Wasz teść i Wasza teściowa

[Gość]

Kolego Mat z tym potrzebnym błogosławieństwem to zabrzmiało ...Czyżbyś coś sugerował z własnego doświadczenia ? Naprawdę ,aż tak źle Wam mężczyznom w małżeństwie? :rolleyes: Najpierw chcecie się żenić ,uganiacie się za kobitkami ,a potem jak już to macie ,to wydziwiacie .

Tak to widzicie?

[banan575]

Co do malzenstwa to jeszcze zalezy jakie podejscie maja rodzice. :rolleyes:

 

Bywa tak ze to Oni zmuszaja do malzenstwa, a potem jest problem. :rolleyes:

 

Druga opcja to chlopak siadl dziewczyna go przytrzymala on zalal forme i trza sie zenic.

 

Nawet jest tak ze tesciow sie jeszcze nie zna, a pol wsi juz trabi ze wpadli a tescie dowiaduja sie ostatni jak sa zaproszeni na wesele.

[jaro]

Albo jak ostatnio w sąsiedniej miejscowości nawet nie zostali zaproszeni

[akowicz111]

Lub zostali zaproszeni ale nie pojechali.

[Gość Profil usunięty]

.Czyżbyś coś sugerował z własnego doświadczenia ? Naprawdę ,aż tak źle Wam mężczyznom w małżeństwie? :rolleyes:

Z własnego to raczej nie, bo akurat palę, to mam wolność, ale kochana są tacy którzy nie palą :lol:

Najpierw chcecie się żenić ,uganiacie się za kobitkami ,a potem jak już to macie ,to wydziwiacie .

Bo jako kawalerowie nie wiemy, że "Panna gdy panną, anielską miewa naturę, szedłszy za mąż jeżową wdziewa na się skórę" :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=hR1-h85oCvo&feature=endscreen

[jaro]

Lub zostali zaproszeni ale nie pojechali.

Nie musieliby jechać-domy są odległe o niecałe 100 m

[banan575]

Kiedys bylam na weselu gdzie mlodzi zrobili siew uprawy klosy zaczely kielkowac to trzabylo sie zenic bo co wies powie. Tescie zieciem byli zachwyceni ze ohoho.

 

Ojciec panny mlodej twierdzil ze on juz jedna corke wydal to i druga wyda tez.. i co do kosztow to beda dzielone na polowe.

 

I oplaty za wesele poszly na pol. Jedna polowe zaplacili rodzice pana mlodego, a druga polowe zieciuniu.

 

A po weselu tesciu wyrzucil ziecia, bo stwierdzil ze on niebedzie utrzymywal jeszcze jego. .

Edytowane 25 Listopada 2012 przez banan575

[mirek767]

nie dorobiłem się jeszcze teściów, ale jednej z moich niedoszłych teściowych nigdy nie zapomnę jak zawsze podsłuchiwała pod drzwiami i zaglądała przez dziurkę od klucza :lol:

zajedziesz w sobotę, wejdziesz kulturalnie do domu po dziewczynę a tu najpierw mamuśka musi co tydzień przesłuchanie zrobić (takie z pół godziny)

potem z dziewczyną na spacerek to ona różaniec w rękę pieska do nogi i tak z 50 metrów za nami (nie wspominając że piesek mi zawsze koła w samochodzie obsika) ;[

no i finito jedziemy na dyskotekę a ona może ja z wami pojadę samochodu będę pilnować żeby choć kto nie porysował

 

 

Fajna była dziewczyna ale bym się wolał pociąć niż taką teściową mieć

Edytowane 25 Listopada 2012 przez mirek767

[Sadek]

Teściów posiadam gratis do żony ale nie narzekam , żonę mam u siebie.

 

 

Nie musieliby jechać-domy są odległe o niecałe 100 m

 

 

W sąsiedniej wiosce był przypadek że syn do ślubu a ojciec w podwórko. Syn uważał że dla ojca to zaproszenie nie potrzebne a ojciec jednak tego wymagał ale był na ślubie jak i weselu.

