Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano (edytowane)

Tyko gdzie jest sens w czapkowaniu o ziemie...

Nowy system dopłat  do ciśnie cie do gleby bo będzieszdokładał panom ze swego i tyle... 

Co z tego ze krowa wysra 10 tyś litrów jak gieee z tego zostanie bo wszędzie idą koszty.. 

Się przedstawiciele handlowe cieszą jak takiego mądrego podłapią i tyle 🤭

Edytowane przez Bogdan_ja
Opublikowano
14 godzin temu, dantur96 napisał:

Moim zdaniem to jednak wojsko powinno wrócić trochę by nauczyli pokolenia życia. Chociaż ja też nie byłem w wojsku ale jak trzeba to by się poszło 

Byłem w 2006 r co prawda tylko 9 m-cy ale zawsze, nie narzekam, miło wspominam. Poznań, Ciechanów, z Ciechanowem taka sprawa, że tam wtedy w jednym miejscu było kilka jednostek bo i altyleria, żandarmeria i jednostka karna. Uwierz, że w karnej to mieli prze....ne.Nie źle ich czochrali ale sami sobie winni bo tam trafiali spadochroniarze z całego kraju, którzy coś odwalili, byli nawet marynarze. Na terenie jednostki była, też izba chorych, poszliśmy tam kiedyś do kumpla bo jak był na przepustce to się rozbił autem, złamał nogę i przewieźli go tam a nie do szpitala, który tak naprawdę sąsiadował z jednostką. Wchodzimy do izby a tam dwóch takich pi......usiów w kocach bo im zimno a był środek lata i upał. Okazało się, że mieszczuchy oderwane od cyca i nie dawali psychicznie rady. W wojsku nie chodzi o to by kogoś gnębić ale by czegoś nauczyć, jakiegoś obycia, odpowiedzialności, pokazać, że czas beztroski się skończył. Uważam, że jakieś podstawowe przeszkolenie powinno wrócić, może ktoś coś z tego zapamięta choćby to miała być tylko umiejętność ścielenia łóżka pod linijkę 😉

Opublikowano
2 godziny temu, grzesiekxy napisał:

To około 70tys miesięcznie .Ile Ci zostanie na czysto (tylko napisz coś koło prawdy).

Co? Jakie 70.000 miesięcznie? Jeżeli ma na odbiór 2.000 litrów to na cały miesiąc ma średnio 15 odbiorów to razem daje okolice 30.000 litrów.

Opublikowano
1 godzinę temu, Bogdan_ja napisał:

Człowieku przespałeś dobry czas na kupowanie ziemi bo brałeś się niepotrzebne graty na 3 ha 

I ty pouczasz jak rozwijać mleczarstwo 🤭

Nie wszędzie ziemia była dostępna do kupna.

  • Like 1
Opublikowano

Kurła półtora dnia poza forum, a tyle stron naklepali dość ciekawej dyskusji :D

Dnia 4.03.2023 o 06:11, czareczek85 napisał:

ja bym proponoował wóz paszowy na początek wielkości 3-5m3 będzie z zapasem i spokojnie da rade w takim wymieszać dla 11 krów ewentualnie są zawieszane ale takiego nie polecam

Powiem Ci tak, że z tym wozem paszowym to na razie takie tylko luźne myślenie, a jak będzie to tylko czas pokaże, ewentualnie zakup wozu odłożę w czasie aż w oborze będę miał pełną obsadę krów dojnych i wtedy już na te 27-30 krów bardziej taki zakup będzie się opłacał. Tak sobie teraz myślę, że może na chwilę obecną kierunek pryzma by mi bardziej pasował bo wtedy bym miał dość jednolitą paszę jeśli chodzi o trawy, wszystkie łąki mam na gruntach ornych i cały czas sukcesywnie co kilka lat odnawiam więc na początek jakiś start jakościowy już jest.

Dnia 4.03.2023 o 08:02, slawek74 napisał:

niektóre decyzje należy podejmować szybciej bo życia braknie....

 

No po części się z Tobą zgodzę, tylko, że jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano, a porywać się z motyką na słońce to raczej nie tędy droga, co z tego, że mam ok 32 ha i z tego wyżywić mogę już dość ładne stado, jak obecnie warunków bytowych na duże stado nie ma, a budować wolnostanowiskową oborę nawet częściowo na głębokiej ściółce to w obecnych czasach startując z tak niedużego stada to trochę strzał w kolano, i weź tu bądź mądry i pisz wiersze...

Dnia 4.03.2023 o 08:52, ThePerkins napisał:

Coś w tym jest, genetyki też szybko nie nadgonisz...

