Rozpuszczanie saletry w wodzie - RSM

[tomeq]

Witam!

Czy zbryloną (bardzo mocno) saletrę amonową można rozpuścić  w wodzie i zastosować w uprawach podobnie jak rsm?

[robi57362]

pewnie tak ale napewno bedzie mocniej palic niz rsm

[RU68]

tak ale należy uzyskać jak największe stężenie a  w uprawach zastosować dysze otworowe lub węże przedsiewnie obojętnie jakie dysze 

[tomeq]

Jak największe stężenie, to znaczy ile saletry na ile wody Twoim zdaniem?

[AleksanderX]

łyzeczke na 10l ja tak zasilam rzotkiewką i inne warzywa w ogródku

[RU68]

nie wiem jaki jest próg nasycenia roztworu saletry (znaczenie ma temperatura )  spróbuj  sam do naczynia wlej  1l wody postaw na piecu i sukcesywnie dosypuj po 50g  podgrzewając do 30 "Ci tak do momentu gdy przestanie się rozpuszczać i to jest granica nasycenia .Oczywiście gdy temperatura spadnie jeszcze troszkę się ponownie  skrystalizuje .Nie wiem ile tej saletry masz ale energetycznie taka zabawa dość kosztowna 

Jakbyś próbował daj znać sam jestem ciekaw wyniku  (powinno się udać około 300 g na 1 Lwody

Edytowane 27 Stycznia 2019 przez RU68

[Gość]

To import czy co, bo jakoś ciężko mi wyobrazić sobie mocno zbryloną saletrę amonową. 

Saletrzak to potrafił stać się skałą.

Jak masz to w bb to kilka razy workiem o podłoże uderz i powinna się rozsypać. Jak w workach to podobnie uderzać każdą stroną o podłoże.

Jak już rozpuszczać to na zielone bym nie zaryzykował rozlewać bo to zupełnie inna gęstość i napięcie powierzchniowe jak u rsm. 

Zastosował bym na glebę przedsiewnie lub przedwschodowo ewentualnie na ściernisko w celu lepszej mineralizacji słomy.

[stempos1980]

Jak pójdzie na zielone to po zabiegu będzie jak po herbicydach 

[AleksanderX]

to chyba  taniej opryskać glikofosem

[RU68]

to piszę wam że gruba kropla lub węże bo większością przyczyn poparzeń jest zbyt drobna kropla za niskie stężenie i zbyt stara roślina  i przestańcie siać zamęt chyba że robiliście tak i macie doświadczenie (pomijam oczywiście rzecz oczywistą że można robić tylko w roślinach tolerujących rsm w dużej kropli (każde stosowanie RSM ma działanie parzące i tylko sposób podania i wielkość kropli decyduje o skali a im większa kropla i większe stężenie tym większe prawdopodobieństwo że spłynie na ziemię bo trzeba pamiętać że ta forma jest nawożeniem doglebowym  

[Gość]

Zauważ że rsm to nie sama saletra. 

Wielkość kropli nie pomorze jeśli będzie nieodpowiednie napięcie powierzchniowe. Rsm się odbije i spadnie na glebę, sama saletra może się przykleić i spalić roślinę - czy tak będzie to nie wiem i nie będę praktykować.  

I gdzie ja sieję zament. Stosowałeś w ten sposób saletrę że doradzasz jej rozlanie i weźmiesz odpowiedzialność na siebie za ewentualne poparzenia?

[przemek28_28]

Wioskę dalej gościu do zabiegu w rzepaku na opadanie płatka zamiast mocznika dał saletre. Efekt taki ze rzepak spalił został tylko badyl. Nie wiem co to za saletra, mi w zeszłym roku zamókł jeden bb i zobaczyłem jak wysypałem do rozsiewacza. Pare uderzeń młotkiem i przez sito przelecialo

[Gość]

Saletra w oprysku działa jak desykant.

[AleksanderX]

Nie wiedziałem że saletra ma tak szerokie spektrum dzialania i zastosowania

[Gość]

To tak jak ja nie wiedziałem że są rzotkiewki i glikofos.😁

[przemek28_28]

A później zdziwienie że mają nas za buraków, skoro jest rzotkiewka.m to może być i bórak.

[AleksanderX]

Bo chyba jesteśmy byrakami i uprawiamy buraki no i musimy zachować adekwantny poziom

Edytowane 27 Stycznia 2019 przez AleksanderX

[Sedno]

Teraz RSM jest już w miarę dostępny, ale wiele lat do tyłu sam sobie taki RSM rozrabiałem (forma płynna azotu lepiej działa przy niedoborach wody etc.). 

 

Mój przepis na RSM wyglądał tak:

Beczka 110l:

50kg saletry

40 kg mocznika

i dolewałem wody do prawie pełna. Uzyskiwałem prawdopodobnie RSM o stężeniu około 28% (mierzyłem miernikiem od elektrolitu - czyli mierzyłem wagę/gęstość płynu).

Zaraz po rozmieszaniu saletry+mocznik+woda na beczkę wychodzi szron  i beczka robi się bardzo zimna.

Taką beczkę najlepiej ustawić gdzieś na słońcu i dwa razy dziennie przemieszać. Mniej więcej po 2-3 dniach masz już wszystko rozpuszczone.

 

Przepis absolutnie bezpieczny dla roślin. Rozlewałem to oczywiście opryskiwaczem z dyszami 7 otworowymi, czyli normalnie jak RSM. 

W tym roku też byłem zmuszony rozrobić taki RSM bo kilka worków saletry mi się "zlasowało". 

