Skocz do zawartości

Lęk wysokości przy wchodzeniu na silosy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,  czy ktoś z was miał podobny problem, czy ten problem dało się rozwiązać, czy to na sposób jakiegoś leczenia u lekarzy, czy inny sposób. Mi się przez ostatnie lata nasilił ten problem, wejdę do pewnego momentu, a dalej boje się przełamać i dopadają mnie różne paniczne lęki, czy ogromny stress, pewnie to jakieś nerwicowe sprawy czy coś podobnego. 

Opublikowano
44 minuty temu, Piters182 napisał:

Witam,  czy ktoś z was miał podobny problem, czy ten problem dało się rozwiązać, czy to na sposób jakiegoś leczenia u lekarzy, czy inny sposób. Mi się przez ostatnie lata nasilił ten problem, wejdę do pewnego momentu, a dalej boje się przełamać i dopadają mnie różne paniczne lęki, czy ogromny stress, pewnie to jakieś nerwicowe sprawy czy coś podobnego. 

Codziennie o jeden stopień wyżej próbuj . Sąsiada mam z takim lękiem . Daje radę po drabinie wchodzić o ile jest oparta o pełny mur . Inaczej ma nogi z waty . Taka choroba i tyle . Próbuj małymi kroczkami więcej .

Opublikowano

Ile tam masz metrów ? Jeśli danego dnia masz tam wejść , to nie zwlekaj , nie chodź z tym pół dnia , bo będzie gorzej  . Ps . może  jakieś zabezpieczenie  ( bhp) dla pewności .

Opublikowano (edytowane)

A tak z ciekawości . Po wuj masz na niego włazić ??

Edytowane przez Pafnucy
Opublikowano

Kolega zatrudnił się w firmie ocieplającej bloki. Najpierw nowym kazali chodzić do 3 pola (ok 6 m). Kumpel się bał, no to z rana seta, potem w południe 200, i robił  na 20 metrze. Jak stwierdził po drugiej 0,2 nawet rusztowanie nie potrzebne, po balkonach wejdźie. Po tygodniu już chodził po całym na trzeźwo

  • Haha 4
Opublikowano

Wydaje mi się, że to razem z wiekiem się dzieje, lek się nasila i nic nie poradzisz.. 

Kiedyś moglem na 15-20 metrach po rusztowaniu warszawskim skakać, a z roku na rok coraz słabiej i lęk się nasila, tyle że nie wysokość jest problemem a stabilność tego po czym się łazi. 

Opublikowano

Mi tam wiek nie przeszkadza . Wiadomo na stałe robić na wysokości , to jednak kilaka dni trzeba by się oswoić .

Opublikowano
2 godziny temu, Piters182 napisał:

Witam,  czy ktoś z was miał podobny problem, czy ten problem dało się rozwiązać, czy to na sposób jakiegoś leczenia u lekarzy, czy inny sposób. Mi się przez ostatnie lata nasilił ten problem, wejdę do pewnego momentu, a dalej boje się przełamać i dopadają mnie różne paniczne lęki, czy ogromny stress, pewnie to jakieś nerwicowe sprawy czy coś podobnego. 

Jeżeli masz taki problem to nie radzę już ryzykować, z zewnątrz to jeszcze, ale wejdziesz do środka do pustego i jak jest jeszcze trzęsąca się  drabina po skosie, to czasem mogą blachy ciąć żeby Cię stamtąd wydostać. Zainwestuj w boczny właz, przynajmniej do czyszczenia spokój z wchodzeniem górą.

Opublikowano
20 minut temu, Pafnucy napisał:

Mi tam wiek nie przeszkadza . Wiadomo na stałe robić na wysokości , to jednak kilaka dni trzeba by się oswoić .

