Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tematy połączone

 

witam czy oplaca mi sie trzymac jednego konia do pracy na roli .?

czy myslicie ze wyjdzie taniej w drobnych pracach w gospodarstwie.?

co myslicie na temat oplacalnosci pracy koniem w rolnictwie ?

Edytowane przez KRISTOFORn
Opublikowano

Witam, moim zdaniem jeśli masz małe gospodarstwo i dużo czasu to takie prace można spokojnie wykonywać koniem, jest to na pewno znacznie ekologiczniejsze i lepsze dla gleby. Co do opłacalności to wydaje mi się, że ciągnik jednak okaże się bardziej ekonomicznym rozwiązaniem w ogólnym rozrachunku.

Opublikowano

kon na roli to już zadkosc, jak już to tylko u emerytow

 

Pieknie bylo jak sie koniem w polu pracowalo a w weekendy przejazdzki konna........zyje nadzieja,ze kiedys znow bede jezdzila. Teraz kon na wsi to raczej pojedynczo albo wcale no chyba ze ktos trzyma jako hobby.

pięknie dla Ciebie, ale dla konia już tak wesoło nie było jak musial pol dnia ciezki plug ciagac. konie kiedyś miały ciężkie zycie.

Opublikowano

a ludzie wtedy mieli lekko? Zasuwaj caly dzien za plugiem i tylko jedna skiba...ile trwalo zaoranie hektara? A kon musial byc zadbany i odpowiednio zywiony. Pamietam diadka jak wstawal szedl do konia, zanim sie polozyl spac sze.dl do konia. A kon byl zawsze "spasiony" . Jak sprzedawal bo zdrowie nie pozwalalo to poplakal sie.

Opublikowano (edytowane)

Kiedys kon mial szacunek ktory sobie zyskiwal praca. Tysiace lat byly do tego uzywane i jakos im sie krzywda nie dziala. Teraz moze lepiej maja jak ida na rzez bo tak wygodniej? Epoka stawia wymagania, kazda ma swoje wady i zalety, a wiesz moze jak ludzie uprawiali ziemie w czasach kiedy kon byl luksusem?:) wtedy moze bylo lepiej?:)

 

A tak na marginesie to nie popadajmy w paranoje ludzie! Co to wg za czasy kiedy dobrostan i wygoda zwierzat jest wazniejsza od ludzkiego zycia? Zabijesz psa dostajesz 5 lat w zawiasach i wysoka grzywne zabijesz czlowieka to dostaniesz tylko zawiasy, albo mniej skrajny przyklad ci wszyscy ekopoje..... o wszystko sie czepiaja, pies nie dluzej niz 12 godzin na lancuchy, swinia musi miec zabawki a jak ludzie nie maja za co zyc lub gdzie miezzkac to nikt sie nawet nie zainteresuje. Dla mnie osobiscie jest to chore.

Edytowane przez vbox33
Opublikowano

Niektóre przepisy może i nie są zbyt dobre, ale nie można też z czystym sumieniem powiedzieć, że wszyscy trzymają zwierzęta w idealnych warunkach. Psy na metrowym łańcuchu przy spróchniałej budzie to nadal częsty widok, cielaki z łańcuchami jak dla byka, bydło uwalone w g*wnie pod sam grzbiet, przykłady można mnożyć. Niektórzy nadal traktują zwierzaki jak odporne na wszystko rzeczy. Dopóki sami będziemy machać ręką na takie sprawy, to dajemy pseudo-ekologom pole do popisu i wymyślania przepisów kierujących nas ze skrajności w skrajność.

