Skocz do zawartości

jaką pasze najlepiej dawać kurom


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie z tego co wiem nie wolno solić paszy dla ptaków bo sól bardzo szkodzi. Ptaki nie mają możliwości usunąć soli przez mocz ani przez pot. Naturalnie występujący sód w paszach powinien wystarczyć. Zresztą każdy przecież dodaje jakieś "witaminy".

Opublikowano

ja dodaję sól odkąd hoduje kury czyli od 8 lat poradził mi to gościu który ma kurnik na 10 tysięcy sztuk na ściółce 

Opublikowano

w kukurydzy jest właśnie karoten 

a ze sztucznych kantaksantyna jest nawet dobra daje naturalny kolor 

 

Wiem, że w marchwi jest najwięcej beta karotenu. Podajesz kurą marchew? Lub ktoś inny stosuje?

Opublikowano

Zapomniałem dodać że jak ktoś dużo hoduje nie znaczy od razu że jest dobrym hodowcą. Podobnie jak z ilością hektarów. Nie zawsze ten co ma 100ha zna się lepiej od tego co ma 40.

 

Mam stadko 25 zielononóżek, tak hobbystycznie. Podaje tartą marchew ale z tym dużo roboty. Z całą pomimo chęci nie bardzo sobie radzą. W listopadzie podawałem dynie, wystarczy pokroić na kilka części a po kilku godzinach zostaje najtwardsza część skórki

Opublikowano

Witam ja mam małe stado kur 60sztuk są karmione mieszanką pasz która robie sam z
Pszenicy 50kg
koncentratu nioska G-25% 20kg
kukurydzy 15kg
owsa 15kg
jęczmienia 20kg (wykorzystuje go bo mam go z chwastami małą ilość I chce go wykorzystać do paszy a potem zastąpie go pszenżytem )
kreda 1kg
groch 8kg
zmielone na grubo nie pył wszystko mieszam w betoniarce "mieszadle" z 1L oleju slonecznikowego z Tesco. oddzielnie dostają całe ziarna pszenicy które muszą być cały czas w karmniku
Mają oświetlony kurnik od 5 rano do 21 samo oświetlenie daje dużo dostają również wszystkie odpady z warzyw i owoców itp. "zlewki"

Opublikowano

przy tym premiksie dorzuć z 8 kg fosforanu paszowego i 1.5 kg soli kamiennej (nie jodowanej)

a bez oleju zwłaszcza zimą to daleko nie pojedziesz dwa tygodnie temu mi brakło oleju i jeden mieszalnik poszedł bez oleju efektem jest znaczący spadek liczby jaj jak i ich wielkości 

nie widzę w składzie tego premiksu żadnego barwnika także bez kukurydzy też nie ujedziesz bo nie odróżnisz białka od żółtka 

 

A może być olej rzepakowy? Nie mam sojowego.

Opublikowano

o rzepaku w żywieniu drobiu słyszałem wiele negatywnych opinij sam zauważyłem więcej upadków przy żywieniu z dodatkiem śruty rzepakowej olej rzepakowy też nie jest dobry dlaczego nie wiem ale mam znajomego z bardzo dużym doświadczeniem w hodowli drobiu i za jego radą omijam rzepaku w każdej postaci 

jak nie masz sojowego daj słonecznikowy ostatnio w biedronce kupiłem po 4,15 za litr a w mieszalni sojowy ostatnio 5 

Opublikowano

ja stosuje olej z osetu i slonecznikowy plus caly groch lub fasola bo nawet lodygi zawieraja wiele białka plus włókno a bob to strączki i liście bo łodygi sa za twarde dla kur a tak to 40kg pszenica 20kg kukurydza 10 jęczmien ok 5kg straczkowe i 25 kg koncentrat z liry nioska 30% i sie niosa pieknie bo ta z de heusa dosyc słabo stymulowała  drób osadzala sie na watrobie po roku karmienia ta pasza kury nadawaly sie głownie dla psa bo rosol metny a minerały wapna sa uzupełniane teraz karma dla golebi otrea grit i grit beyers mieszana z piaskiem w osobnum korytku a pszenica  (ziarno) mieszana jest slodowana razem z jeczmieniem

Opublikowano

witam..wiem że pytanie z innej beczki ale wie może ktoś.. czy trzeba być rolnikiem żeby założyć hodowle kur niosek oko 500szt. dzięki za informację

Opublikowano

ja dodaję 50 kg na tonę gotowej paszy znajomy ładuje 100kg/t paszy 

Opublikowano

Całe nasiona w znaczeniu całe ześrutowane razem z łupiną. Półówki to są bez łupiny bo zostaje odwiana. W tej łupinie podobno najwięcej substancji antyżywieniowych i włukna.

Zaznacze jeszcze że mam mocno wybiegane zielononózki sporzywające dużo zielonki. To dosyć specyficzna rasa kur i nie cisnę na ilość jaj. Kiedyś zrobiłem 20% połówek ze zbożami i nie zauwarzyłem nic złego

Opublikowano

Czy mogę dać nioską pszenżyto? Proszę wypowiedzcie się jak stosujecie i jakie dawki w procentach.

Co się stanie jak przedobrze i dam 75% pszenżyta i 20% koncentratu i 5% kredy?

