Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja miałem pytanie:

jeżeli widzisz ze w zbiorniku sa polówki ziarna co robisz:

a) zwalniasz

B) podnosisz wyżej heder

c) zwiększasz szczelinę na bębnie młócącym :D

Opublikowano

Słyszeliście o jakichś pozwoleniach wydawanych przez wójtów i starostów na poruszanie się kombajnem po drogach gminnych i powiatowych?

Opublikowano

Ja zrobiłem uprawnienia na kombajny zbożowe w wolbórzu w maju tego roku i mam też jednocześnie do was pytanko instruktor mi powiedział że do 3,5 m z hederem można sie poruszać po drogach publicznych bez jego zdejmowania na wózek ?A na kombajnie można też jeździć na Kat B :rolleyes:Ale nie wolno kosić w polu choć jak wiadomo puki się nic niestanie to jest dobrze i bez uprawnień ja wolałem zalegalizować ten związek zanim coś się wydarzyło :blink:

Opublikowano

Hmm dziś uzyskałem uprawnienia na kombajny zbożowe :rolleyes: .

Ogólnie rzecz biorąc uprawnienia te są niezbędne w razie jakichkolwiek nieszczęśliwych wypadków, pożaru itd.

Do kierowania samym kombajnem wystarczy prawo jazdy kat. B lub T. A więc, dzięki temu możemy swobodnie poruszać się po drogach publicznych. Co innego, zbiór zbóż w polu- wtedy potrzebne są uprawnienia.

  • Root Admin
Opublikowano

pamiętajcie tylko ze uprawnienia to jedno a co innego pozwolenia na maszyny ponad gabarytowe :-) tzn ponad 3.5m

oczywiście każdy kombajn ma mieć zdjęty przyrząd żniwny (heder) na czas przejazdu po drodze publicznej

Opublikowano (edytowane)

Witam kolego Yacenty czyli miałem rację:D co do tych 3,5 metra :)

Edytowane przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta
Opublikowano

Słyszeliście o jakichś pozwoleniach wydawanych przez wójtów i starostów na poruszanie się kombajnem po drogach gminnych i powiatowych?

Kiedyś o tym pisałem nie jestem pewien jak jest w tym roku, burmistrz czy tam wójt może jedynie zakazać przejazdu z hedrem przez miasto, niby odgórnie jest takie postanowienie że heder trzeba zdejmować a i tak każdy jedzie, no chyba jest większy niż 4.5m to się nie da. W tamtym roku trzeba było niby mieć wykupione oc na mieśiąc, oczywiście sprawne światła koguta i trójkąt i pozwolenie od władz czyli tam wójta czy burmistrza, ale można było wykupić jednodniowe pozwolenie ok 20zł i załatwić sobie pilotaż policji przy przejeździe przez miasto czy duże ważne skrzyżowanie, to nic nie kosztuje, a wtym roku to sie jeszcze nie pytałem.

Mój kolega miał kontrol z arimr i jak zobaczyli kombajn to kazali pokazać zaświadczenie o ukończeniu kursu na operatora kombajnu, tak samo jak na opryskiwacz, nie miał zadzwonił do mnie ja dopiero pokazałem swój powiedziałem że ja jestem u niego operatorem i się dopiero odczepili upierdliwcy

Opublikowano (edytowane)

Nie masz w pobliżu jakiejś szkoły rolniczej tam odbywają się kursy w łódzkim jak Cię interesuje to 30 km na południe od Sieradza Szkoła Rolnicza Lututów przeprowadza kurs kombajnisty

Edytowane przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta
Opublikowano

Jak nie wiecie gdzie można zdobyć uprawnienia na kombajn w waszym województwie, zadzwońcie do swojego ODR i Wam podadzą, tak samo jak z pytaniem gdzie można zdobyć świadectwo na wykonywanie oprysków. Co do uprawnień na kombajn, można je zdobyć, lecz trzeba posiadać prawo jazdy kat T, samo B nie wystarcza :(

Opublikowano

Darekpol

Co do uprawnień na kombajn, można je zdobyć, lecz trzeba posiadać prawo jazdy kat T, samo B nie wystarcza :(

 

I tu Kolego się mylisz. Wystarczy kat. B...

Opublikowano

Do zrobienia uprawnień na kombajn zbożowy potrzebne są prawo jazdy kat b lub t min. Dawniej jak chodziłem do szkoły część chłopaków robiła uprawnienia na kombajn bez prawa jazdy jednak uprawnienia wydawane były dopiero jak się zdobyło jakąś kategorię.

Kurs jest krótki, trochę teorii, szybki test, jazda kombajnem po placu i tyle.

Uprawnienia na kombajn zbożowy nie są potrzebne do poruszania się nim, o ile się nie mylę polskie prawo nie precyzuje tego. Dobrze je mieć gdy dojdzie do jakiegoś wypadku, wtedy ubezpieczyciel nie wymiga się od pokrycia szkody.

Opublikowano

Darekpol

 

 

I tu Kolego się mylisz. Wystarczy kat. B...

Dziwne. Bo zadzwoniłem do ODR podali mi numer do osoby która te szkolenia przeprowadza i mimo tego iż zarobiłby 500 zł poinformował mnie, że posiadając samą kategorię B nie mogę zrobić uprawnień na kombajn :o .... Więc podajcie mi proszę jakiś kontakt na priv do osoby która te szkolenia przeprowadza. Najlepiej z woj kuj-pom. Ale nawet z innej części Polski może być.

Opublikowano

Darekpol sądzę że w odr chodzi im o to że będziesz ciągał za sobą wózek z hederem, kat b uprawnia cię do ciągania przyczepki, jednak dmc zespołu nie może przekraczać 3,5 t. Kombajn jak wiemy razem z hederem, wózkiem będzie ważył ok min 9 t. Jednak kombajn to nie samochód osobowy, nie rozwija tak dużej prędkości. Polskie prawo o ruchu drogowym jest nieprecyzyjne i dlatego wszystko zależy od jego interpretacji. Radzę ci albo poszukać innego ośrodka, albo porozmawiać z odr, tzn jaki przepis określa to że do wydania uprawnień jest potrzebna kat t.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v