Skocz do zawartości

Dziwny objaw chorobowy u cielaków


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cielaki włoskie 18 sztuk. Waga 60-75kg. Najpierw zapalenie płuc praktycznie u wszystkich - dostały antybiotyki przeszło. Za dzień, dwa biegunka wodnita że aż ściany były "pomalowane" podane preparaty ziołowe a najgorszym antybiotyk - przeszło. 3 dni spokoju cielaki ożyły kupy normalne. Nagle ciach osowiałość, mętne oczy, temperatury brak nawet delikatne osłabienie, brak apetytu, jakieś nerwobóle, problemy ze wstawaniem. Wet sam już zgłupiał co jest grane... Kroplówki, leki a i tak 2 fiknęły... Reszta jakoś też ma słabe chęci do życia... :/ Wet dzisiaj zadeklarował że przyjedzie pobrać krew do badania bo to jest leczenie głupiego. Zrobiłby to szybciej ale święta itp... Cielaki dostają mleko Sano, granulki firmy Piast, ququ i owies + sianko... Ręce mi opadają co to może być? 

Opublikowano

Wet był osłuchiwał i cisza spokój jeden był tylko podejrzany ale on najciężej chorował na to zapalenie płuc. Najlepsze jest że przyjdą zjedzą a potem szok bo przewracają się, cudują, wyciągają głowy jakby miały zdechnąć... 

Gość Profil usunięty
Opublikowano

tak to jest jak się kupuje towar z zagranicy. jakbyś przeprowadził weta z Włoch to zapewne od razu by wiedział o co chodzi i jak to leczyć, bo np u nich to popularne objawy, choroby. A tak to nasi wet dopiero uczą się i poznają co to może być. Ja miałem ze Słowacji i podobnie było :) choroby te same ale, serotypy chorób inne, mutacje się tworzą i różne cyrki wychodzą. powodzenia.

Opublikowano

Ściągacie syf zamiast kupić cielaka normalnie z Polski, tyle handlarzy jest  - fakt też chorują ale nie aż na taką skalę. Kupować takie koty jeszcze z tak daleka to strzał w kolano co sam się przekonujesz.

Opublikowano

Mielieliśmy cielaka co nie trawił mleka , pił a sie przewracał , a weterynarz go leczył na nogi , zamiana weterynarza od razu poznał po kale że nie trawi , zaczał go leczyc no ale już nie uratował go ,

Opublikowano (edytowane)

Powiem Ci że masz przekichane. Kupiłeś cielaki po bardzo długim transporcie . Choroby i słabość to norma . Marne szanse na 100 % wyleczenie i teraz dodaj kasę jaką już wydałes jaką wydasz i ile ci padnie i zobaczysz że 100% lepszy POLSKI od sąsiada po sztucznym . Z sąsiadem który skupuje cielaki wieźliśmy je tylko dzień a każde miało zaplenie płuc i biegunkę a tu taki transport . No ale walcz o nie bo teraz tylko to pozostało. A może mają BVD albo IBR  w sumie pasuje to co mówisz a jeśli tak to przesrana na maxa stado masz do wymiany ;|

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Nasze bydło nie jest gorsze niż zagraniczne.

Maja dziwne objawy jak by coś z trawieniem jeśli po spożyciu pokarmu są problemy, może daj samego siana i odstaw kukurydze

Użytkownik Tay29 ma race mogą mieć ibr i trzeba szczepić jak coś bo to najprawdopodobniejsze ze z syfem przyjechały i bez szczepionek się nie obejdzie.

Opublikowano

Ogólnie nie ja je kupiłem tylko moi klienci. Jestem technikiem weterynarii... Podobno kupili je gdzieś z pod Sieradza od pośrednika i  tego co pośrednik mówił zostały na dzień dobry zaszczepione Tetradurem co mi osobiście dało by dużo do myślenia... Po przeprowadzce do gospodarstwa cuda na kiju zaczęły się dziać jak z jednego udało się wyleczyć tak zaczęło się drugie i tak w kółko na tą chwilę. Pobrałem dzisiaj krew do badania bo było przypuszczenie przez innego weta tężyczki Mg i Ca w normie, cukier w normie, kał pojechał do labolatorium. Konsultowałem się z moim szefem i całą ekipą z lecznicy sami nie wiemy co jest grane ale jak na razie na pierwszym strzale jest kokcydioza. Jutro będą wyniki, drugi temat to tak jak ktoś napisał BVD lub IBR... Gdyby nie święta dawno badania były by zrobione... Sam ogólnie jestem przeciwnikiem cielaków z zachodu i nie ważne z którego kraju u każdego u kogo pamiętam działy się cuda na kiju. Nic nie działało z leków. 

