grego Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Oj ten uśmieszek zdradza co innego . Wiesz jak to jest z tą ciekawością i piekłem?
Goska93 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 No co niby zdradza bo nie wiem? Pierwszy stopień do piekłaTo już mnie nie interesuje czy kolega jest w związku czy nie bo widzie problem napisać to już wszystko wiem
miglanc88 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Gdzie tam grego w związku! Tosz to fajny chłop jeszcze nie całowany He he
grego Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 (edytowane) No co niby zdradza bo nie wiem? Pierwszy stopień do piekła To już mnie nie interesuje czy kolega jest w związku czy nie bo widzie problem napisać to już wszystko wiem Napisać, żaden problem... jesli się ma taki zamiar . . Powiem tylko tyle, ze słów na wiatr nie rzucam . No to pisz śmiało co tam udało Ci się wywnioskować . Cos na razie słabo strzelacie, a byłem pewny, że na samym początku będzie to oczywiste, ehh rozczarowujecie mnie . Brrr kolego u góry popraw tego byka Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez grego
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Oj miglanc takich nie calowanych jeszcze chłopaków to jest więcej niż tylko grego.Rozumiem,że mowisz tez o sobie i Ciebie trzeba uczyć calowania dopiero
grego Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 skoro akurat to mu przyszło do głowy to na pewno, a co do mnie to niestety, ale musze rozczarowac widownie, ale ten Boży akt już dawno z mną . O reszcie nawet nie wspominam bo miglanc88 i tak nie będzie wiedzieć o co chodzi hehe, jak mu tylko całuski w głowie . Nie będziemy psuc mu niespodzianki
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 chyba jakaś posucha przyszła co szanowny ekspert zawitał do naszego tematu
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Bez przesady,raczej nie ma ekspertow jak stworzyc udany zwiazek,to raczej kwestia porozumiewania sie dwoch osob i szukanie rozwiazan w trudnych sytuacjach.
miglanc88 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 skoro akurat to mu przyszło do głowy to na pewno, a co do mnie to niestety, ale musze rozczarowac widownie, ale ten Boży akt już dawno z mną . O reszcie nawet nie wspominam bo miglanc88 i tak nie będzie wiedzieć o co chodzi hehe, jak mu tylko całuski w głowie . Nie będziemy psuc mu niespodzianki sorki za lipę"up " .a tak z czystej ciekawości: skoro mówisz i porównujesz miłość do czystej chemii? To dziwne, że dałeś się złapać na to pospolite stwierdzenie?
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 kiedyś bywało że na ślubie się dopiero młodzi pierwszy raz widzieli i też se dawali w życiu rade i żyli zgodnie a teraz chodzą ileś tam lat, się poznają, mieszkają co ino a po ślubie rok dwa i rozwód :wacko:
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Teraz to inna moda panuje,Dziecko pierw a pozniej jakos to bedzie Jeszcze liczy sie robienie kariery i wszelkie sprawy zwiazkow ida na bok
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 (edytowane) Zawsze to jakoś jest i będzie, a ci co wszystko zaplanowane i przy kasie to dzieci nie mają, bo się nie opłaca tylko psy i koty Teraz to wszystko od d*py strony. Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez MasterRoj
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 A skad wiesz,ze ci bogaci z innych powodow nie maja dzieci? Sposob poukladanego myslenia wystarczy miec i odrobine inteligencji sa tacy ktorzy sie urodzili inteligetni i sa tacy ktorzy sie jej ucza i tak mizerne efekty
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Tego nie wiem ale są i tacy co nie mają bo nie mogą i tacy co mogli by mieć ale nie mają. W rodzinach wielodzietnych jest może biedniej ale dzieci są bardziej szczęśliwsze od tych bogatszych co to wszystko mają.
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 " Mogliby " Ale skad wiesz czy rzeczywiscie moga miec dzieci,moze maja problemy z plodnoscia. adopcja w polsce tez ma dosc ciezkie procedury i zreszta nioe kazdy ma na tyle sily by przysposobic obce dziecko. Dobrze jest mowic gdy sie nie jest w takiej sytuacji tylko z boku siedzi i rozmysla
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 (edytowane) Znam dwa przypadki że udało się i teraz cieszą się że maja dzieci mimo że nie są rodzicami biologicznymi. Masz racje z boku zawsze inaczej to się widzi a jak by tak dogłębne poznać temat to pewnie inne by wyszły z tego wnioski bo pozory często mylą Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez MasterRoj
miglanc88 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Uuu ....teraz posłucham waszych spostrzeżeń.
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 a jakie są twoje bo innych chciałbyś posłuchać a sam to nie wiele
Ansja Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 dlatego nie mowi sie o takich tematach w ktorych nie ma sie wlasnego doswiadczenia ,tylko z opowiadan innych .
MasterRoj Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Po części masz racje ale można tez korzystać z zasłyszanych cudzych doświadczeń i też z tego naukę dla siebie mieć.
grego Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) sorki za lipę"up " .a tak z czystej ciekawości: skoro mówisz i porównujesz miłość do czystej chemii? To dziwne, że dałeś się złapać na to pospolite stwierdzenie? Bo kiedyś w to wierzyłem tak jak w Św. Mikołaja hehe, ale po czasie wyciąga się wnioski. Nie no, ja nie mówię, że to złe i nie należy się zakochiwać, wiązać itd. wrecz przeciwnie. Tylko nie ma co unosić się tak nad tą całą miłością, bo można się czasem przejechać... Lepiej myslec trzeźwo, choc to niewątpliwie przyjemne uczucie. Z naukowego punktu widzenia jest to tylko gra hormonów wywołana przez substancje chemiczne, które działają na mózg jak narkotyk tym samym go ogłupiając hehe, porównanie jak znalazł i nawet detox występuje przy odstawce . Mało tego, jeśli u kogoś jest jakiś niedobór pewnych substancji to sie nigdy nie "zakocha". Ale dla innych jest tylko czysto poetyckim stwierdzeniem, czyś niewytłumaczalnym. Można w to wierzyć lub nie podobnie jak ze stworzeniem człowieka. Jedni wierzą, że to Bóg (tylko który ^^ ?) mimo, iż naukowcy przedstawiają niezbite dowody na coś innego. Ja tam lubię stąpać twardo po ziemi jednak Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez grego
MasterRoj Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Poznanie naukowe nie osiągnęło swojego kresu B)
Ansja Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Grego ciężko określić uczucie miłości jak to wygląda i teorii jest wiele.Ale czasem to przychodzi nagle nie wiadomo skąd.Miglanc nawet do tych singli z wyboru strzała amora trafia z znienacka.Nie ma na to mocnych,czasem tych zarzekajacych tez,że nie ma tak naprawdę tej miłości tylko chęć bycia z kimś aby nie odczuwać samotności.
MasterRoj Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Opublikowano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) Dobrze napisane teorii jest wiele a trzeba by przejść do praktycznych aspektów ale tu pewnie tyle jest sposobów co ludzi na świecie. Arturo jutro bawi na dożynkach i chyba się szykuje od kilku dni bo coś tu nie zagląda Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez MasterRoj
Rekomendowane odpowiedzi
Cielęta kupno
pryzma kukurydzy