Skocz do zawartości

[Ursus C-360] Zalety i wady!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam kolegów w sprawie 60-tki wiadomo to nie są nowe maszyny wszystko sie wyrabia i technika tez idzie do przodu ale na tamte lata to były dobre maszyny ja mam 60-tke i 330 i nie narzekam tu sam se człowiek w stodole poklepie pokreci i pojedzie dalej a w nowych wyswietli ci kom serwis i juz bulisz grubą kase zaletą jest to ze wszedzie kupisz czesci i są niedrogie a do t-25 jest chyba ciężej

Opublikowano

Też mi zalety. Również mam oba te sprzęty i uwierz mi wolał bym dzwonić po serwis niż dłubać przy nich. Przynajmniej bym poczuł trochę komfortu. Tak jak mówisz na tamte lata były to dobre maszyny bo innych nie było.

Opublikowano

To że Ciągnik można samemu naprawić nie będąc mechanikiem , u siebie w domu , to napewno ogromna zaleta, zaleta 360 tki:) tanie części i ich dostępność , i nie skomplikowana budowa, dzięki temu te ciągniki zawsze bedą "dobre"

Opublikowano

To że Ciągnik można samemu naprawić nie będąc mechanikiem , u siebie w domu , to napewno ogromna zaleta, zaleta 360 tki:) tanie części i ich dostępność , i nie skomplikowana budowa, dzięki temu te ciągniki zawsze bedą "dobre"

 

Każdy ciągnik z lat 80 sam naprawisz co za filozofia czy to Ursus MTZ John Deere czy nawet Fendt jeżeli masz co nie co pojęcia bo jak ktoś twierdzi że za opadanie podnośnika wine ponosi pompa no to taki mondzioł nie poradzi sobie nawet z C-360

Co do zakleszczania wystarczy zmiana palca zmiany biegów bolączka ustąpi

Opublikowano

Myśle że ursusy 330, 360 , 3P jeszcze długo pozostaną w polskich małych i średnich gospodarstwach, ludzie są przyzwyczajeni do awarii i napraw tych sprzętów, a wiadomo niema bezawaryjnych maszyn, prędzej czy później coś nawali a koszt takiego np; sprzęgła w 360-tce to groszowe sprawy, a np New Holland( zależy wiadomo jaki ) to koszty idą w tysiące :( a co jeśli trzeba silnik remontować? osobiście gdybym potrzebował coś mocniejszego od 360 to szukałbym coś z ciężkiej serii ursusa :) no ale każdy ma swoje zdanie :)

Opublikowano

Witam kolegów ;)

Też mam C-360 i zalety już dużo odpowiedzi za mną się pojawiały ale powiedzcie mi czy taki nowy John Deere czy choćby Fendt wytrzyma tyle lat w pracy co poczciwy URSUS? Wątpię ale jak ktoś chcę zaznać komfortu to jego wybór, fakt w C-360 jest głośno ale jak się kupi nową kabinę i dobrze uszczelni to i w tym ciągniku można zaznać komfortu i w spokoju radyjka posłuchać :P I dobre siedzenie z podłokietnikami i można robić :lol:

Pozdrawiam

Gość Profil usunięty
Opublikowano

fakt w C-360 jest głośno ale jak się kupi nową kabinę i dobrze uszczelni to i w tym ciągniku można zaznać komfortu i w spokoju radyjka posłuchać :P I dobre siedzenie z podłokietnikami i można robić :lol:

Pozdrawiam

 

Mimo że posiadam sentyment do tych ciągników, to rozbawiłeś mnie do łez :lol: :lol: :lol: tylko na starość nie zapomnij sobie kupić aparacik słuchowy :P

Opublikowano (edytowane)

heheh w sumie to trochę przesadziłem ale tak jak ma np. @prorok swoją C-360 uszczelnioną to jest trochę ciszej :)

Edytowane przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta
Gość Profil usunięty
Opublikowano

Ja już kupę lat robię 60-tką i jakoś dobrze słyszę i nic innego też mi nie dolega :P ale jak to mówią kto słabej du*y to się i chlebem struje tak samo z ciągnikiem jak macie słabe organizmy to wam 60-tak szkodzi.

