Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam , 

Jestem nowy na tym forum i chcialbym się dowiedzieć kilku rzeczy od życzliwych ludzi . 
Na początku opowiem swoje historie , stałem się posiadaczem 1 h ziemi klasa 4a okolice Piaseczna woj. Mazowieckie . Zakupiłem 330 ,360 3p i wszystkie maszyny rolnicze do uprawy ziemniaków . Posadziłem ziemniaki nawet nie wiem jakie no i jestem po zbiorach z około 0.5 h 3-4 tony ziemniaka wydaje mi się kiepskim wynikiem . Niczym nie nawożona ziemia , na chwasty stosowałem Arcade 880 a na stonkę calypso 480 sc . Moja prośba do was jest by ktoś wytłumaczył mi jak mam postępować by zbiory były udane .

1. Co mam zrobić teraz po zbiorach orać nawozić czymś 

2. na wiosnę co robić 

3. kiedy sadzić i czym nawozić przed sadzeniem 

4 czym pryskać w trakcie rozwoju 

5 . co na chwasty , na stonkę , na choroby . 

Opublikowano (edytowane)

Ziemniaki po ziemniakach to żaden problem. Teraz juz trochę późno na poplon chyba że orka na wiosnę ale nie polecam. Na 0,5ha jak chcesz ekologiczne to obornik jak konwencjonalna to 150-200Polifoski krzem 150 saletry 32 i 50-100po wschodach i ze 100-150soli potasowej. Kultywator i sadzenie. Na niektórych polach od 18lat mam ziemniaki po ziemniakiach a po nich kapustne i jakoś nie narzekam. 

Edytowane przez Gość
Opublikowano
13 godzin temu, cinek1808 napisał:

Ziemniak po ziemniaku się nie uprawia

Znajomy wczesnego Denara na ogrodzie sadzi rok po roku już z 10 lat albo lepiej. Do początków lipca góra są u niego wykopane więc zero jakichkolwiek oprysków na zarazę czy stonkę. Po wykopaniu sieje koniczynę perską dla kur, potem orka na zimę w listopadzie i wiosną znów ziemniaki.

Opublikowano
Dnia 26.09.2021 o 22:23, marcin19071980 napisał:

Ziemniaki po ziemniakach to żaden problem. Teraz juz trochę późno na poplon chyba że orka na wiosnę ale nie polecam. Na 0,5ha jak chcesz ekologiczne to obornik jak konwencjonalna to 150-200Polifoski krzem 150 saletry 32 i 50-100po wschodach i ze 100-150soli potasowej. Kultywator i sadzenie. Na niektórych polach od 18lat mam ziemniaki po ziemniakiach a po nich kapustne i jakoś nie narzekam. 

Dzięki za odpowiedz :)) 

Teraz zabronowalem i rozumiem ze mam rozsiewaczem dać 150-200Polifoski , krzem 150 , saletry 32 ok 100 i zaorać na głęboko ? 
Na wiosnę znowu orka , przed sadzeniem gryzalka , posadzić ziemniaki i rozsiac 100-150 soli potasowej . 

Ogólnie to działałem tak :

Na jesień orka , wiosna kurzak i jakiś fajans z silosa , później oralem płytko , kultywator , gryzalka , brony x 2 i sadzenie . Nie ukrywam ze ziemia była nie uprawiana . Wiem ze operacji dosyć sporo ale lubię jeździć traktorem :D 

Opublikowano

To wszystko przed sadzeniem.Orzesz raz na zime i to wszystko na wiosnę kultywator nawóz kultywator i sadzenie. Po wschodach jeszcze raz ze 100kg saletry ale jak dajesz pomiot to saletrę można ograniczyć lub całkiem zrezygnować zależy ile tego kurzaka dajesz. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez pasio
      Witam!!
       
      Jeśli to nie tajemnica, to chciałby się dowiedzieć jakie stosujecie nawozy przed sadzeniem ziemniaków? jakie dawki? Ja stosuję Fosforan oraz sól potasową.
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v