Co do Witka i tego paszowozu, przy tylu sztukach to wycinak i ręcznie oblecisz wszystko, przy nawet 5tyś l mleka to więcej na paliwo wyda jak to warte. Sam miałem chęć kupić ale dałem sobie spokój bo chyba cena nie warta świeczki. Kostki na korytarzu się postawi to jest 10 min rozdawania jest. 

Otóż to dokładnie, praca nad genetyką to długa, ciężka i wyboista droga do dość fajnych efektów.

Tak jak wyżej wspomniałem, paszowóz to taka luźna rozkmina, i tak jak mówisz obecnie przy moim stadzie to chyba gra nie warta zachodu, i może pomysł z tą pryzmą to będzie ten odpowiedni kompromis nad tym całokształtem bo szarpać się z belami po sipmie to też nie temat na dłuższą metę.

2 godziny temu, konradek88 napisał:

Najważniejsze że chcesz, dbasz o powoli to będzie procentowało 💪życzę Ci abyś szedł górę i spełniał swoje marzenia. Będzie dobrze, trzymam kciuki

Wielkie dzięki za miłe słowa, które naprawdę dodają otuchy, no mam nadzieję, ze wszystko ułoży się po mojej myśli i powoli rozwinę gospodarstwo do zadowalającego poziomu :)

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, FarmerDyzio napisał:

tak samo jak na studiach. Jeden powie, że warto a inny że strata czasu i lepiej od razu iść do pracy/czy tam zostać na gospodarce.

 

Edytowane przez Gość
Opublikowano
37 minut temu, WitekRolnik napisał:

 

Wielkie dzięki za miłe słowa, które naprawdę dodają otuchy, no mam nadzieję, ze wszystko ułoży się po mojej myśli i powoli rozwinę gospodarstwo do zadowalającego poziomu :)

W Twoim wieku to na pierwszym miejscu postawił bym znalezienie żony i założenie rodziny,  bo młodość szybko przemija A samemu na gospodarstwie to za wiele się nie zawojuje. Mimo że mam trochę mniej lat od Ciebie bo 22 ale już na swojej skórze się przekonałem jak młodość szybko uciekła. Po skończeniu szkoły kontakty się częściowo ze znajomymi urywają i już nie jest tak łatwo kogoś zapoznać. Z rodziną to jest zupełnie inna motywacja do pracy i chęć żeby zapewnić im jak najwięcej. 

  • Like 4
Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, dejmian90 napisał:

W Twoim wieku to na pierwszym miejscu postawił bym znalezienie żony i założenie rodziny,  bo młodość szybko przemija A samemu na gospodarstwie to za wiele się nie zawojuje. Mimo że mam trochę mniej lat od Ciebie bo 22 ale już na swojej skórze się przekonałem jak młodość szybko uciekła. Po skończeniu szkoły kontakty się częściowo ze znajomymi urywają i już nie jest tak łatwo kogoś zapoznać. Z rodziną to jest zupełnie inna motywacja do pracy i chęć żeby zapewnić im jak najwięcej. 

22 lata i już ci młodość uciekła😁?eh...ta dzisiejsza młodzież😁

Edytowane przez MariuszDe
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Lolek74 napisał:

Nie wszędzie ziemia była dostępna do kupna.

Nie każdy ma 90lat jak on i mieszka na odludziu, że nikt ziemi nie chce, albo wyrwał jakiś porzucony PGR po taniości w danych latach i teraz wielki cwaniak. W latach 90 i początek 2000 robiło się złote interesy praktycznie na wszystkim co się kupiło. 

U mnie jest problem nawet 1ha wyrwać. Też mam mało ziemi, ale na to w sumie nie narzekam. Treściwe częściowo dokupuje, reszty mi wystarcza. 

Edytowane przez Nintendo
  • Like 2
Opublikowano
10 minut temu, dejmian90 napisał:

Mimo że mam trochę mniej lat od Ciebie bo 22 ale już na swojej skórze się przekonałem jak młodość szybko uciekła.

