentem A życie rolnika w usa nie jest takie kolorowe bo wszystko kontroluje koncern dla którego nic nie znaczysz.
Radzę najpierw poszperać co to jest GMO a później się dobrze zastanowić czy to chcesz
A dodam że swiniaki tez są własnością koncernu monsanto Ale w Europie jeszcze nie mają takiej władzy i Nie trzeba im za to płacić ogólnie rzecz biorąc to to jakaś paranoja

Opublikowano

Powiem szczerze tak. Mam teraz z CETĄ ciut do nadrobienia bo niestety ostatnio kompletny brak czasu. Ogólnie moje zdanie jest jedno (i nie tylko moje bo od rolników pozytywów CETy nie słyszałem) jeżeli umowa doszła by do skutku to w ciągu kilku lat możemy pakować walizki. Co do produktów jak rzadko chodzę na zakupy byłem w markecie na B ... Staram się kupować nasze produkty ale na kilku znalazłem adnotację "wyprodukowano w UE" i nagle człowiek nie wie czy nasz czy nie nasz produkt... Ten świat idzie w złym kierunku... Pamiętam lata 90te czy początki 2000 roku... Pamiętam ile w między czasie ludzie robili inwestycji, żyło się jakby lepiej... Widzę to też po rodzicach, po sobie czy po znajomych... Każdy zabiegany za pieniądzem że nie ma czasu nawet się spotkać, nie idzie to w dobrą stronę... 

Opublikowano

Zgodzę się z Dionizym. Warto przeczytać artykuł który ktoś wrzucał na temat tego jak działa Monsanto. Jak zachowują się ich modyfikowane nasiona. Monsanto to wróg rolnictwa i ludzi.  Jeśli korporacja może zaskarżyć każdy paragraf do sądu arbitrażowego, który ogranicza ich zarobki, to Monsanto zrobiło by wszystko każdym możliwym sposobem, żeby te zyski powiększyć. A jak wiemy z historii, Monsanto nie raz przekupywało sądy, rządy i niezależne instytucje czy ekspertów, najgorszę jest to, że praktycznie zawsze im się to udawało. Więc dlaczego by nie przekupić sądu arbitrażowego? Byli by praktycznie bezkarni, wprowadzili by tu jedną wielką chemicznie-modyfikowaną uprawę, dodatkowo roszcząc prawa do wszystkiego co posiada rolnik. De facto, rolnik stał by się ich właśnością, niewolnikiem. I mówię tutaj tylko o jednej korporacji, a co z resztą? Przemyślcie sobie to

Opublikowano

Jak tak dalej pójdzie i wprowadzą te umowy w życie to na przestrzeni kilku lat z rolnictwem będziemy mieli tyle do czynienia co będziemy mogli sobie pograć w symulator farmy. Za oceanem rolnictwo będzie dalej się rozwijać a u nas upadać. Tak prawdę mówiąc Europa zachodnia (przez którą my również) dąży obecnie do autodestrukcji, począwszy od zapraszania arabskich nierobów, po wymyślaniu bzdurnego prawa, przepisów, procedur ogólnie rzecz mówiąc zajmowania się pierdołami. Prosty przykład: u nas wycofuje się i zabrania stosowanie wielu środków ochrony roślin i kontroluje to co wyprodukujemy a z Ukrainy zboże idzie jakie tylko popadnie i bez żadnej kontroli gdzie Ukraińcy mogą stosować chemie jaka tylko im się podoba i ile tylko potrzeba. Jakoś UE w tym problemu nie widzi no bo w końcu trzeba im pomóc ponieważ zły Władek ich bije.

Co dopiero mowa o żywności i płodach rolnych które będą do nas sprowadzać z Kanady czy USA. Jakoś nie wierze że amerykanie i Kanadyjczycy będą specjalnie dostosowywać procesy produkcji pod rynek europejski tak by sprostać normy. Prędzej u nas zaczną zmieniać normy właśnie pod nich.

Opublikowano

Nie dość że wyjątek potwierdzający regułę, to jeszcze facet procesował się 8 lat! Kto ma fundusze, czas i nerwy na takie szarpanie? Facet miał szczęście, być może sędzia okazał się nieprzekupny, nie licz na to, że w Polsce wygrał byś z takim koncernem.

