Sarna w rzepaku

[damiandg]

Powiedzcie mi czy macie jakiś sposób na sarny w rzepaku bo jest kilka stad takich po 10 sztuk i wszystkie siedzą w moim rzepaku. Do wiosny chyba nie zostanie nic.

[Tomasz78]

ustawa nie pozwala nawet płoszyć  ,ponoć to karalne  ,czekaj az same sobie pójdą,

a tak poważnie to  gnaj kola łowieckie  puki jeszcze czas ,niech dzialaja 

[Gość]

Ogłoś na FB że będziesz strzelał do saren w lokalizacji (  i tu dane GPS pola)

Zaraz zbiegnie stado ekooszołomów i kordonem pole otoczy. I byle do wiosny. Tylko wznawiaj ogłoszenie i czasem weż kogos z pukawką

[Andrzej28]

Petardami postrzelaj i się splosza.

[Tomasz78]

tylko co by ekolodzy jeszcze wiekszych strat nie zrobili

[Andrzej28]

Na odludziu się nie dowiedzą i nie usłyszą ...co taki ten naród płochliwy 

[aprochota]

Sarna to szkodnik jak i cała ta gowniana zwiezyna leśna. Wilki by się przydały albo jakaś trucizna. Też mam problem z tym scierwem

[mezik0]

Ja pół zimy chodziłem rano i wieczorem wsumie to 2lata temu i w tamtym roku tez miałem działki gdzie było ich po 20moze 30 psie odchody kije a na nich linki z puszkami i rano j wieczorem jeździłem z wiadrem metalowym i w to wiadro głośne petardy wiadro metalowe dla zwiększenia doznań i tak przez 2 tygodnie do miesiąca ale pole obronilem a jednego roku radio na baterie wlanczalem też i dawało radę tyle że baterie leciały jak nie Wyploszysz zjedzą wszystko rzepak co prawda odbije ale spadek plonu będzie wujek kukurydzę od dzikow jak bronił to bił palili co 2 metry a na nich szmatki z takim środkiem smierdzacym i to przykrywal butelki A koła łowieckie maja nas w dupie czy to co do od strzałów czy do szkód niema nawet gdzie tego zgłosić bo biuro wiecznie zamknięte

[aprochota]

Cza by googla zapytać jakieś trutki na sarny znaleźć ostatecznie by cza na TORA zerknąć tam ponoć wszystko jest żeby to wytruc z okolicy. Pon OC są tereny co niema saren klusownicy są ale u nas szkoda że niema

[Gość]

U nas też sarny się szwendają, do spółki z łosiem : ), ale jakoś nikt się tym nie przejmuje. Jak na razie tylko dziki widoczne straty powodują. 

Edytowane 12 Stycznia 2019 przez Adrian_K_90

[aprochota]

[Gość]

25 minut temu, mezik0 napisał:

Ja pół zimy chodziłem rano i wieczorem wsumie to 2lata temu i w tamtym roku tez miałem działki gdzie było ich po 20moze 30 psie odchody kije a na nich linki z puszkami i rano j wieczorem jeździłem z wiadrem metalowym i w to wiadro głośne petardy wiadro metalowe dla zwiększenia doznań i tak przez 2 tygodnie do miesiąca ale pole obronilem a jednego roku radio na baterie wlanczalem też i dawało radę tyle że baterie leciały jak nie Wyploszysz zjedzą wszystko rzepak co prawda odbije ale spadek plonu będzie wujek kukurydzę od dzikow jak bronił to bił palili co 2 metry a na nich szmatki z takim środkiem smierdzacym i to przykrywal butelki A koła łowieckie maja nas w d*pie czy to co do od strzałów czy do szkód niema nawet gdzie tego zgłosić bo biuro wiecznie zamknięte

Ten środek odstraszający słabo działa, ale radia się sprawdziły dosyć dobrze. U nas swego czasu od siewu kukurydzy, do pojawienia się siewek całe noce leciało radio Maryja. Świetnie się sprawdzali, bo tam dużo gadali. Ciągle było słychać ludzkie głosy, i do tego zasięg wszędzie był dosyć dobry. 

[mezik0]

No dokładnie ja też radio Maryja im zapodałem mi jednego roku zanim 1pierwszy raz poszłem zobaczyć jak rzepak wygląda po odwilży w lutym to gdzieś 60%powieszchni pola ogryzly reszty bronilem kolejne lata już pilnuje jak mam rzepak w nefralgicznych miejscach

[Szymi40]

11 godzin temu, aprochota napisał:

Sarna to szkodnik jak i cała ta gowniana zwiezyna leśna. Wilki by się przydały albo jakaś trucizna. Też mam problem z tym scierwem

U nas  też  był  duży problem  z dzikami i sarnami -  dużo lasów ,zwierzyny  czyli  słabe  ziemie  to  i plony słabe....  a tu jeszcze  te  szkodniki.   Ale  pojawiły  się wilki  parę lat temu  i już  ciężko  dzika  czy sarnę  zobaczyć,   tylko  teraz  pytanie  jak  braknie  zwierzyny  w lesie  pójdą  dalej czy  wezmą  się  za  bydło.... 

[Gość]

No gdzie tam . Teraz trawę zaczną zjadać ... Każdy ekolog potwierdzi ...

[Gość]

2 godziny temu, Szymi40 napisał:

U nas  też  był  duży problem  z dzikami i sarnami -  dużo lasów ,zwierzyny  czyli  słabe  ziemie  to  i plony słabe....  a tu jeszcze  te  szkodniki.   Ale  pojawiły  się wilki  parę lat temu  i już  ciężko  dzika  czy sarnę  zobaczyć,   tylko  teraz  pytanie  jak  braknie  zwierzyny  w lesie  pójdą  dalej czy  wezmą  się  za  bydło.... 

a bydło nocą po pastwisku chodzi? Jak nie, to raczej nie ma się czego obawiać. Wilki nocą polują. 

[Szymi40]

 Też  zostaje  na noc -   sam widziałem cztery  wilki  w dzień.

[damiandg]

U mnie koło łowieckie ma głęboko gdzieś sarny jak mają kupę dzików.  Co dzień chodzę i strzelam petardy ale one już mają je powoli w d*pie i po tym jak odlecą na 300m za 20 minut są z powrotem.

[Gość]

Jeśli są śniegi. to sarnę mogą zagryźć nawet psy. Przez wieki psy do takich rzeczy były wykorzystywane, i może trzeba będzie wrócić do korzeni.  

[damiandg]

Mam quada więc już raz pogoniłem sarny potem dwa dni był spokój ale przecież nie będę się wygłupiał.