To ci po 30 to chyba powinni już do grobu się zawijać :D

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Grinch1 napisał:

Byłem w 2006 r co prawda tylko 9 m-cy ale zawsze, nie narzekam, miło wspominam. Poznań, Ciechanów, z Ciechanowem taka sprawa, że tam wtedy w jednym miejscu było kilka jednostek bo i altyleria, żandarmeria i jednostka karna. Uwierz, że w karnej to mieli prze....ne.Nie źle ich czochrali ale sami sobie winni bo tam trafiali spadochroniarze z całego kraju, którzy coś odwalili, byli nawet marynarze. Na terenie jednostki była, też izba chorych, poszliśmy tam kiedyś do kumpla bo jak był na przepustce to się rozbił autem, złamał nogę i przewieźli go tam a nie do szpitala, który tak naprawdę sąsiadował z jednostką. Wchodzimy do izby a tam dwóch takich pi......usiów w kocach bo im zimno a był środek lata i upał. Okazało się, że mieszczuchy oderwane od cyca i nie dawali psychicznie rady. W wojsku nie chodzi o to by kogoś gnębić ale by czegoś nauczyć, jakiegoś obycia, odpowiedzialności, pokazać, że czas beztroski się skończył. Uważam, że jakieś podstawowe przeszkolenie powinno wrócić, może ktoś coś z tego zapamięta choćby to miała być tylko umiejętność ścielenia łóżka pod linijkę 😉

No to ja napiszę czego mnie nauczyła obowiązkowa służba 

Byłem na kompanii jednofalowej. Nie było fali jako takiej na kompanii, choć na jednostce, między kompaniami już tak, ale to nie to samo co kompania kilkufalowa. Dlatego od pierwszego do ostatniego dnia się zasuwało. Na 001 robiłem rejony ( chociaż to już było co innego jak na 547, bo wzięło się taboret do góry nogami, koc, dwa pasy i we trzech wyfrotwrowalo rejon w niedługim czasie). Ale nie o tym. Ta służba na jednofazowej kompanii, gdzie przez cały czas byliśmy gnębieni przez kadrę, nauczyła nas jedności. Nikt nikogo nie sprzedał, nikt nikogo nie zostawił, kiedy ten np potrzebował pomocy, żeby go schować przed kadrą, bo "nieświeżo wygladał". Naszym głównym przeciwnikiem byli dowódca kompanii, plutonów i drużyn oraz szef kompanii. Żeby z tym przeciwnikiem sobie skutecznie radzić MUSIELIŚMY trzymać się razem. I tak naprawdę TEGO brakuje teraz wśród rolników (bo to forum rolnicze), ale nie tylko. Nie wspominam nawet szkoleń z musztry kompanii reprezentacyjnej. Żeby wyszkolić skład 44 w szyku na zadowalający poziom, trzeba było spędzić na placu ok 10 godz dziennie przez co najmniej 3-4 miesiące. Jak jeden mulił wszyscy dostawali w tylek. Na pierwszy występ, na pogrzebie, pojechałem po 5 miesiącach, kiedy starsza kompania poszła do cywila i już przyszedł czas na moją. Ale najpierw były to mniejsze uroczystości. Do tego też trzeba było opanować kręcenie butów i dbanie o mundur, włącznie z praniem i prasowaniem. I to wszystko były umiejętności praktyczne, których nie dało się ominąć. Dla przykładu, żeby wykręcić nowe buty na występ potrzeba było niemal całej nocy. Oczywiście poza tym co w ramach honorówki, mieliśmy normalne służby, min wartownicze. Okres unitarny skończył się po 7 miesiącach, co nie znaczyło, że można było wejść na kompanie w butach. Dawało to tylko prawo do tego, że nie trzeba było prosić podoficera o pozwolenie przejścia i ciągle mu się meldować, po kompanii nie trzeba było biegać a można było iść i wóz mógł być zascielony "na czarno", ale położyć się poza capstrzykiem dopiero po roku i trzech. Zaprawy o apele poranne były do końca, tak samo jak musztra (tyle tylko,że ona z czasem trwała krócej, bo służyła tylko utrzymywaniu zgrania). Pasa na jajach nie można było nosić nigdy

Tego mnie nauczyła obowiązkowa służba ojczyźnie i jak teraz patrzę tutaj na forum, kiedy się jeden z drugim drapie, zamiast się trzymać razem, bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku, to mi zwyczajnie przykro

 

 

1 godzinę temu, WitekRolnik napisał:

No po części się z Tobą zgodzę, tylko, że jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano, a porywać się z motyką na słońce to raczej nie tędy droga, co z tego, że mam ok 32 ha i z tego wyżywić mogę już dość ładne stado, jak obecnie warunków bytowych na duże stado nie ma, a budować wolnostanowiskową oborę nawet częściowo na głębokiej ściółce to w obecnych czasach startując z tak niedużego stada to trochę strzał w kolano, i weź tu bądź mądry i pisz wiersze...