Opublikowano

Tu jedynie mógłby wejść w spór zbiorowy za pośrednictwem Izb Rolniczych no ale one puki co ograniczają swoją działalność do brania diet i delegacji ;)

Opublikowano

Umowa o wolnym handlu to dwie sprzeczności Bo po co umowa o tysiącach stron która reguluje ten handel Jeśli się umawiamy w tm przypadku przyjmujemy dyktat korporacji to już nie jest to wolny handel. CETA jest kompleksową umową gospodarczo-handlową ułatwiającą działanie na szerszym rynku dużym podmiotom ponad narodowym. Upraszczając bogaci szybciej staną się bogatsi, a biedni biedniejsi. Np. Kanada i Polska, kto jest biedny kto bogaty...

Już dzisiaj fundusze inwestycyjne, banki i inne instytucje finansowe są w dużej części właścicielami sfery produkcji i dystrybucji żywności w Polsce:  ziemia, zakłady skopujące, przetwarzające, handel... produkcja maszyn, środków ochrony roślin itd....

Opublikowano (edytowane)

No i dogadali się w sprawie CETA. Teraz czekamy już tylko na jej podpisanie. Ciekawe ile $$ przytulili w Belgii, że zmienili nagle zdanie.

 

No i TTIP to już tylko kwestia czasu.

Edytowane przez matiuss
Opublikowano

Tak się składa, że jesteśmy (w porównaniu z zachodnią Europą), biednym społeczeństwem. Niewielka część rolników może nawet zacznie (lub rozszerzy) produkcję lepszej żywności dla siebie, ale +/- 35 000 000 Polaków będzie jadło to, co mniej kosztuje. Większość ze względu na ceny, reszta z braku innych możliwości. Ile miałby kosztować 1 kg wieprzowiny hodowanej zdrowo? Wołowina pewnie byłaby tańsza. To mógłby być nasz atut, ale sorry, zdrowa hodowla u nas, to niszowa produkcja.

Tak przy okazji, co zrobią Duńczycy i Niemcy mając dostęp do jeszcze tańszych pasz? Jak się to odbije na cenach żywca w Polsce?

Dlaczego Walonia mogła się sprzeciwić, a nas nikt nie pytał, nie pyta i nie będzie pytał? Ponoć dla naszego rządu Polska jest ważna... Polacy chyba już mniej.

W reklamach stale twierdzą - tanie jest dobre!

Sieć kiedyś polskich sklepów (z logiem kropkowanego owada) sprzedaje towar najniższej jakości, ale tanio. Wszyscy biorą. Jajka z hodowli zakazanych na zachodzie, drób, którego producenci nawet psu by nie dali; owoce, których gdzie indziej sprzedać się nie da, a u nas dostają cenę jak za 1 sort.

Jesteśmy największym w Europie rynkiem tzw. suplementów diety, produktów w większości bezwartościowych. Spytajcie rodziców co brali jako dzieci... i dlaczego są zdrowsi.

Tak rozsądnie - jaką mamy wymianę handlową z Kanadą? Jakie podejmujemy ryzyko? Co z tymi, którzy już ani z hodowli, ani ze zbóż nie wyżyją? Nie nasz problem?

Opublikowano (edytowane)

Mateusz oj żebyś się jeszcze nie zdziwił.... z tego co pamiętam to średnia powierzchnia gospodarstwa u nich to ok. 350ha... A powierzchnia Kanady jest o ponad dwa razy większa niż wszystkich krajów UE... Cała Europa dopiero to praktycznie powierzchnia Kanady... 

Edytowane przez Luke16
Opublikowano

Przecież Kanada więcej importuje niż exportuje żywności, kisne z was. 35 milionowy kraj nas zaleje żywnością xD

Nie zapominaj że Kanada ma umowę NAFTA z USA i Meksykiem Czyli praktycznie to co wjedzie stamtąd do Kanady będzie mogło wjechać i do UE bez żadnych przeszkód Nie wiem jak wy ale ja od tej pory nie inwestuję ani złotówki w budynki, sprzęt ani ziemię i w rolnictwie działam tylko siłą rozpędu i jadę na luzie Tu już przyszłości nie ma i nie będzie