Opublikowano

Ja rozumiem ze to sie zdarza ale prawo powinno byc sprawiedliwe a prawda jest taka ze prawo jest jakie jest, zwierzeta sa nam potrzebne bo dzieki nim sie utrzymujemy. Kontrole ciagle w tych samych gospodarstwach wiadomo czemu a to te najmniejsze zazwyczaj maja warunki o ktorych mowisz. Sam osobiscie znam gospodarza ktory hoduje z 25 sztuk trzody na rzut a warunki sa tragiczne, woda lana 2 razy dzien co w lato jest tortura wrecz, caly czas gnoj bo twierdzi ze nie ma kto wyrzucac obornika i nie bedzie scielil, swinie brudne w ciasnoscie i wg masakra. I czemu pytam nigdy zadnej kontroli nie bylo? Kontrole powinny bys losowe co roku w innych gospodarstwach, a nie tylko w tych co kase z uni dostaly.Takie prawo bym zrozumial.

Opublikowano

U mnie czy u tego czlowieka ktorego opisalem w poprzednim poscie oraz kilku okolicznych z tego co wiem nigdy nie bylo zadnej kontroli np. Ale mniejsza o to, to nie ten temat.

 

Opublikowano

W wiekszosci przypadkow jezeli ludzie nie maja gdzie mieszkac i za co zyc to sami sobie sa winni. Znam taka nawet nie patologiczna rodzine. Facet jest doskonalym spawaczem. Mieszkaja na wsi 3 czy 4ha pola i do niedawna mieli problem z zywnoscia. Nie mieli jedzenia. Teraz ich sytuacja sie poprawila, otrzymuja jakos pomoc z gminy i conajmniej jedno ma rente socjalna czy cos 500zl. Krus moze 30lat nie placony. Za co to dostaja? Za siedzenie w domu i ogladanie tv?

A co winne zwierze ze ma wlasciciela sk.....a? Wedlug Ciebie nalezy tolerowac okrocienstwo?

Opublikowano

Ja hoduję konie szlachetne sportowe Tennesse Walking Horse oraz małopolskie. Na koniach można zarobić pod warunkiem że się wie co się robi.Dopłaty do koni z UE zepsuły ludzi i rynek. Produkuje się byle co byle aby dostać dopłątę.

Opublikowano (edytowane)

Chyba troche odbiegne od tematu ale widzialem ostatnio przyczepe ze tak powiem samozaladowcza do zwozenia balotow, oczywiscie konna. Moze kogos zainteresuje info o takim sprzecie

Edytowane przez vbox33
Opublikowano

U mnie jeszcze dziadek ma konia, którego wykorzystuje do niektórych prac. Ale że dziadek już ma swój wiek to chciałby się konia pozbyć. Na jaką cenę może liczyć za 18-letniego konia (wykastrowanego)? Waga 590.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Jak mu kto będzie chciał dać ok 3 tys za takiego małego konika, u którego wiek już mocno działa no jego niekorzyść, to ja bym sie nie zastanawiała długo na jego miejscu. A handlarz ciekawe, czy tyle będzie choć chciał dać......

Opublikowano

mi proponowali 2,5tys za 19 lenia klacz ale nie sprzedałem stwierdziłem że się nie opłaca 

1 ha pola bez problemu wszystko jeszcze wykonuje orka wywóz obornika bronowanie kultywator w ziemniakach wszystko nią robię i daje rade a za ta kasę nawet małego ciągnika nie kupie 

Opublikowano

@grzesiek, zgodzę się z Tobą, jeśli koń jest dobrze utrzymany, w kondycji, bez dyskwalifikujących go chorób, a jeszcze do tego zrobi robotę, to też bym nie sprzedała. @sokol pyta w sprawie, kiedy koń jest już zbędny dla jego dziadka.

Opublikowano

No właśnie. Mamy "trochę" więcej niż 1ha, Koń też zadbany i raczej zdrowy, ale jak napisała @biedroneczka, jest zbędny, bo dziadek już swoje lata ma a i koń całkiem sporo miejsca zajmuje.