Witek, Ty nie jesteś głupi chłopak. Masz już wiedzę dużo większą niż wielu Twoich rówieśników. Już jest z Ciebie dobry gospodarz i jestem pewien, że kiedyś zostawisz swojemu następcy fajne i dobrze poukładane gospodarstwo. Twój ojciec, jak patrzy z góry, na pewno jest dumny. Ja bym był👍

 

Edytowane przez Qwazi
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, grzesiu napisał:

Proszę prezes OSM Gizycko o tym o czym wcześniej pisałem czyli o zostawianiu zysku i płaceniu podatku dochodowego . 

On o czym innym mówi niż pisałeś. Ty o unikaniu podatku a on o przesunięciu zapłaty. Tu widać w jakiej kondycji są mleczarnie ... nie stać ich na podatki ? Bomba !!!

Ale wypowiedź dobra. Powiedział do jakiej ceny dąży mleczarnia.

Edytowane przez MlekpolLover
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, dejmian90 napisał:

W Twoim wieku to na pierwszym miejscu postawił bym znalezienie żony i założenie rodziny,  bo młodość szybko przemija A samemu na gospodarstwie to za wiele się nie zawojuje. Mimo że mam trochę mniej lat od Ciebie bo 22 ale już na swojej skórze się przekonałem jak młodość szybko uciekła. Po skończeniu szkoły kontakty się częściowo ze znajomymi urywają i już nie jest tak łatwo kogoś zapoznać. Z rodziną to jest zupełnie inna motywacja do pracy i chęć żeby zapewnić im jak najwięcej. 

Kurde te "W Twoim wieku" to zabrzmiało tak jakbym ja już był grubo po 30, a tu dopiero 26 na karku i powiem Ci tak, w tym wieku to jeszcze jest czas na korzystanie z życia, na wszystko przyjdzie czas i pora, a mieć kogoś aby tylko mieć to też przecież nie tędy droga, a nie oszukujmy się w dzisiejszych czasach spotkać dobrze poukładaną kobietę, która zaakceptuje mój zawód jest dość trudno, mimo, że ja osobiście nie wymagam aby ta druga połówka pracowała razem ze mną w gospodarstwie, bo jak to się mówi nie szuka się pracownika tylko towarzyszki życia ale przez pewne stereotypy niektóre kobiety myślą, że i tak będą musiały pracować mimo początkowych zapewnień, że nie i temu tak łatwo nie chcą się wiązać z rolnikami.

Kurde chłopie, ja będąc w Twoim wieku to miałem czas na gospodarkę, etat i jeszcze co tydzień balety były także korzystaj ile tylko się da bo młodość nie wróci, a na stare lata fajnie będzie powspominać dość ciekawe akcje, które robiło się będąc młodym :D

35 minut temu, MariuszDe napisał:

22 lata i już ci młodość uciekła😁?eh...ta dzisiejsza młodzież😁

No dokładnie, w takim wieku to korzystać z życia ile się tylko da :)

30 minut temu, raven18 napisał:

To ci po 30 to chyba powinni już do grobu się zawijać :D

No na to wychodzi :D

22 minuty temu, Qwazi napisał:

Witek, Ty nie jesteś głupi chłopak. Masz już wiedzę dużo większą niż wielu Twoich rówieśników. Już jest z Ciebie dobry gospodarz i jestem pewien, że kiedyś zostawisz swojemu następcy fajne i dobrze poukładane gospodarstwo. Twój ojciec, jak patrzy z góry, na pewno jest dumny. Ja bym był👍

 

Wielkie dzięki, za takie słowa, naprawdę wiele dla mnie znaczą :)

No cóż szkoda, że nie może być obecny w tym moim rozwoju, ale cóż takie jest życie, najwidoczniej taki był plan Boga aby go szybciej stąd zabrać, tego niestety nigdy się nie dowiemy.

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Lolek74 napisał:

Nie wszędzie ziemia była dostępna do kupna.

W latach 90 było opór ziemi za półdarmo tylko taki madrala nie kupił bo za drogo i po co płacić jak on będzie dzierżawił do usranej śmierci... 

To jest błędne podejście wiecznego dzierżawcy co nie ma i nie będzie miał.. 🤷‍♂️

Jaki sens wchodźc w mleko bez ziemi 🤭

Opublikowano

możecie się zgadzac z Bogdanem lub nie ale tutaj akurat ma rację. Przy produkcji mleka własną ziemia ma ogromne znaczenie. To nie produkcja brojlera czy tucz świń że wystarczy tyle ziemi coby budynek postawić. Jeżeli nie masz możliwości kupna ziemi to praktycznie o rozwoju w kierunku produkcji mleka możesz zapomnieć.

