Czy opłaca się hodować kukurydzę na polu 10x15 m dla kur?

[AleksanderX]

Mój sasiad to ma kury ale je wypuszcza i same znachodza jedzenie między innymi chodzą i po mym podwórku i  pozbieraja rozsypane zboze/przynajmniej sie nie marnuje/ a widzisz możno i tak hodować

[Anetka1]

Teraz jest moda na jajka od kur z wolnego wybiegu/otwierasz kurnik a kury same znachodza pożywienie ot taka tania technologia

[RU68]

Tak tak najlepiej żeby żarły u sąsiada a jajka znosiły u właściciela  niema tak dobrze niestety nawet wolno wybiegowe muszą być dokarmiane

[Anetka1]

a kury sasiada chodza po mym podwórku przynajmniej rozsypane ziarno pozbieraja   ale i sasiad czasami mi kilka jaj podaruje

[RU68]

A cóż to za działalność że ziarno rozsypujecie rozumiem w żniwa ,przy sprzedaży czy przygotowaniu materiału siewnego ale tak na co dzień? Ale szacunek dla sąsiada  

[Anetka1]

a ili tym 10 czy 15 kurkom  trzeba a i jecszcz wroble i dzikiy gołebie sie posilaja a i tak dla mnie wystarczy tylko szkoda bo  jak przyjdzie sniezna zima to jastrzab prawie wszystkie wyłapie

Edytowane 3 Listopada 2019 przez Anetka1

[Skipperab]

10 godzin temu, RU68 napisał:

Mniemam że kury już masz .jeżeli do tej pory rosła tam trawa bądź chwasty to jest prawdopodobieństwo że są tam drutowce i z kukurydzy nic nie będzie proponuję abyś posiał tam trawę z koniczyną i  lucerną i zrobił tam wybieg dla kur . Będą skubać trawę a jajka będą jak marzenie do karmienia dokup trochę paszy i zboża i będzie dobrze .z siewem i opryskami się zamęczysz A powiem więcej jest obecnie moda na wiejskie jajka więc może przy okazji zrobisz swój pierwszy biznesik

Chwasty tam rzeczywiście rosną i w sumie z tym wybiegiem nie taki zły pomysł. (likwidacja kurzych gówien pod domem)  Ale to nikt nigdy nie siał kukurydzy od zera z chwastów? Przecież nasi przodkowie musieli jakoś tworzyć te pola na których dziś coś rośnie.

[Gość]

Dla paru kur to według mnie się nawet nie opłaci. Lepiej już albo kupić gotową, albo jak masz trochę czasu i chęci to próbuj zbierać po kombajnach czy sieczkarniach kolby o ile właściciel pozwoli. Wysuszysz, wyłuskasz i masz ziarno. Ale to opcja dla tych którym się chce i mają trochę czasu. Ja w tym roku zebrałem razem ojcem koło tony kolb. Wyschną na strychu, w zimie się wyłuska i będzie prawie na cały rok.

[RU68]

23 minuty temu, Skipperab napisał:

Chwasty tam rzeczywiście rosną i w sumie z tym wybiegiem nie taki zły pomysł. (likwidacja kurzych gówien pod domem)  Ale to nikt nigdy nie siał kukurydzy od zera z chwastów? Przecież nasi przodkowie musieli jakoś tworzyć te pola na których dziś coś rośnie.

Kury to akurat taki ptak który zje wszystko surowe buraki odpady z obiadu gotowane ziemniaki ziarno trawę  pokrzywy praktycznie wszystko i to od twojej wyobraźni zależy czym je będziesz karmił jedynie co to wieczorem trzeba je sprowadzić do kurnika ale z czasem i tego się nauczą chociaż ciężko 

[Skipperab]

Mam kury od lipca i trochę o nich wiem, z tym wchodzeniem do kurnika to praktycznie już porafią, ale i tak na wieczór muszę iść sprawdzać czy na pewno tam weszły. (Ojciec ma 2 owczarki niemieckie, które spuszcza na noc. Dlatego tak bardzo pilnuje kurek wieczorem) Temat został założony w celu zapytania o sens siania kukurydzy itp itd, a nie czym żywić kury.

[Morion]

Zrób tak: rozrzuć kurzaka na tej działce i przekop. Na wiosnę daj saletrzak zasiej i czekaj na zbiory 🙂 W międzyczasie dasz jakieś opryski i cała robota.

[Skipperab]

Ok, dzięki.

[Skipperab]

Kogut zdechł. Zapalmy mu świeczkę [*] (od dawna był ospały i jakiś taki dziwny)

[yaroslaw]

zapomniałeś się  pochwalić  co  ci  z  tego  wyszło  żeby  inni  skorzystali  z twoich  doświadczeń