Rozmowy producentów wołowiny

[cantstop]

dzisiaj do mnie zawitał bakutyl,byczek 4 miesiące,weterynarz stwierdził choroby neurologiczne-sam nie wiedział dokladnie co mu jest,był leczony przez tydzien

[Gość]

I powinni jak najszybciej ten ubój gospodarczy wprowadzić żeby takie szt ze złamaniem można było ubić i rozprzedać. No ale to.biznes dla.ubojni więc pewnie szybko.się nie wezmą za to

[RU68]

4 minuty temu, bobienko napisał:

I powinni jak najszybciej ten ubój gospodarczy wprowadzić żeby takie szt ze złamaniem można było ubić i rozprzedać. No ale to.biznes dla.ubojni więc pewnie szybko.się nie wezmą za to

to byście dopiero fruwali koniec z upadkami wszystko na sprzedaż sory ale tak to widzę  

[Gość]

No i tu znowu miejsce dla weterynarii , żeby ktoś nie "pofrunął za wysoko " .

[Gość]

To widocznie masz zeza

[Gość]

9 minut temu, RU68 napisał:

ten w gospodarstwie świadectwo a ten w ubojni kazać odciąć co niezdatne a zabić mają w gospodarstwie wciągnąć zabite na auto i tak do ubojni

no to życzę powodzenia

[Gość]

Nic nie pieprzę. Handlarz, ubojnia kupuję na fakturę a ta jest równoznaczna z umową kupna sprzedaży. Kupujący ponosi wszelkie prawa i obowiązki. Nie ma przepisu który by wymagał, by lekarz badał zwierzę przed sprzedażą. Jeśli taki wejdzie to będę dzwonił po lekarza i niech bada. Póki co nie ja tworzę przepisy, ale jak zwykle rolnik winny. Ty pewnie z tych co widłami gnój przerzucali a teraz ci śmierdzi.

[Gość]

przecież przy sprzedaży sie podpisuje tzw łańcuch żywnościowy na którym sie podpisujesz

[Gość]

3 minuty temu, RU68 napisał:

to byście dopiero fruwali koniec z upadkami wszystko na sprzedaż sory ale tak to widzę  

Idę dać kukurydzy bydlakom bo szkoda nerw 😉 

[Gość]

3 minuty temu, Thomas2135 napisał:

Nic nie pieprzę. Handlarz, ubojnia kupuję na fakturę a ta jest równoznaczna z umową kupna sprzedaży. Kupujący ponosi wszelkie prawa i obowiązki. Nie ma przepisu który by wymagał, by lekarz badał zwierzę przed sprzedażą. Jeśli taki wejdzie to będę dzwonił po lekarza i niech bada. Póki co nie ja tworzę przepisy, ale jak zwykle rolnik winny. Ty pewnie z tych co widłami gnój przerzucali a teraz ci śmierdzi.

- zgadza się.po cholerę on jak na ubojni jest.i co to by dało niby 

[Gość]

2 minuty temu, Dawid151599 napisał:

przecież przy sprzedaży sie podpisuje tzw łańcuch żywnościowy na którym sie podpisujesz

To rolnik ma brać pełną odpowiedzialność za to co zakład przetwórstwa robi z tym leżakiem ?

[RU68]

4 minuty temu, Thomas2135 napisał:

Nic nie pieprzę. Handlarz, ubojnia kupuję na fakturę a ta jest równoznaczna z umową kupna sprzedaży. Kupujący ponosi wszelkie prawa i obowiązki. Nie ma przepisu który by wymagał, by lekarz badał zwierzę przed sprzedażą. Jeśli taki wejdzie to będę dzwonił po lekarza i niech bada. Póki co nie ja tworzę przepisy, ale jak zwykle rolnik winny. Ty pewnie z tych co widłami gnój przerzucali a teraz ci śmierdzi.

akurat warunkiem sprzedaży do uboju jest aby zwierzę stało na nogach i robisz coś długi czas a nie znasz podstaw  dla mnie "badylarza to jasne a tobie podaję na łopacie chyba że trzeba poprawić i podać na widłach  

[Gość]

Primo źle zrozumiałeś chodzi po prostu mi o to za tam jak sztuka jest leczona wpisujesz co było podawane jakie antybiotyki itp i taki handlarz czy ubojnia powinna na tej podstawie ocenic czy wezmą do uboju czy tez nie  i jak nafaszerujesz antybiotykami ale to nic nie pomoże i sprzedajesz i ich informujesz to oni całkowicie powinni ponosic odpowiedzialnosc a jezeli zataisz i wyjdzie w praniu to co innego

[Gość]

Nie przestrzeganie karencji to już wina rolnika .