 

Opublikowano

przez pewien okres dawałem pszenżyto w ilości 50% i jakoś tragedii nie było tylko więcej oleju dodawałem 

Opublikowano

Ostatnim czasem jest kiepska pogoda: deszcz ,zimno, wiatr, brak owadów- przynajmniej w moim regionie.  Kury wychodzą tylko na chwile i wracają do kurnika, to może być powód braku jajek.  Czy mają dostęp do trawy- świeżej paszy zielonej?

Opublikowano

przedłużasz im sztucznie dzień czy mają widno tylko w dzień?

Opublikowano

Na pewno za ciemno mają teraz dzień krótszy i zimno, ja oświetlam im jasnym światłem dzień do 12h LEDAMI i sie niosa, ale jak zimno wiadomo że mniej piją wiec jajek mniej. Od dostępności wody i pragnienia kur wbrew pozorom oprocz paszy najwiecej niesnosc zależy. Ja mam możlwość i kurnik dogrzewam bardzo tanio

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kukuła
      Dzień dobry wszystkim.
      Przychodzę do was z zapytaniem o paradę odnoście rozpoczęcia własnej fermy brojlerów  , mam 19 lat i około 60000zł na zainteresowanie oraz mniej więcej 2 hektary pola , do tego dziadka po sąsiedzku który już od dawna prowadzi gospodarstwo rolne i posiada 2 traktory i kombajn oraz około 20 hektarów ziemi(większość w dzierżawie ) ,choruje on także świnie. Więc mam w razie czego kogoś z doświadczeniem i sprzętem jeżeli będzie trzeba . I tu przychodzi moje pytanie czy wejście w biznes z brojlerami jest trudy , co powinienem wiedzieć , co warto obejrzeć lub przeczytać oraz jakie mam możliwości z zakresem środków jakie mam czyli jaki kurnik mogę wybudować idt.
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady , jeśli macie jeszcze jakieś jeszcze pytania do moich planów chętnie na nie odpowiem .
    • Przez Andrzej1982
      Od jakichś trzech tygodni jestem w posiadaniu pięknego, młodego koguta rasy leghorn. Od kilku dni ptaszysko poważnie choruje. Nie chce jeść, nie pije wody, ma spuchnięty i gorący grzebień i korale. Jest osowiały i słaby na tyle żeby nawet wejść na grzędę. Nie pieje i wydaje tylko błagalne charczenie. Odizolowałem go od reszty srada na wszelki wypadek. Czy jest dla niego jakaś szansa? Jak go ratować? Mama już wydała wyrok, ale może za wcześnie. Proszę o podpowiedzi. Dołączę zdięcia nieboraka. 



    • Przez Olseka
      Z przykrością chciałabym uprzedzić, że doświadczyłam poważnych trudności z nieuczciwym sprzedawcą kur. Pomimo wcześniejszych ustaleń, sprzedawca wielokrotnie nie dotrzymywał umówionych terminów, a próby kontaktu telefonicznego pozostawały bez odpowiedzi. Dodatkowo po zadzwonieniu z innego numeru, odbiorca reagował w sposób nieakceptowalny używając wulgaryzmów i wyrażając agresję wobec rozmówcy. Takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne i niezgodne z podstawowymi zasadami uczciwości w zasadach handlowych. Zdecydowanie odradzam współpracę z tym sprzedawcą- ostatecznie sama zrezygnowałam po oczekiwaniu ponad dwóch tygodni na zamówienie i wielu przykrości. Numer telefonu do tego ogłoszenia jaki znalazłam na OLX to: 666116423 i 575099617.
      Z góry przepraszam, że ogłoszenie umieszczam na tej stronie, ale chcę żeby trafiło do jak największej liczby odbiorców. 
    • Przez Betoven666
      Witam.
       
      Chciałbym zapytać się albo raczej poradzić w jaki sposób pozbyć się ptaszyńca. 
      Mam wrażenie że to jak walka z wiatrakami, chemia zioła a on nadal jest. 
       
      Stosowałem Arpon, dodatki do wody na bazie glikolu, ziemia okrzemkowa, dezynfekcja sandezia i cały czas uporyczywe piorojady atakują nioski. 
    • Przez MirosławK
      Witam. Posiadam drobne gospodarstwo w skład którego wchodzi min. kilka kur i kogut. I z owym kogutem mam problem.
      Kogut jest aktywny od samego rana, często utrudnia mi normalne funkcjonowanie bo ktoś musi go uspokajać. Non stop jest pobudzony, nawet najmniejsze bodźce sprawiają, że zaczyna stawać się agresywny i pobudzony. Na początku zajmowała się tym żona, ale jakiś czas temu przestała i zmuszony robić to samodzielnie. Już od jego najmłodszych lat ciężko mi było nad nim zapanować i go utrzymać. Raz nawet chciał pogonić mojego 10 letniego siostrzeńca.
      Nie jest to kogut wyjątkowo duży, niektórzy powiedzieliby, ze jest dosyć mały ale moim zdaniem mieści się w średniej.
      Jestem zaznajomiony z tymi zwierzętami, wielokrotnie widziałem koguty moich kolegów rolników i żaden z nich nie wykazywał takich pokładów agresji. Czy miał ktoś z was podobny problem? Nie znam się na rasach tych zwierząt więc być może posiadam jakąś wyjątkowo agresywną odmiane. W załączniku załączam zdjęcie, może ktoś z was rozpozna. Proszę o rady i pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v