Opublikowano
57 minut temu, MariuszDe napisał:

22 lata i już ci młodość uciekła😁?eh...ta dzisiejsza młodzież😁

Nie oszukujmy się ale na gospodarkę jest bardzo trudno znaleźć kobietę. Widać to nawet gołym okiem że coraz więcej młodych albo ucieka na studia do dużych miast i już tam zostaje albo zostają na gospodarce i często nie znajdują drugiej połówki. Jednak fakt że przez ostatnie pół roku się trochę zasiedziałem w domu przez problemy zdrowotne. Za dzieciaka chciało się jak najszybciej dorosnąć i jak najszybciej pomagać rodzicom i teraz wyszedł jeden problem z tym związany ale to już można powiedzieć że problem został rozwiązany. 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, FarmerDyzio napisał:

możecie się zgadzac z Bogdanem lub nie ale tutaj akurat ma rację. Przy produkcji mleka własną ziemia ma ogromne znaczenie. To nie produkcja brojlera czy tucz świń że wystarczy tyle ziemi coby budynek postawić. Jeżeli nie masz możliwości kupna ziemi to praktycznie o rozwoju w kierunku produkcji mleka możesz zapomnieć.

I? On miał ziemię i zwinął interes. Tak się rozwinął. 

Ja z małą ilością ziemi prosperuje całkiem nieźle (co się dało dokupić to dokupiłem) Jest z czego odłożyć i się rozwijać o ile mleko Nie będzie mega tanie. Ale wtedy to i ziemia nie pomoże. 

Edytowane przez Nintendo
Opublikowano
1 godzinę temu, Tigon napisał:

pewnie w oborę i sąsiada zapatrzony. 

Nie kolego nie zapatrzony w obore i sąsiada. Mnie prawdę mówiąc guzik obchodzi co sąsiad ma w oborze i garażu i ile ma na koncie. Jak uczciwie na to zapracował to wiadomo że mu się należy.

Opublikowano

myślę się że zwinął interes bo nie chciał całe życie doić krów. Dorobił się na nich ziemi i teraz mógł zlikwidować krowy a z samej ziemi może żyć. O ile pisze prawdę.


Nintendo napisał:

6 minut temu, FarmerDyzio napisał:

możecie się zgadzac z Bogdanem lub nie ale tutaj akurat ma rację. Przy produkcji mleka własną ziemia ma ogromne znaczenie. To nie produkcja brojlera czy tucz świń że wystarczy tyle ziemi coby budynek postawić. Jeżeli nie masz możliwości kupna ziemi to praktycznie o rozwoju w kierunku produkcji mleka możesz zapomnieć.

I? On miał ziemię i zwinął interes. Tak się rozwinął. 

Ja z małą ilością ziemi prosperuje całkiem nieźle. Jest z czego odłożyć i się rozwijać o ile mleko Nie będzie mega tanie. Ale wtedy to i ziemia nie pomoże. 

.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jak Waszym zdaniem będą kształtować się ceny paliw w tym roku? Minął rok od wyborów- kiedy politycy obiecywali obniżki cen paliw, tymczasem hurt w ostatnim czasie pnie się w górę

      Zamawialiście już paliwo w tym roku? Jakie ceny?
      Temat jest kontynuacją zeszłorocznej dyskusji:
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301695-ceny-paliw-2024/
       
    • Przez yacenty
      Zapraszamy do dyskusji na temat cen rzepaku w roku kalendarzowym 2025.
      Poniżej zamieszczam listę najpopularniejszych pytań dotyczących cen rzepaku, które były zadane w poprzednich latach.
      Ile będzie kosztować tona rzepaku w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku w 2025 roku? Czy cena rzepaku wzrośnie w 2025 roku? Czy rzepak będzie droższy w 2025 roku? Dlaczego rzepak tanieje lub drożeje w 2025 roku? Kiedy rzepak podrożeje w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na giełdzie w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na Matif w 2025 roku? Ile będzie kosztować rzepak na skupie w 2025 roku? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w tym temacie.
      Zapraszamy do dyskusji i prosimy o merytoryczną i kulturalną dyskusję. Rozmawiamy o meritum sprawy, nie wyzywajmy się, szanujmy zdanie innych osób. Życzymy miłej i owocnej wymiany zdań.
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Gość
      Przez Gość
      Cena węgla ostro w górę, ekogroszek 1300-1500 zł za tonę i kopalnie wstrzymują sprzedaż, też przez gaz do góry, czy robią z nas durni?
    • Przez benio1967
      w tej telewizji to zawsze mówią że tanieją,a podają że owies 650 zł tona tylko ciekawe gdzie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v