[Gość]

2 minuty temu, RU68 napisał:

akurat warunkiem sprzedaży do uboju jest aby zwierzę stało na nogach i robisz coś długi czas a nie znasz podstaw  dla mnie "badylarza to jasne a tobie podaję na łopacie chyba że trzeba poprawić i podać na widłach  

A jak się na samochodzie upadnie i złamie nogę ,zawiozą na zakład to też będzie wina rolnika?

[Gość ozzborn]

ja tam jestem za tym aby wszystkie krowy mleczne po wyeksploatowaniu oddawac na bakutil RU68 co o tym myslisz ?

Edytowane 2 Lutego 2019 przez ozzborn

[Gość]

2 godziny temu, zetorki12 napisał:

Mam pytanie . Czy jest jakiś legalny sposób żeby wyrejestrować padłą sztukę oprócz wezwania zakładu utylizacyjnego ?

Jest możliwość żeby np oddać do hodowli lisów ?

No co Ty chcesz lisy potruć ekolodzy by suchej nitki na Tobie nie zostawili jedyny sposób dogadać się z wilkami 🤣

[RU68]

1 minutę temu, Ursus932 napisał:

A jak się na samochodzie upadnie i złamie nogę ,zawiozą na zakład to też będzie wina rolnika?

to cię nie obchodzi ale już świta myśl a kto udowodni że na samochodzie a nie w oborze w nocy i lżej wam podzielić się z handlarzem niż załatwić kilka papierków 

[Gość]

@ozzborn to ile zarabiasz na tych krowach w FS ?

[Gość]

z takiego hf to Ch**j nie mięso pózniej gotujesz cały dzien zeby miękkie było hah  Ursus932 a wiesz jak w pewnej duzej ubojni robili z leżakami z poza granic naszego kraju? to Ci powiem ładowali na auto przykładowo 6 leżaków i 6 byków krowy hf max 600 kg a byki takie sk***ysyny po 900 kg więc domyśl sie jaka konserwa na aucie była tłumaczenie a byki bramke na aucie rozwaliły

zetorki12 dużo papierologi nie ma z wyrejestrowaniem dzwonisz do zakładu utylizacji i do inspekcji pózniej przyjezdzają po padlinę wystawiają kwit zawozisz do ARiMR i tyle 

[Gość]

Takiego czegoś nie popieram

[RU68]

5 minut temu, ozzborn napisał:

ja tam jestem za tym aby wszystkie krowy mleczne po wyeksploatowaniu oddawac na bakutil RU68 co o tym myslisz ?

A powiem dosłownie idź do obory podejdź od tyłu do krowy nachyl się i czekaj aż cię pierdolnie w łeb ogonem to może zrozumiesz o co chodzi jeśli nie pomoże  jest inna możliwość podejdź do byka i pociągnij za jaja wówczas z pewnością zrozumiesz 

[Gość]

6 minut temu, Dawid151599 napisał:

to Ci powiem ładowali na auto przykładowo 6 leżaków i 6 byków krowy hf max 600 kg a byki takie sk***ysyny po 900 kg więc domyśl

albo zapakować jałówkę na auto koni

[Gość ozzborn]

6 minut temu, PRIMO napisał:

@ozzborn to ile zarabiasz na tych krowach w FS ?

krowa mleczna po kilku latach eksploatacji na kiszonkach i tonach pożartego syfu nie nadaje sie do jedzenia ... wystarczy poczytac temat zywienie bydła mlecznego ... co oni tam daja to przechodzi ludzkie pojecie ... wole byka leżaka ze złamana noga czy kregosłupem niz taki syf ....co innego krowa miesna która tylko cielaki odchowuje i żyje w sposób zbliżony do naturalnego, to juz jest wołowinka ok..... teraz bedzie hejt mleczarzy

[Gość]

Ty to krowę mleczną to widział ale na kompie skoro pie****sz taki farmazony.