[RU68]

2 godziny temu, Agrest napisał:

Zauważ że rsm to nie sama saletra. 

Wielkość kropli nie pomorze jeśli będzie nieodpowiednie napięcie powierzchniowe. Rsm się odbije i spadnie na glebę, sama saletra może się przykleić i spalić roślinę - czy tak będzie to nie wiem i nie będę praktykować.  

I gdzie ja sieję zament. Stosowałeś w ten sposób saletrę że doradzasz jej rozlanie i weźmiesz odpowiedzialność na siebie za ewentualne poparzenia?

widzisz akurat przechowuję rsm 32 i zimą wykrystalizuje się w zbiorniku spora część  którą wiosną rozpuszczam wodą i stosuję rozlewając .Faktem jest że na pewno jest tam część amidowa (mocznik)ale na pewno przeważają formy amonowa i azotanowa i przyznam rację że należy podejść ostrożnie i jeśli jest możliwość  to rozlać to na glebę .Co do poparzeń to od lat stosuję RSM 32 z inchibitorem  w kukurydzy w fazie do 3 liści dyszami strumieniowymi wieczorem i nocą -bez rosy  i jakoś większych strat nie widzę ale nie polecam. Z pewnością większość poparzeń to nieprawidłowy dobór dysz,stężenie  ,wielkość i rodzaj uprawy oraz wilgotność powietrza.Przyznam że w latach 90 spierd...łem 30 ha RSM i wówczas odebrałem lekcję która do dziś procentuje   

5 minut temu, Sedno napisał:

Teraz RSM jest już w miarę dostępny, ale wiele lat do tyłu sam sobie taki RSM rozrabiałem (forma płynna azotu lepiej działa przy niedoborach wody etc.). 

 

Mój przepis na RSM wyglądał tak:

Beczka 110l:

50kg saletry

40 kg mocznika

i dolewałem wody do prawie pełna. Uzyskiwałem prawdopodobnie RSM o stężeniu około 28% (mierzyłem miernikiem od elektrolitu - czyli mierzyłem wagę/gęstość płynu).

Zaraz po rozmieszaniu saletry+mocznik+woda na beczkę wychodzi szron  i beczka robi się bardzo zimna.

Taką beczkę najlepiej ustawić gdzieś na słońcu i dwa razy dziennie przemieszać. Mniej więcej po 2-3 dniach masz już wszystko rozpuszczone.

 

Przepis absolutnie bezpieczny dla roślin. Rozlewałem to oczywiście opryskiwaczem z dyszami 7 otworowymi, czyli normalnie jak RSM. 

W tym roku też byłem zmuszony rozrobić taki RSM bo kilka worków saletry mi się "zlasowało". 

o i już jest przepis z którego wnoszę że 50 kg saletry na 110l wody nie powinno szkodzić a tak dla upewnienia można po ruszeniu wegetacji sprawdzić działanie sporządzonego roztworu ręcznym opryskiwaczem z odpowiednią dyszą  na malutkiej części do tygodnia  okaże się jakie skutki bez ryzyka  

[Sedno]

14 minut temu, RU68 napisał:

o i już jest przepis z którego wnoszę że 50 kg saletry na 110l wody nie powinno szkodzić a tak dla upewnienia można po ruszeniu wegetacji sprawdzić działanie sporządzonego roztworu ręcznym opryskiwaczem z odpowiednią dyszą  na malutkiej części do tygodnia  okaże się jakie skutki bez ryzyka  

No dla pewności na pewno nie rozrabiałbym samej saletry+woda tylko zrobić książkowy RSM saletra+mocznik+woda.

 

Jeszcze odnośnie krystalizacji dorzucę trzy grosze

 

Im RSM ma mniejsze stężenie tym mocniej pali rośliny, pomimo tego że stosunek stężeń azotowych jest taki sam. Innymi słowy - nie powinno się rozcieńczać RSMu wodą, bo można się na tym ostro przejechać.

Skrystalizowany RSM najlepiej rozmieszać w jakiś sposób, ale na pewno nie dodawać do niego wody.

No i co jest ważne to RSM ma fajną właściwość że jego krystalizacja nie zaburza stężeń w zbiorniku. Czyli można sobie wybrać z mauzera formę płynną, a skrystalizowaną pozostawić. Jedno i drugie będzie miało takie samo stężenie.

Druga sprawa jest taka że RSM 32% krystalizuje się łatwiej od RSMu 28%. W tym roku dałem sobie spokój, ale za rok chyba do kupionego RSMu 32% doleje tyle wody żeby zrobić z niego 28% i ograniczyć tę krystalizację  

[RU68]

6 minut temu, Sedno napisał:

 

No i co jest ważne to RSM ma fajną właściwość że jego krystalizacja nie zaburza stężeń w zbiorniku. Czyli można sobie wybrać z mauzera formę płynną, a skrystalizowaną pozostawić. Jedno i drugie będzie miało takie samo stężenie.

 

no z tym stężeniem bym podyskutował  moim zdaniem RSM 32 z którego wykrystalizuje się osad jestem przekonany że jego gęstość spadnie  np do 1,30 bo niby z czego ten osad ale to można zmierzyć co do zawartości N w osadzie nie wiem , przypominam że gęstość  mierzymy w temperaturze rsm 20"C (jest to do sprawdzenia i przedyskutowania ale za kilka dni bo muszę odebrać mój  aerometr od kolegi 

[Gość]

Również stosuję rsm i zdaży się że skrystalizuje.

Rsm 32 krystalizuje przy  0st, a 28 przy -17 stopniach.

Również nie wydaje mi się aby krystalizacja nie zabużała stężenia. To raczej nie możliwe.