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Opublikowano

Co dla ciebie oznacza termin "dobra kasa" , podejrzewam,że go nie wyhodowałeś, bo hodowcy zwykle w swoim środowisku się znają i informacje o cenach i potencjalnych kupcach są w obiegu. Dzieje się tak przynajmniej na moim terenie. Na szybko możesz sprzedać handlarzowi, ale on nie da Ci podejrzewam dobrej kasy z przyczyn wiadomych...Jako konia do dalszego chowu możesz go sprzedać po wykastrowaniu i przyuczeniu do pracy, co zajmie Ci trochę czasu, bo to źrebak jest dopiero. Myślę, że cena 3000 PLN jest do osiągnięcia.

Opublikowano

Mam takie pytanie. Jestem nowy na forum więc prosze o wyrozumiałość. Chciałem kupić dwa koniki polskie, poniewaz nie mam ciągnika a chciałem żeby użytkować je do lekkich prac polowych oraz jechać po trawe itp. Czy takie dwa koniki w parze dadzą sobie rade ?

Opublikowano

Pewnie,że tak.Niepokoi mnie jednak Twoje pytanie dlatego,że świadczy o braku doświadczenia z końmi. Nie wiem, czy Ty dasz sobie z nimi radę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Przez panol
      Witam - z gory przepraszam za pytania jakich sam nienawidze czytac:) bo swiadcza o tym ze jest czlowiek nowicjuszem.
      Chce zajac sie uprawa sadzonek agrestu. Uwazam ze to ma przyszlosc przy odpowiedniej selekcji odmian - baaardzo duzo sie na ten temat oczytalem. Ale rzeczywistosc jest taka, ze zalozenie takiej szkolki bedzie dla mnie zupelnie czyms nowym - nie zajmowalem sie wczesniej rolnictwem. Teraz po powrocie z zagranicy chcialbym to zrobic w sposob solidny i profesjonalny. W pierwszym roku na mniejsza skale a w przypadku powodzenia na duza. Mysle o 2ha matecznika 2 do 3 odmian na poczatek. Na pewno bede zasiegal porad praktycznych osob ktore sie tym profesjonalnie zajmuja aczkolwiek podkreslam jestem swietnie oczytany.
      Moje pytanie jest takie - czy uwazacie ze taka skala - 2 ha, moze byc juz dzialalnoscia ktora przyniesie wymierne zyski (wiadomo ze jest wiele nakladow zwiazanych z sadzonkowaniem) czy jest to syzyfowa praca/nauka. Rozumiem ze okres oczekiwania to praktycznie 3 lata, ale po roku moge zwiekszyc inwestycje. Tak sie sklada ze po prostu mam kapital, ktory praktycznie stoi....ale fakt jest rowniez taki, ze ze wzgledu na moj wiek i status, tego kapitalu wiecej juz raczej nie bede mial...
      Zawsze marzylem o malym gospodarstwie sadowniczym ale wiadomo taka decyzja musi byc bardzo przemyslana. A moze ktos z Was moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami z poczatkow nowej szkolki? A moze ktos z Was zajmuje sie uprawa sadzonek agrestu jest zainteresowany wspolpraca....Sorka za moje meczace pytania:)
    • Przez koma666
      1. uprawa jakich ziół jest obecnie najbardziej opłacalna i jakie najłatwiej sprzedac ?
      2. jakie zioła najlepiej sie nadaja na ziemie klasy V-VI ?
      3. czy warto obecnie wchodzic w ten ''interes'' ?
    • Przez Dosiunia92
      Witam!
      Ostatnio zainteresowała mnie uprawa szparag. Bo głębszym przeszukiwaniu nic niestety nie mogłam znaleźć konkretnego. Interesuje mnie opłacalność i zbyt. Najlepiej skupy lub przedsiębiorstwa skupujące szparagi.
    • Przez ocean
      Witam, chcialem się dowiedziec jaka jest (o ile w ogole jest) opłacalnosc gosp. rolnego, areal troche ponad 20ha, ile i czego nalezało by hodowac, by w ogole myslec o tym, i ile mozna by bylo hodowac na takim areale? jakies 12 ha to ziemie (slabe, 5 klasa moze) reszta to laki, niewielkie perspektywy na wydzierzawienie wiekszej ilosci ziemii, woj, slaskie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v