Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam mam problem z pszenżytem, na jednym kawałku co kupiłem w tym roku pszenżyto jest w fazie 2 liścia odmiana Trismart, jest jakieś blade i widać, że coś mu brakuje obok jest moje stare pole i jest tam też pszenżyto, ta sama agrotechnika i nawożenie, po siewie było pryskane glean 15g + legato plus 600SC, przed orką był dany obornik i pod agregat 250kg polifoski 6 + 100kg kizerytu Co może brakować na tym kawałku, wcześniej pole było bardzo wyjałowione i od dawna nie wapnowana i czy zastosować odżywkę dolistnie czy dać kredę granulowaną ?

Opublikowano

moze ktos mi podpowie jakie robaki moga zjadac korzenie pszenzyta...zboze zaczyna sie krzewic i miejscami robia sie zołte placa...sa rosliny które juz nie zyja a wyciagajac je z ziemi wychodza jak by korzenia nie było tam...grzebałem w ziemi na 10cm i nie znalazłem robaków....rok temu na tym samym polu zyto gineło mi ale to były sporadyczne place za to w tym roku jest tego sporo...niby zboze wyglada jak by magnezu brakowało...ale co dzieje sie korzeni nie ma?

Opublikowano

trudno prezycyjnie określić powód na podstawie tego opisu. Nasze podejrzenia sa takie, że możemy mieć do czynienia z ploniarką zbozówką. Objawem charakterystycznym jest stosunkowo łatwe wyciąganie liścia sercowego, który u podstawy jest jakby odcięty. Ploniarka jest to muchówka i zwłaszcza w stanowiskach po kukurydzy lub na obrzeżach pól graniczących z nieużytkami czy kukurydza może jej być więcej jesienią. To że, martwe rośliny łatwo wyciągnąć jest efektem stosunkowo szybkiego gnicia korzeni, których masa jeszcze w tym czasie nie jest zbyt duża. Proponuję zapoznać się z biologią ploniarki zbożówki i smietki kiełkówki, jeśli którys z tych szkodników by pasował wtedy można dyskutowac o zwalczaniu

Opublikowano (edytowane)
Jeżeli siew jest późny, jesień krótka to nie ma sensu odchwaszczać jesienią.
Niestety wydaje mi się że jesień będzie długa a mrozy może w styczniu.

Niby już wszystko posprzątane ale jednak opryskiwacza nie szykujemy do zimy bo właśnie w pszenżycie może nam wyjść jeszcze zabieg (miotła jest pewna, jak gdzieś wypadnie to chwastnica, trochę perzu i roślin łąkowych będzie do zniszczenia). W poprzednich latach był boxer+glean i potem lintur, rok wstecz był sam glean jesienią i wiosną lancet a jeszcze rok wcześniej huzar active. Oczywiście nie na całości bo były tam dwie rośliny bo pole podzielone było na pół. Jednak w tym roku całość obsiana pszenżytem.

Polecicie coś na jesienne zwalczanie?

Ewentualnie czym jechać od wiosny?

Glean odpada całkowicie, był dwa razy dany z czego raz w dawce 25g więc wypada ze stosowania na 3-4 latka.

Pszenżyto odmiany gringo. Pole w tym roku zwapnowane (przed zbiorem myślę starane niszczyć resztki skrzypu).

 

___

edit

----

Siew późny tego pszenżyta.

Edytowane przez Nikita_Bennet
Opublikowano

Jeżeli zastosujesz mieszaninę to nawet boxer i glean też możesz dać. Warunek jest taki aby były 2-3 a nawet 4 substancje o innym mechanizmie działania a wtedy nie ma ryzyka uodpornienia się chwastów. Chwastnica i perz to już Ci mówię że jest wątpliwe aby je zwalczyć w zbożach, niektóre herbicydy wiosenne hamują perz, ale nie są w stanie zupełnie go zwalczyć. Mieszanina złożona z boxera, diflufenikanu, pendimetaliny, glean (ale konieczny nie jest). Można by też dorzucić izoproturon ale on czasami spowodować przebarwienia, a niektóre odmiany są na niego wrażliwe.

 

Co do tego posta który zacytowałeś. Ta taka sytuacja ma miejsce np gdy niektórzy sieja pszenice wyjątkowo późno np po buraku i czasami może być tak że kilka dni po wykiełkowaniu pszenicy przychodzi zima. Wtedy nie ma sensu dawać herbicyd jesienią, bo nie ma wschodów chwastów.

Opublikowano
....Chwastnica i perz to już Ci mówię że jest wątpliwe aby je zwalczyć w zbożach, niektóre herbicydy wiosenne hamują perz, ale nie są w stanie zupełnie go zwalczyć. Mieszanina złożona z boxera, diflufenikanu, pendimetaliny, glean (ale konieczny nie jest). Można by też dorzucić izoproturon ale on czasami spowodować przebarwienia, a niektóre odmiany są na niego wrażliwe...

Chwastnicy się spodziewam bo ... tam zawsze była. Perz myślę przytrzymać attributem bo go tam nie stosowaliśmy a potem będzie tam i tak rzepak czyli coś takiego jak labrador 05EC w max dawce.

 

Pendimetalina w pszenżycie ozimym?

Opublikowano

Wczesna wiosną 250kg saletry, ewentualnie 0,2l moddusa lub 0,5lCCC.

Chociaż na razie nie podejmuj takich kroków. Wiosną przelicz obsadę i wtedy będzie wiadomo. Jak będzie poniżej 400-450 źdźbeł na m2 to można próbować dokrzewiać, chociaż w pszenżycie ten zabieg nie jest zbyt efektywny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez pawel101210
      hej ...... na wiosne z wujkiem mamy plany zasiać PSZENŻYTO JARE .... będziemy siać około 0,5 ha .... jaką poradzicie odmiane zasiać ja bym radził MATEJKO .... ile trzeba siać Kg na ha ... a jaką zaprawke pod zboże i oprysk ...
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez hazel
      Witam szanownych forumowiczów  W tym roku postanowiłem obsiać 6 ha pszenżytem. Po siewie wykonałem oprysk preparatem Glean 75wg na chwasty dwuliscienne lecz gdy byłem dziś na polu obejrzec uprawe zauważyłem że jest też trochę chwastów i do was kieruje tutaj pytanie jakim srodkiem wykoncać poprawkę na wiosne i czy jest wg sens robienia poprawki a jak tak to jaki srodek byscie zastosowali 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v