Gość Profil usunięty
Opublikowano (edytowane)

na 100% cielaki z Eko natury. Mi też chcieli wcisnąć z Włoch, ale podziękowałem,  były naprawde ładne, ale po przygodzie ze słowakami już nie bawię się w zabawy z bydłem z zagranicy ;)

Mógłbyś się dowiedzieć kto im sprzedał z imienia i nazwiska ? ;) na priv ;)

Edytowane przez Niewielkilecznieduzy
Opublikowano

Nie kupujce tam bo to są Jerseye, tak tak wiem z wyglądu wyglądają na krzyżówki angus/sim/lm ale nic z tego wam nie wyrośnie o ile przeżyją pierwsze dwa tygodnie...Foty z paszportu sam kupiłem i wiem co piszę...

post-41119-0-34882900-1451921100_thumb.jpg

post-41119-0-88086600-1451921118_thumb.jpg

Opublikowano

Potwierdziły się dane które kolega wyżej napisał... Więc przestrzegam przed tymi ludźmi!!!

Opublikowano

Powiem wam że kupiłem 2 razy po parę sztuk cielaki z zagranicy Estonia / Łotwa i odpukać w niemalowane fajnie rosną..... a zawsze to 300-400 zł taniej na sztuce niż u handlarzy w moich stronach

Opublikowano (edytowane)

kolego, gdzie Litwa a Włochy, różnica klimatu, sam transport na małe zwierze to katorga, kilkadziesiąt kilometrów w przeciągu i kaszle, a co dopiero ponad tysiak, pomijam inne, często bardziej zjadliwe i uodpornione na antybiotyki  serotypy drobnoustrojów

w okolicy ściągnęli pewnie z 10 lat temu do gospodarstwa sobie gorączkę Q z jałoszkami z Holandii, nawet obsługa zwierząt wylądowała w szpitalu i jeden weterynarz

Edytowane przez rafff24
Opublikowano

Luke16, to na 99% kokcydioza. Miałem niestety styczność i nie były to zagraniczne cielaki, tylko rodzime. Przewiduję, że nabawiły się pasożytów w transporcie, chociaż z daleka nie przyjechały bo z Lubelszczyzny na Podkarpacie, ale handlarz różne ,,leżaki" wozi(a właśnie znajomy handlarz mi je przewoził). Odziwo czarno-białe od krów hf unasiennianych sm przeżyły wszystkie, a czerwono-białe sm padły, no jeden taki ala CH przeżył na ozdobę. Dodam, że wszystkie były od jednego hodowcy krów mlecznych. Jak byłem u Niego dzień wcześniej oglądać je i zaznaczyć które mi pasują nic nie wskazywało na żadne objawy chorobotwórcze, po dobie u mnie cyrk się zaczął i jest się trochę w plecy teraz, no ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo, a nawet wręcz odwrotnie.

Opublikowano

Ja obstawiam BVD, też tak miałem cielak żył, 7 dni i nic, nagle zapalenie płuc, biegunka, osowiałość, zapadnięte i zaropiałe oczy, żaden lek nie działał, w 2015 roku na 15 cieląt przeżył tylko 1, w październiku wszystkie krowy dostały szczepionkę przeciwko tej chorobie, w lutym następna dawka :) kosztuje ona u nas 15zł od sztuki, ale warto, mam już 2 byczki i powiem że efekty są, zero biegunek i chorób ( a cielaki mają już miesiąc) :) POLECAM

Opublikowano

Wynik kokcydii niestety negatywny. Kolega ma jeszcze podjechać z testem na przeciwciala. Mi ręce opadają :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kotek321
      Witam mam problem z krowa jak ja głaszcze to wysuwa język i sapie 
    • Przez BannPugg
      Przez kilka dni smarowałem strzyki maścią gojącą na wazelinie z ekstraktami roślinnymi, nie wiem jak się nazywa, w czerwonej puszce. Nie pomaga. Jedna krowa ma to na jednym strzyku, druga na kilku. Reszta krów tego nie ma



    • Przez Magda2202
      Witam mam problem z cielakiem 4msc od tygodnia gorączkuje temperatura utrzymywała się od39.3 do 39.5 piła I jadła normalnie wczoraj nazwaliśmy weterynarza podał jej biovetalgin na gorączkę ii powiedział że powinno przejść wieczorem temperatura wzrosła do 39.8 A rano miała już 40.1 dzwonilismy do weterynarza I powiedział że ciężko stwierdzić co by jej dolegało i zaproponował żeby po nowym roku podać jej aspiryne  2g Na dobę przez tydzień aa narazie czekać dodam jeszcze że miesiąc temu starsze jalowki też gorączkowaly przez 3-4 dni miały 39.4 i po tym czasie temperatura sama spadla może ktoś spotkał się już z podobnym przypadkiem
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez franek230
      Dobry wieczór.
      Czterodniowy cielak od dwóch dni ma gorączkę 39.4-39.6°, nie chce pić. Lek przeciwgorączkowy i antybiotyk nie pomaga. Co robić, jak mu pomóc?
      Z góry dziękuję za odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v