Opublikowano

maroon masz rację w tym wypadku nie ma sensu już nic inwestować... może majora uda się mi sprzedać i zostaję z dwoma ciągnikami, no może jakiegoś C-330 się kupi żeby do obory wjechać i tyle i koniec inwestycji. Bez sensu to wszystko... :/ 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez daroo9876
      Jaka jest prowizja za udzielenie nowego kredytu preferencyjnego 1% w waszych bankach? W BNP powiedzieli mi że prowizja u nich jest aż 2 %. Czy w każdym banku jest jednakowa czy tylko oni mają taką kosmiczną stawkę? Przy takiej prowizji i krótkim okresie niskiego oprocentowania ten kredyt nie wychodzi tak dobrze. 
    • Przez bamberszol
      Witam. 
      Po zakonczeniu toksycznego związku place alimenty na córkę ( niecałe 3 latka) 800zl plus zawsze jakaś wyprawka. Moja była partnerka  (nie mieliśmy ślubu) nie pracuje bo twierdzi że wychowuje malutką mieszka u swojej matki. Dowiedziałem się że złożyła wniosek da sądu o podwyższenie alimentów. Utrudnia mi widzenia z córką nie mogę jej zabierać na weekendy. Oczywiście córkę widuje co dwa tygodnie. Mam ok 130 km w jedną stronę do niej.  Dojazdy kosztują mnie miesięcznie ok 1000 zł ( autostrada bramki+ paliwo). Czy była partnerka ma prawo aby rządac odemnie alimentów np 2000 zł. Dodam że chodzę do pracy na etat a pola ( glownie żyto i pszenżyto)uprawiam po godzinach. Pozdrawiam
    • Przez PawełG
      Cześć wszystkim!
       
      Wszedłem w posiadanie gruntów rolnych, ale jestem zielony w tym temacie i chciałbym się zorientować co jest możliwe, a co nie.
      Grunt, którego sprawa dotyczy to ok 10 ha pola. Obecnie dzierżawionego, uprawiana jest na nim kukurydza.
      Gleby to w połowie 4A pglp.gs (żytni bardzo dobry, bielicowe i pseusobielicowe, średnie), a w połowie 6Bw pgl.pl (żytni słaby, brunatne wyługowane i brunatne kwaśne, piaski luźne).
      Ponadto na terenie (poza 10 ha) stoją budynki gospodarcze, kilkaset m2, w których dzierżawca trzyma swoje maszyny. To dość duże i wysokie budynki (zmieszczą się nawet i ze 3-4 kombajny).
      Teren znajduje się w województwie łódzkim.
       
      Czy ktoś byłby mi w stanie powiedzieć, czy taki teren jest trudno, czy łatwo wydzierżawić? Czy taka dzierżawa trwa zwykle rok, dwa, czy bardzo długo? I o jakich kwotach możemy mówić przy takich 10 ha + budynkach? I gdzie się zwykle szuka dzierżawcy na taki teren?
       
      Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. Nie oczekuję detali - tylko jakiejś podpowiedzi mniej więcej, bo nie mam bladego pojęcia o temacie.
       
      Bardzo wam dziękuję z góry!
    • Przez Cineek
      Witam serdecznie,

      Nadeszła niezbyt przyjemna dla mnie chwila - zapadła decyzja o budowie pewnej drogi 7 metrowej odciążającej pobliskie miasto. Wiadomym jest że będą też robione ronda, zjazdy i drogi dojazdowe do pobliskich pól.
      Na moje nieszczęście na odcinku ok. 800m będzie to przecinać w sumie 4 działki, jak pewnie zdajecie sobie sprawę długie proste pola zamienią się w krótkie nieforemne kawałki co znacznie utrudni przeprowadzanie zabiegów agrotechnicznych.

      Pytanie do osób które miały z tym do czynienia, jak wyglądają procedury związane z wykupem takiej ziemi?
      Obecnie są już tam zasiane zboża / rzepak. Na razie cisza ze strony miasta / powiatu i województwa, z mediów można się dowiedzieć że budowa może się rozpocząć w każdej chwili.
      Jakie kroki mogę podjąć i jakie rady w związku z tym mają osoby które już przerabiały ten temat ?
      Nie ukrywam że trochę mnie to przeraża...


      Pozdrawiam
       
    • Przez Agrotroj
      Witam. Jakie są obecnie stawki za wynajem miejsca pod słup reklamowy? Baner powiedzmy 4*2m przy drodze ekspresowej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v