Kurna... ja potrzebuje 2 godziny i laze na stojąco po każdym dachu.... 😎

Opublikowano

Ja tam nie powiem, jak se golnę to się nie boję nic a nic.  xD  Ale mniej wprawionym nie radzę tak się nie bać, ani brać tego typu wspomagaczy.  :)

Opublikowano

Hi , hi . Nie . Nie mam problemu z chodzeniem po dachu , czy też drzewach . Jedynie brzuch o gałęzie mi zaczepia . :D

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, zycietoniejebajka1 napisał:

Wydaje mi się, że to razem z wiekiem się dzieje, lek się nasila i nic nie poradzisz.. 

Kiedyś moglem na 15-20 metrach po rusztowaniu warszawskim skakać, a z roku na rok coraz słabiej i lęk się nasila, tyle że nie wysokość jest problemem a stabilność tego po czym się łazi. 

I to jest sensowna odpowiedz - z wiekiem przychodzi rozum.Chociaż nie we wszystkich przypadkach.

Edytowane przez jacek3773
Opublikowano

Cos w tym jest, bo ja mając 15 lat robiłem bardziej odważne rzeczy, wchodzenie na przyczepy z kostkami i schodzenie bez drabiny, a kiedyś to się ładowało po 7 i więcej warstw na D47. Czy jazda traktorem po górach w poprzek. A teraz już trochę strach.

Opublikowano

Najgorsze ta podświadomość przy wchodzeniu na silos się myśli, że jak by w tym momencie człowiek zasłabł, albo przez omyłkę się puścił drabiny, wiadomo skutki by były katastrofalne i dlatego powstaje ten strach przy wchodzeniu. Zazdroszczę tym co się niczym nie przejmują i nie mają żadnych leków i wchodzą gdzie im pasuje, ale jakieś ryzyko jest, bo cały czas trzeba uważać by nie stracić życia. 

Opublikowano

Strach i lęki trzeba przezwyciężać . Tylko idiota może powiedzieć że niczego się nie boi .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez Zetor5340
      Szukałem,nic nie znalazłem wiec napisałem ten temat.
      No,własnie na pewno czesc z was ma komórke,bo to przydatne urządzenie
      Chciałbym wiedziec jakie macie marki i modele swoich sprzetów,jesli to nie jest tajemnicą..
      Co jest w nich dobre i przydatne a co raczej nie pasuje i wam przeszkadza.
      Piszcie ,chetnie zobacze jakie posiadacie sprzety.
      Ja mam aktualnie Nokie 3310 i jestem zadowolony,nie psuje mi sie,jest prosta w obsłudze.
      A wady to wiadomo jak w starych telefonach,a mianowicie brak polifonii,troche juz sie muli ze starosci ale jakos chodzi,juz mi sie cyfry na przyciskach zmazaly ale mam ja tak dlugo ze jak pisze cos to juz pamietam gdzie co jest.
      Tak wiec prosze o wypowiedzi.
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez Zetor5340
      Witam.
      Wiem,że wiekszość z was mieszka na wsi, nie trudno się domyśleć..heh, ale chciałbym się dowiedziec jakie macie zdanie o życiu na wsi i życiu w mieście.Ja osobiście to mieszkam w miasteczku, ale i tak wolę życie wiejskie, cisza,spokój, świeże powietrze itd...w mieście wiadomo,spaliny,hałas,tłok, ruch, korki itd...Piszcie wady i zalety życia na wsi jak i w mieście, myślę,że chociaż pare osób mieszka w mieście lub choć tak jak ja w jakimś małym miasteczku.Piszcie także jak wam się żyje na wsi a jak w mieście.Jeśli chodzi o mnie to już mam dość miasta i chętnie bym osiadł w jakimś "zaciszu", w przeciwieństwie do mojego wujka ,który już całe życie przeżył na wsi i nie to ,że chciałby sie na stałe wyprowadzić do miasta ale jak mówi, chce zobaczyc trochę świata..heh :rolleyes: i nie dziwię mu się.Za dużo to on nie widzi, jak jest praca to się robi ale jak trochę wolnego to się pojeżdzi tu i tam ale wiadomo nie za daleko, bo bydło czeka..heh
      Piszcie jak jest u was...
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v