Skocz do zawartości

Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!
Mam ciekawe spostrzezenie w moim C-330. Trzy lata temu byl wymieniany walek napedu skrzyni i z racji tej zostal wymieniony olej u mechanika. Wiadomo,ze olej to Hipol 6,ale juz jego nie ma i teraz jest zamiennik GL-4.
W moim ciagniku pompa hydrauliczna pracuje OK! W sezonie letnim,natomiast w zimie kiedy zmarznie sie olej i jest gestrzy,wtedy wlaczajac pompe ona tak wyje! Im wieksze obroty silnika tym glosniej to slychac.
Co to jest?
Filtr pilnowany jest. Czy lej robi sie za gesty i nie plynie swobodnie przez filtr i pompa pracuje na sucho,no i jest to tkz. Wycie pompy?
Problem ten znika na przedwiosniu,kiedy robi sie cieplo i olej rzadszy sie staje w pracy ciagnika...
Pytam bo zima przydalby mi sie plug sniezny,a tu strach wlaczac ta pompe,bo mozna zatrzec...
Mam nadzieje,ze nie zanudzilem mikogo swoim esejem. Ale problem mnie ciekawi.
Pozdrawiam

Opublikowano

olej za gesty. Musisz jakis inny olej zastosowac, u mnie na hipolu 6 zima bylo okej ale latem olej robil sie jak woda i tur slabo dzwigal, zmienilem na hipol 15, latem lux ale zima wyje pompa. Tyle ze akurat ja zima malo robie wiec to dla mnie nie problem.

Opublikowano

Dlaczego zatrzeć? U mnie zimą też dopóki olej się nie rozgrzeje to pompa wyje, działa już tak kilka lat i nic jej nie jest, jeśli chcesz żeby nie wyła wlej rzadszy olej.

Opublikowano

Macie racje koledzy! Teraz wiem,ze to za gesty olej. Wczesniej jezdzilem 10 lat na Hipolu 6 i zima nie wyla pompa. Bylo dobrze. Teraz pozmieniali oleje i albo za gesty,albo za rzadki...
Jak jest za gesty i nie pobiera to pompa chodzi na sucho i zuzywa sie wtedy duzo szybciej,a potem bedzie slabo podnosic,bo sie wyrobia kola zebate... Takie moje spostrzezenie...

Opublikowano

No to coś kiepskie. Po pierwsze olej nie jest gęsty/rzadki tylko mniej lub bardziej lepki, a przy dobieraniu patrzy się na jego charakterystykę lepkościową, żeby była dostosowana do warunków pracy. A jakby pompa zimą oleju nie pobierała, to wiosną mógłbyś ją już zmieniać. Olej stawia większe opory, to i pompa ma większe obciążenie, więc wyje. Takie same odgłosy będą jak puścisz olej na zamkniętą, niepodłączoną sekcję.

Opublikowano

Ta lepkosc oleju. Pewnie tak. Wczesniej mial 10 lat olej w skrzyni i bylo dobrze. W zimie moglem ja wlaczyc i OK! Teraz po zmianie jest ta lepkosc pewnie inna i tak sie dzieje.
Skoro ma wieksze obciazenie zima ,gdy namarznie olej,ale podaje to sie nie bede bardzo przejmowal...

Opublikowano

Powiedzcie Panowie!
Co ile zmieniacie olej w skrzyni i tylnym moscie?
W instrukcji pisze,ze co 1600mtg,lub co dwa lata.
Ja wymienilem dwa razy po uplywie 6lat. Ciagnik mam juz 12lat i tak wyszlo juz dwa razy.
Rocznie robie jakies 120mtg.
Tak przepisowo co 2lata to troche szkoda tych w sumie 26l oleju i kasy na to...

Opublikowano

Niektóre w życiu nie miały oleju zmienionego i dalej jeżdżą. W MF-ie na hydraulicznej przekładni (Dyna 6) wymianę robimy co 1000mth, więc w ciapku nie ma się co przejmować, zwłaszcza przy takich rocznych przebiegach. A co do Twojego problemu - wiele lat temu wszystko było robione dużo lepszej jakości, od części, przez paliwa, po oleje. Teraz nie ma co na to liczyć, nawet jak mają podobną charakterystykę lepkościową, nie znaczy, że nie będą i tak dziadowskie jeden bardziej od drugiego (mowa o tych z niższej półki)

Opublikowano

Dobrze kolega pisze,ze teraz z ta jakoscia jest inaczej i leje sa co niektore gorsze.
Tak,wiec nie ma sie co martwic i jezdzic,a pompa sobie troche pogwizdze zima to jej nic sie nie stanie.
Pozdrawiam

Opublikowano

No to coś kiepskie. Po pierwsze olej nie jest gęsty/rzadki tylko mniej lub bardziej lepki, a przy dobieraniu patrzy się na jego charakterystykę lepkościową, żeby była dostosowana do warunków pracy. A jakby pompa zimą oleju nie pobierała, to wiosną mógłbyś ją już zmieniać. Olej stawia większe opory, to i pompa ma większe obciążenie, więc wyje. Takie same odgłosy będą jak puścisz olej na zamkniętą, niepodłączoną sekcję.