Opublikowano

Chłopaki jak tak sobie pomyślę to czy można mówić że 60 tki były awaryjne, ojciec kupił w 85 roku zrobiłem nią coś koło 5 tyś mtg nim sprzedałem pierwsze usterki co pamiętam po ok 3 tyś mtg łożysko w prądnicy ,pompki hamulcowe ,pompa wody ,po 4 tyś mtg remont skrzyni (wyszło dużo klockowania prasą bez przeciwwagi) wszystko robiliśmy sami ,nic poza sprawdzeniem ciśnienia wtrysków nie robione przy układzie paliwowym ,teraz mam nowego 160 mtg gdyby tyle wytrzymał bez awarii byłbym szczęśliwy ,a niby duperelki a już denerwują urwał się amortyzator siedzenia,nieszczelna rurka spalin,pasek popękany jak po kilku latach w 60 tce ,mały przeciek od sprężarki spływu ,60 tka to prostota w prostocie i to ich plus

Opublikowano (edytowane)

Jak pojezdzisz ze dwadziescia lat robiąc mtg na tysiące to pogadamy. Na kiepskie warynki jeszcze się supermen nie narodził. W 60-ce jest na bank ponad 100 decybeli. To hałas szkodliwy nawet dla ciebie tylko jeszcze tego nie odczuwasz. Poczekamy.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Tak C - 360 to szajst i może skończcie ten temat , wszelkie komentarze zostawmy tym którym starzy za do finansowania kupili coś lepszego , oj teraz dopiero się zacznie , no powiedźcie jakie dobre są wasze nowe ciągniki , tyle że stary Ursus lata po polu a nowy stoi przykryty pierzyną na pokaz i świeci sąsiadom w oczy .

Opublikowano

dla mnie hałas to też nie problem, nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu, nigdy sobie nie pomyślałem czemu w tym ciągniku jest tak głośno :)a mam starą kabine orginalną (4011)

Opublikowano

Uczyłem się na niej jeździć wiec sentyment pozostał :) Nawet jak coś się popsuje to łatwo naprawić ale szczerze mówiąc awaryjna to ona bardzo nie jest i ekonomiczna tez :) niestety ! Bo z 3 skibami to tak średnio ona latała :( i w dodatku głośno ,zimno dobrze ze tylko teraz służy do przestawiania i sianokosów bo wiadomo pogoda nieraz goni :( Jak dla mnie w średnich pracach da się nią pracować ale do ciężkich to zetor lepszy !!! P.S Fan club Zetor :) Pozdrawia !!!!!!

Opublikowano

ja jakoś sentyment mam do takich traktorów i jakoś ich wady mi nie zawsze przeszkadzają ja miałem najpierw 355 ale tylko do 1988 a potem znów w 2005 kupiliśmy c-360 i jakoś ten hałas mi nie przeszkadza , lecz znów innym to przeszkadza i nie chcą mieć z tym traktorem nic wspólnego i zmieniają na coś innego , ale jak dla mnie to dość dobry traktor ma dość wytrzymały silnik i jak dla mnie wygodną zmianę biegów a awaryjność w każdym jest inna cool.gif

Opublikowano

-Hałas jest dokuczliwy ale da się ten hałas do porządku doprowadzić. wymienić tryb w tylnym moście od zetora

-Kierownicza lekko chodzi tylko trzeba wymienić niektóre przeguby kulowe na nowe wysmarować je dolać oleju do kolumny kierowniczej i dobrze ustawić zbieżność kół . przy turze wspomaganie

-Sprzęgło jeżeli komuś ciężko się wciska można sobie z tym poradzić że wciśnie 10 letnie dziecko. tzn przedłużyć ramię które wychodzi na zewnątrz z obudowy skrzyni

 

U mnie przeszkadza to że jak jadę z rotacyjną i wcisnę sprzęgło a rotacyjna się zatrzyma nagle np. zahaczyła o bruzdę a ja o tym nie wiem oglądam się a rotacyjna się zatrzyma to nie mogę puścić sprzęgła po urwie wał to muszę wyłączyć wałek odbioru mocy a później jak chce podnieść rotacyjne to trzeba odpiąć wałek i włączyć WOM

Opublikowano

Coś Piotrek mieszasz - by podnieś maszynę z założonym wałkiem - trzeba rączkę obrotów WOM podnieść na max do góry , rączkę zmiany szybkości biegów - żółw - zając dać na luz i włączyć bieg np czwórkę i pod nosisz .

Opublikowano (edytowane)

No dobra ale tak logicznie pomyśleć to podnośnik nie działa gdy nie będzie się kręcił WOM

WOM musi się kręcić żeby działał podnośnik

Edytowane przez PIOTREK44
Gość Profil usunięty
Opublikowano

No dobra ale tak logicznie pomyśleć to podnośnik nie działa gdy nie będzie się kręcił WOM

WOM musi się kręcić żeby działał podnośnik

 

 

Tak logicznie pomyśleć to jednak kolega @andrzej612b ma rację :D maszynę idzie jak najbardziej podnieść nie odczepiając WOM :P punkt 3 http://instrukcja.pl/storage/photos/4/large_1542887430.jpg

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Witaj kolego Seweryn, z okazji Świąt wszystkiego naj, najlepszego :D No nie raz ktoś o schemat biegów też się pyta, albo do czego służy "ta wajcha" :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v