Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam mam spory problem. 3 miesiące temu dałem mechanikowi ciagnik do naprawy miał pozbyć się źródła opiłków ze skrzyni wypłukać uk wymienić pompę i naprawić wszelkie problemy hydrauliczne. Po 2 miesiącach złożył ciagnik do kupy wziął pieniądze i pojechał nie dał żadnej faktury albo paragonu. Ciągnikiem nie jeździłem bo miałem tam zrobić rzeczy nie związane  z tym co on robił nie (tylko wizualne trochę malowania itp). Gdy wyjechałem ciągnikiem z garażu wszystko działało 1h potem nic. Wyjął pompę powiedział ze zawór zrobiłem zawór założyłem pompę mam na niej ciśnienie ale nic nie działa oprócz podnoszenia. Przed włożeniem pompy zobaczyłem ze mam masę opiłków w skrzyni i zadzwoniłem do niego to powiedział mi ze nie wyczyścił z przodu chłodnicy i węży i ze on wiedział ze tak się stanie ale nic nie zrobił( mimo ze umawiałem się na to ze naprawi ciagnik i pozbędzie się opiłków). Wypłukałem co mogłem założyłem pompę i nie działa nadal. Zadzwoniłem powiedział ze rozdzielacz zrobiłem rozdzielacz i nadal nic. Zmieniłem filtr i chwile działało potem się zapchał po około 30 min jazdy i znowu nic nie działa. Mechanik nie odpisuje czasem odbierze i doradzi coś lecz i tak nie ja powinienem to robić lecz on. Dlatego pytam na forum czy mogę coś zrobić z tym mechanikiem żeby zwrócił cześć chociaż pieniędzy bo nie zrobił maszyny jak trzeba i sam muszę się z tym męczyć może są jakieś sposoby prawne bardzo proszę o pomoc bo nie mam już sił.

Opublikowano (edytowane)
47 minut temu, Rafal17 napisał:

A mechanik wogole znalazł przyczynę skąd się wzięły te opilki bo podejrzewam że nie... Jaki to ciągnik? 

Znalazł i zlikwidował a ciagnik to massey ferguson 3680

51 minut temu, robert199411 napisał:

Co to za traktor? Moge dac ci namiar na mechanika, ktory moze pomoc, a jesli chodzi o tego to jak nie masz zadnej faktury to nic nie zrobisz.

Dzięki ale nie potrzeba namiarów bo zostało mi jedynie rozebrać dekle ze skrzyni i ropownica Ale jeżeli chodzi o fakturę to jej rzeczywiście nie mam ale mam za to korespondencje z nim i zdjęcia mojego rozebranego ciągnika które mi wysyłał a o naprawę mi nie chodzi teraz bo sam to prawie ogarnąłem lecz chodzi o to ze on wziął kasę a ja robię powinien mi oddać cześć pieniędzy moim zdaniem i napisałem żeby się może czegoś dowiedzieć jak mogę coś osiągnąć w tej kwestii

Edytowane przez Maseyferguson21
Opublikowano
56 minut temu, Maseyferguson21 napisał:

Znalazł i zlikwidował a ciagnik to massey ferguson 3680

Dzięki ale nie potrzeba namiarów bo zostało mi jedynie rozebrać dekle ze skrzyni i ropownica Ale jeżeli chodzi o fakturę to jej rzeczywiście nie mam ale mam za to korespondencje z nim i zdjęcia mojego rozebranego ciągnika które mi wysyłał a o naprawę mi nie chodzi teraz bo sam to prawie ogarnąłem lecz chodzi o to ze on wziął kasę a ja robię powinien mi oddać cześć pieniędzy moim zdaniem i napisałem żeby się może czegoś dowiedzieć jak mogę coś osiągnąć w tej kwestii

Teoretycznie? możesz go co najwyżej cmoknć, tak to jest się zadawać  z dziadami udającymi mechaników.

Opublikowano

Oddając grata do naprawy piesze się zlecenie gdzie opisuje się co i za ile ma zrobić -przy odbiorze odbiera się części które wymienił -ewentualnie  faktury na materiały które zużył (oleje filtry itd ) A tak na prawdę myślę że w momencie odbioru byłeś zadowolony że nie ma FV bo ci nie doliczył VATu bo ty nie zażądałeś FV  .Nie napisałeś czy rozmawiałeś o zwrocie kasy tylko piszesz ty co mu możesz zrobić .Pewnie że możesz zgłoś do skarbówki przetrzepią i ciebie i jego - wyciągną konsekwencje. Zawsze wpierw należy rozmawiać i próbować się dogadać a jak nie dociera to idziemy na całość trwa długo sporo kosztuje nerwów i kasy a wynik nie pewny .To lekcja na przyszłość 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v