Jaj  nie  jest  gęsty  -  czy  rzadki  jak  jest  .  Co  filozofujesz? 

Lepkość  lepkością ma  ona  wpływ na  smarowanie trybów  ,  wałków  itp  w  skrzyni  ,im  lepsza  lepkość  tym  lepsze  smarowanie, nawet  przy  rozgrzanym  oleju ,

 a  opory w pompie  powstają  na  wskutek  tego  że zimny  olej  jest  za  gęsty :P

Opublikowano

Rozwialiscie moje obawy co do tej pompy hydraulicznej.
Nie ma co sie rozczulac i pompa pracuje jak widac dobrze,a ze zima troche zawyje to znak,ze lepiej mnie nie wlaczajcie:phaha
Dzieki za info wszystkim kolegom. Pozdrawiam na rozpoczete prace wiosenne.

Opublikowano

Jaj  nie  jest  gęsty  -  czy  rzadki  jak  jest  .  Co  filozofujesz? 

Lepkość  lepkością ma  ona  wpływ na  smarowanie trybów  ,  wałków  itp  w  skrzyni  ,im  lepsza  lepkość  tym  lepsze  smarowanie, nawet  przy  rozgrzanym  oleju ,

 a  opory w pompie  powstają  na  wskutek  tego  że zimny  olej  jest  za  gęsty :P

 

To nie żadne filozofowanie, to fakty ;) Oleju nie określa się gęstością, tylko lepkością. Gęstość jakąś tam oczywiście posiada, co nie zmienia faktu, że w eksploatacji maszyn interesuje nas tylko jego lepkość. Bo gdyby był tak podatny na gęstnienie, żeby powodować zakłócenia w pracy pompy, to musiałbyś go zimą dolewać, a latem upuszczać (widoczna zmiana gęstości ma bezpośredni wpływ na zmianę objętości, co wynika wprost z definicji gęstości). Z resztą choćbyś zrobił z oleju galaretkę, to pompa nie powinna mieć z nim problemu, o ile znajdziesz sposób, by go do niej wydajnie dostarczyć.

Lepkość to nic innego jak opór przepływu. Zimą się zwiększa, więc zwiększają się i opory przepływu co bezpośrednio wpływa na pracę pompy - musi przenieść większe obciążenie, żeby tłoczyć olej.

 

Opublikowano

Dolewać  i  upuszczać? co  ty  bredzisz? w jakich  granicach  zmienia  sie  ta  objętość ?  sprawdź  zanim napiszesz  jaką absurdalną   teorię . 

Gęstość cieczy zmienia  sie w  zależności od  temperatury i tego nie  przeskoczysz 

Opublikowano

Nie mam zamiaru niczego przeskakiwać. Ba, nigdzie nie zaprzeczyłem, że temperatura ma wpływ na gęstość, nie tylko cieczy, ale tez gazów i ciał stałych. Pytasz w jakich granicach zmienia się ta objętość, a ja pytam - czy jesteś w stanie zauważyć zmianę objętości oleju w zakresie temperatur od +20 do -20 st. C? Z dobrą suwmiarką przy miarce, może by i sie udało. Więc gdzie ta kolosalna zmiana gęstości, która ma tak bardzo ingerować w pracę pompy?

Opublikowano

Dyskusja  jest  o  cieczach to  pisałem o cieczach .

kolosalną  różnicę  zauważysz   wlewając  przez  lejek  olej  w  temperaturze +20  i  -20  ,  spróbuj  kiedyś  to  zrozumiesz - dlaczego  ciężej  jest  przepchnąć przez  cienkie  otwory  olej  który ma  + 20  i  - 20 

