Skocz do zawartości

Jak utrzymać dodatnią temperaturę zimą w przechowalni ziemniaków?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam w tym roku zaadaptowałem część stodoły na przechowalnie. Ściany 25 cm grube murowane i od środka 10cm grafitowego strop drewniany ocieplony wełna. Kubatura przechowalni to 110m3. Przechowywane są w niej głownie ziemniaki w skrzyniopaletach. Aktualnie jest na zewnątrz temp. min -4 stopnie a w środku +5 stopni. Zastanawiam się jak temperatura zimą spadnie grubo poniżej zera czym dogrzewać w przechowalni żeby utrzymać temp. na plusie? Pytanie do użytkowników  przechowalni jak radzicie sobie z tym problemem? Jakie stosujecie nagrzewnice?

Opublikowano

Mam zrobione klapy wlotowe i wylotowe powietrza na przeciwległych scianach przechowalni. Przewietrzyc mozna bez problemu. Tego piecyka gazowego troszke sie obawiam zeby zostawiac. Myślalem bardziej o jakies nagrzewnicy z diesla z termostatem.

Opublikowano

Tylko jak ustawiacie te nagrzewnice żeby grzały na ścianę bramę i wentylator tak samo. Bo chyba nie bardzo żeby ciepły strumień ciepła szedł na ziemniaki. A jak jest z tymi nagrzewnicami olejowymi trzeba z nich spaliny odprowadzic na zewnatrz?

Opublikowano

Nie będziesz zaglądal to temperatura przy obecnych zimach sama może się utrzymać. Ja mam piwnice betonowa do połowy w ziemii reszta ponad przykryta cienko ziemia. Nigdy nie zmarzły a na suficie szron był. 

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, Tomaszbyk napisał:

A jak jest z tymi nagrzewnicami olejowymi trzeba z nich spaliny odprowadzic na zewnatrz?

jak ma wymiennik ciepła i odprowadzenie spalin to można choć niekoniecznie bo w miejsce odprowadzonych spalin trzeba pobrać świeże powietrze z zewnątrz a jak nie ma to spaliny zostają w pomieszczeniu i w końcu zabraknie tlenu do spalania, nowocześniejsze mają termostat i sama upilnuje temperaturę  

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Na paliwo zbankrutuje. Ja mialem pomieszczenie 6m x 7m wysokie na 3m to butla na tydzien starczala. A wentylator to tylko zeby mieszal powietrze bo tak to w rogach przymarzną. U mnie sciana byla 40cm bez ocieplenia a na stropie 40cm pszenicy lub innego zboza. Przy minus 20 czasami sufit sie szronił

Opublikowano
15 godzin temu, mikad napisał:

Styropian powinien iść na zewnątrz, ściana musi być ciepła.

A dlaczego na zewnątrz,  jak bedzie w srodku to tak jakby termos zrobil cieplo wolniej uchodzi. Jedyny minus to uszkodzenia mechaniczne.

Opublikowano

To jest racja ze względu na przenikalność cieplną przez przegrody to styropian powinien być na zewnątrz, ale po pierwsze w moim przypadku mury sa stare bez izolacji jakiejkolwiek i wiadomo zawilgocone. Po drugie z dwóch stron nie ma dojścia ponieważ są doklejone inne budynki. Czyli np. za zewnątrz budynku umieścić nagrzewnice olejową z odprowadzeniem spalin i dmuchać ciepłe powietrze do środka przez klapę wlotową lub nagrzewnica w środku a odprowadzić spaliny rurą na zewnątrz

Opublikowano

Ja mam piec nadmuchowy na zewnątrz budynku. rura z ciepłym powietrzem wchodzi przez ścianę.  Jak było  -20 to raz odpaliłem i temp wzrosła z 0 do 9 i utrzymamla się około 2 dni. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez pasio
      Witam!!
       
      Jeśli to nie tajemnica, to chciałby się dowiedzieć jakie stosujecie nawozy przed sadzeniem ziemniaków? jakie dawki? Ja stosuję Fosforan oraz sól potasową.
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v