Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Witam. Nurtuje mnie kilka spraw co do kombajnu ziemniaczanego..

1. Jaki kombajn najlepszy bedzie na ciezkie ziemie?

2. Czy t25 da rade ciagnac jakikolwiek kombajn?

3. Ile musza miec rzadki dlugosci zeby oplacalo sie kopac kombajnem? Czy 70m wystarczy? Na uwrociach trzeba wtedy zostawic z 5metrow pewnie?

Opublikowano (edytowane)

Lepszym wyborem będzie Bolko lub Karlik. Mniejsza masa, to i traktor ma lżej.

Czasami trafi się jakiś mały kombajn zachodni ale będzie bardzo stary, np. Samro Junior, Samro Spezial.

Edytowane przez bergman31
Opublikowano

W tym roku mam juz posadzone ponad pol ha. A w nastepnym moze byc wiecej bo klientow mam wiec oplacalne to jest tylko zbior najgorszy.. Wiem ze to moze nie jest jakos duzo ale teraz ciezko zeby ktos pomogl. 

U mnie ciezkie ziemie i slyszalem ze na ciezkie najlepsza anna. 

Na uwrociach robic rzadki w poprzek? A jak traktorem potem to obradlic? 

Opublikowano

Na annę to żeby wygodnie nawrócić i wjechać bez szkód w rządek to 15 m to tak min. U mnie poprzeczniak ma 20m, a przy długości redliny 70m to idzie osiwieć, więcej kręcenia niż kopania...

Opublikowano

Trzydzietką kopałem Anna , to i ruski da radę . Najgorzej przy zawracaniu , bo traktor lekki . Tak to szło normalnie .

Opublikowano

Dla mnie zgrany minimum zestaw na płaskim terenie to Anna + MF 255/Ursus 3512 2-3polowa w zależności o ilości kamieni i osób na kombajnie, C360 tylko najlepiej tym samym traktorem sadzić ziemniaki, bo później najeżdżamy na bruzdy, gdyż rozstaw osi się zmienia i szerokość opon. A i to 47km potrafi na płaskim terenie ziemia 5-6 klasa przykopać się jak miękko. Nie wiem czy dał by rade MF pod górkę nie kopiąc się przy pełnym koszu. By Anne podpiąć potrzeba wyjąć tylną szybę, mieć dolną listwę roboczą wysuniętą, by można było nawracać na uwrociach i jedno wyjście hydrauliczne z jedno-sekcyjnym rozdzielaczem do opuszczania i podnoszenia lemiesza z bębnem dociskającym bruzdę. Wystarczy 8 składy by można było komfortowo kopać, ale trzeba mieć możliwość cofania w poprzek bruzd i na wyjazd z pola chociaż 6-10m. A długość pola 70m też nie stanowi problemu, tylko trzeba częściej wjeżdżać i wyjeżdżać takie bałamuctwo ale lepiej tak niż na kolanach cały dzień rozrzutnik 3-4 tony w 5 zbierać, gdzie tu zrobimy to w godzinę bo 2-3 zrzuty i czubata przyczepa 4t. Jest jeszcze mini wersja Anny tylko tu trzeba wszystko odrzucać co wpada na sort ale nie pamiętam jak się nazywa i czy to udany produkt.

Opublikowano

Ale żeśta wymyślili . Nawet znaleźć taki wynalazek ciężko .

Opublikowano (edytowane)

A popatrz na OLX . Innymi też da się wykopać . Przejrzyj ogłoszenia i pomyśl .

Edytowane przez Pafnucy
Opublikowano

Jaka klasa ziemi ? Faktycznie że rusek może sobie nie poradzić z większym kombajnem . Wystarczy odrobinę za mokro i wtopa gotowa .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez pasio
      Witam!!
       
      Jeśli to nie tajemnica, to chciałby się dowiedzieć jakie stosujecie nawozy przed sadzeniem ziemniaków? jakie dawki? Ja stosuję Fosforan oraz sól potasową.
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v