 

W naszym przypadku byli też proszeni rodzice, ale to raczej taka formalność była bo każdy wiedział że wesele córki/syna i trzeba być.

 

Są takie uroczystości np. u teściów że nikt nie musi nas prosić my sami wiemy że tam powinniśmy być i jedziemy.

[Gość Profil usunięty]

nie dorobiłem się jeszcze teściów, ale jednej z moich niedoszłych teściowych nigdy nie zapomnę jak zawsze podsłuchiwała pod drzwiami i zaglądała przez dziurkę od klucza :lol:

zajedziesz w sobotę, wejdziesz kulturalnie do domu po dziewczynę a tu najpierw mamuśka musi co tydzień przesłuchanie zrobić (takie z pół godziny)

potem z dziewczyną na spacerek to ona różaniec w rękę pieska do nogi i tak z 50 metrów za nami (nie wspominając że piesek mi zawsze koła w samochodzie obsika) ;[

no i finito jedziemy na dyskotekę a ona może ja z wami pojadę samochodu będę pilnować żeby choć kto nie porysował

 

 

Fajna była dziewczyna ale bym się wolał pociąć niż taką teściową mieć

 

Czyżby Kazimiera Pawlak? :blink: To Masz chłopie szczęście, że się tam nie żeniłeś, bo jeszcze z orczykiem by Cię ganiała na weselu. :lol:

[mirek767]

Ja bym się "tam" nie żenił tylko "z tamtąd" wziął.

Kobieta nic nie miała przeciwko mnie po prostu taka ciekawska.

Kiedyś latem zajechałem w niedzielę wieczorem mieliśmy gdzieś na koncert jechać ale że jeszcze wcześnie było to se w kuchni siedliśmy i dziewczyna włosy suszyła a mi w między czasie kawę zrobiła i akcja niesie mi ten kubek a w drugiej ręce suszarka i pech chciał że ten kubek upadł i się rozbił to teściowa z prędkością dźwięku zza drzwi wyskoczyła z tekstem "nic, nic się nie stało, to na szczęście" :lol:

[Gość Profil usunięty]

Ja mam już tylko teściową, ale "stosunków" z nią nie mam

witam,

ja mam teściów od kilku lat ale podobnie jak MAT nigdy nie miałem z teściową stosunku - może bo jest teściu?????

teściowa to skarb i trzeba ją trzymać w zamknięciu - jak pisałem kiedyś tam......

 

 

Żarty o teściowych są śmieszne ,ale czasem zupełnie bezpodstawne ...

bezpodstawne? :huh: wszystkie z życia wzięte bo niby czemu nie ma kawałów o teściach itp?????? [laska Meg będzie nią kiedyś więc ich broni - instykt samozachowawczy - rozumiecie]

95% tych niby teściowych to dożarte baby i wścibskie ,chłopaki nie dajcie się zmylić - na początek gra pozorów, a potem jak się mieszka z żoną i teściową to zaczyna się jazda [chyba że się odizoluje od teściowej minimum 20 km.]

,

jest mądre powiedzenie - chcesz się dowiedzieć jak twoja pszczółka będzie wyglądać za 20parę lat? - to popatrz na teściową :lol:

[Gość Profil usunięty]

Chłopak wie co mówi, :lol: zaraz widać , że na pewno Masz teściową. :lol: :lol:

[Gość]

Nie ma kawałów o teściach ,bo nie kopie się leżącego Laska ? Ty uważaj żebyś nie miał jej na starość ,a resztę wypowiedzi pozostawię bez komentarza :rolleyes: Niema jak z własnego doświadczenia co ? A zresztą jak teściowa widzi ,z kim ma nieraz córka do czynienie ,to jej się załącza instynkt macierzyński i warczy :lol:

Edytowane 25 Listopada 2012 przez Gość

[Gość Profil usunięty]

a no doświatczenie się ma, co do laski to daj boże żebym dożył tej starości to mogę mieć, będzie czym wnuki przeganiać :lol:

nie że nie kopie się leżącego, ale teście się nie udzielają i dlatego świat o nich milczy za to one nadrabiają za nich

 

jak któryś zczaji że teściowa podsłuch*je i ściemnia pod drzwiami z miotłą że niby zamiata to niech się nie pie...doli tylko zapyta - gdzie mamusia odlatuje?

wtedy na długo jej nie zobaczy na korytarzu.

[Gość Profil usunięty]

Niema jak z własnego doświadczenia co ?

@Meg5, coś dużo tych doświadczonych zięciów nie sądzisz, że coś w tym jednak jest?

[Gość]

Wiesz co @esgreg ,wiem że to żarty ,choć może i nie ... Zapamiętaj jedną mądrość ,jaką miarką dajesz ,taką dostajesz ...Ty też będziesz teściem i pewnie starym zgredem :rolleyes: Jak widać szanujesz matkę swojej żony ,wiec nie dziw się ,że masz jak masz .... Twoja żona też ma taki szacunek do teściów jak Ty ? :huh:

[kozulek2]

Teściowa to skarb który trzeba zakopać,tylko jak to zrobić żeby nie siedzieć?haha to tyle w temacie mojej teściowej.

[Gość]

@Meg5, coś dużo tych doświadczonych zięciów nie sądzisz, że coś w tym jednak jest?

@Mat na pewno jakaś prawda w tym jest ,ale dajcie spokój ,bo często jest tak ,że rodzice zostają sami ,nie pracują i z powodu nadmiaru wolnego czasu nadmiernie interesują się życiem dzieci . Ja nie ma problemów z teściową ,ani mój mąż z teściami ,ja wiem że obie strony chcą dla nas jak najlepiej . Ale to moje życie ,jak widać Wy macie inaczej . Ja tu nie bronie teściowej w sensie kobiecej solidarności ,tylko nie będę ubliżać kobiecie ,która nic mi nie zawiniła .

Edytowane 25 Listopada 2012 przez Gość

[Gość Profil usunięty]

ja teściową traktuje obojętnie nie jestem mściwy czy jakiś czepialski, jest to jest,choć nie ukrywam że lepsze mam samopoczucie jak jej niema,[ostatnio nas "nawiedziła" 6 miechów temu więc nie ma co narzekać]

zgredem raczej nie będe bo charakter mam jak bym to określił zbyt wesoły :rolleyes: ,ja kiedyś będe może teściem ale Ty Meg będziesz "tylko" teściową - czyli zgóry na gorszej pozycji :lol:

moja przczółka na "swoją" teściową coś tam czasem mruczy ale nie wsłuch*je się co,bo jakoś nie mam czasu z nią o tym gadać

[fezoi]

Teściów mam prawie od 10 lat . Pisanie w tym temacie to pewien problem , pisać poważnie , czy z "jajem" ? Trzecia droga ( 2w 1) wychodzi Kolegom średnio i jeszcze te "przczółki".

[Gość]

Wiesz co @esgreg ,Ty już teraz jesteś na przegranej pozycji ,a ja dopiero będę B) :lol:

Edytowane 25 Listopada 2012 przez Gość

[Gość Profil usunięty]

Ja tu nie bronie teściowej w sensie kobiecej solidarności

 

A może jesteś już teściową i przeniknęłaś w nasze szeregi???????

[Gość]

Spokojnie ,do bycia teściową ,mam dużo czasu jeszcze . A na razie zapamiętaj sobie jedno ,kto ma biust ten rządzi :lol:

[Gość Profil usunięty]

Wy macie inaczej .

No ja na swoją teściową też narzekać nie mogę, bo było by to nie fer, ale różne rzeczy już się widziało.