Opublikowano

Nie muszę próbować, bo już setki litrów oleju wlewałem w różnych warunkach, więc wiem o czym mówisz. Tyle tylko, że Ty uważasz to za nadmierną zmianę gęstości pod wpływem temperatury, bo tak to potocznie jest określane. Ale nie ma to nic wspólnego z prawdą. Idąc do sedna - czemu pytałem o widoczną różnicę w danym zakresie temperatur - ano temu, że gęstość ma bezpośredni wpływ na objętość. Nie zauważysz drastycznej zmiany objętości, więc i zmiana gęstości jest niewielka. Za to wraz ze spadkiem temperatury, wzrasta lepkość oleju. A lepkość na chłopski rozum możemy zdefiniować jako opór przed płynięciem. Skoro ten opór oleju jest większy, to i ciężko jest go grawitacji przepchać przez lejek, a pompie przez układ hydrauliczny.
Żeby nie pozostać gołosłownym, wrzucam pierwszy lepszy znaleziony artykuł, żeby nie było, że plotę głupoty: http://antymoto.com/lepkosc-oleju-silnikowego/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Kamilost
      Panowie mam problem ciągnik ,deutz 8006 ciężko podnosi jak się za grzeje dodam że pompa nowa olej nowy uszczelniacz na tłoku również jak się za grzeje muszę gazować słyszę wtedy świst w okolicach rozdzielacza 
    • Przez gruber9
      Witam, potrzebuje porady odnośnie podnośnika w Ursusie C-328. Opadał momentalnie, więc założyłem nowy zestaw cylinder, tłok plus pierścienie metalowe. Ale nie pomogło to zbyt wiele, więc postawiłem na rozdzielacz. Rozdzielacz zewnętrzny nowy założony w maju na przewodach hydraulicznych z zatrzaskiem, sekcją pływającą. Pomogło trochę, bo z 30min ponad trzymał podnośnik zanim całkiem padł na ziemie, choć to i tak krótko, ale od pewnego czasu zauważyłem, że sytuacja jest taka jak na filmiku, podnoszę do góry, on sobie kilka cm opada od razu i zatrzymuje się i potem w kilkanaście minut siada na ziemie całkiem. Winny jest temu rozdzielacz, czy ten zestaw tłok cylinder pierścienie? Żałuje, że nie założyłem od razu z gumowymi pierścieniami, bo piszą, że na nim i kilka dni bez drgnięcia trzyma wręcz podnośnik, ale chce się upewnić, czy wina jest po stronie rozdzielacza, czy po stronie cylindra. Ktoś podpowie?
      Link do filmu:  
       
    • Przez fendt614
      Witam czy przy źle wpiętych złączach można rozerwać pompę hydrauliczna, tym bardziej jest bezpośrednio rozdzielacz nieco wpięty od pompy ,czy raczej ktoś grzebał przy zaworze bezpieczeństwa , jak teraz rozgryźć gdIe jest przyczyna, sam rozdzielacz jest wpięty od pompy pod P1  puzniej wyjście z t1 na plecak czyli drugi rozdzielać a T2 wolny spływ w skrzynię tak mi doradzali i tuleja ciśnieniowa jest w t1 ,




    • Przez igor730
      Witam, 
      Mam problem z C328. Dokładałem rozdzielacz zewnetrzny, zasilanie do zlacza P wziete z oryginalnego rozdzielacza pod siedzieniem gorne zlacze a powort T do boku rozdzielacza pod siedzeniem. Wczesniej te 2 wyjscia na rodzielaczu pod siedzeniem byly połączone.
      Po skreceniu wszystkiego chcialem sprawdzic czy dziala podnoszenie i opuszczanie tuza z orygionalnego rozdzielacza. Podosnik podniósł sie do gory ale jest problem z opuszczeniem. Poczatkowo myslalem ze jest problem z podlaczeniem rozdzielacza zewnetrznego ale w akcie desperacji zdemontowalem wszystko i polaczylem rurka ktora byla wczesniej i podnosnik dalej nie opuszcza sie. 
      Idac dalej zdemontowalem calkowicie rozdzielacz pod siedzeniem bo myslalem ze moze w nim sie cos przytkalo myslac ze grawitacyjnie opadnie i olej wycieknie na obudowe skrzyni, ale nie dalej podnosnik jest podniesiony.
      Generalnie ciagnik stoi wiekszosc czasu a jak juz jezdzi to glownie z przyczepa, podnosnik nie wiem kiedy byl uzywany ostatnio ale wiem ze pracowal normalnie jak juz byl uzyway ale teraz bez problemu sie podnosl i tam zostal.
      Cos sie ewidentnie zacielo bo mozna skskac po blece i dalej sztywno stoi, czy jest mozliwosc ze podnisl sie za wysoko i cos wyskoczylo z jakiegos prowadzenia? mial ktos taki problem?  
    • Przez Stanisław73401
      Witam, mam Zetora 7340 Turbo Eco 
      Od kilku dni nie mogę roozwiązać problemu z hydrauliką. Wymieniona pompa, tłoczysko, cylinder i zawór bezpieczeństwa przy cylindrze
      Wxześniejsze objawy były naturalne maszyna przy niskich obratach lekko opadał przez porysowany cylinder zaś w okresie kilku dni po rozgrzaniu silnika wgl nie chce podnieść, złącza działają ale też słabo. Widać podczas podnoszenia że stara się podnieść lecz nie idzie.
      przestawianie dźwigni od ustawień czujnika przy cięgle też nic nie daje.
      bardzo proszę o pomoc 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v