Drifting czyli jazda bokiem.

[szczewko]

Czy jest ktos na AF kto zajmuje sie ta dyscyplina sportu. Ja własnie zaczynam sie w to bawic i jestem na etapie zakupu samochodu wiec moze ktos mi cos doradzi.

[mirasek]

Szczerze wątpie by ktoś w tym gronie sie w to bawił, ewentualnie polonezem pod remizą W mojej okolicy na lotnisku nieregularnie odbywają sie imprezy z time attack i driftem, auta różne, z tych zrobionych profi najczęściej pojawiają sie nissany s13

[brzozak2]

droga zabawa, ale zapewne bardzo fajna. teraz na eliminajcach mozna wziasc "taksowke" i poczuc na fotelu pasazera przeciazenia, zawsze to jakas frajda

[szczewko]

Ostatnio na TDC w Koszalinie mialem przyjemnosc przejechac sie w E30 4.4i i naprawde było czuc moc.

[Gość Profil usunięty]

W Ciechanowie jest kilku zapaleńców, którzy przerobili stare kanciate bety e-trzydziestki, na wydmuszki z klatą. W niedziele, co jakiś czas upalają je na terenie giełdy i dużego salonu samochodowego. Wiem, że dwie jeżdżą na zawody, bo mają naklejki startowe. Ile kosztuje taxi drive?

[JD5620]

u mnie kumple sie smieją ze kupić jakiś za pare groszy, zaspawac dyfer i tylko oponki wymieniac

[brzozak2]

chwile kumple pojezdza na eletrycznym moscie, ale silnik nie wytrzyma takiego obciazenia, jak zaczna grzebac w silniku to pusci most wal skrzynia piasty cokolwiek, jak juz to w miare opanuja to zwroca uwage, ze jednak krecenie bakow to nie to samo co drifting (spin not win), wiec zainwestuja w zawias, ale jak zainwestuja w zawias to trzeba bedzie wejsc w geometrie na serio i hamulce, pozniej znow wroca do silnika i tak sie kolo zamyka, pytanie tylko czy dadza rade finansowo

 

@bobek taxi drive przewaznie nie przekracza 100 zl, ostatnio chyba za 90 wozili takze warto

[Gość Profil usunięty]

To jest błędne koło. ;P Tak samo jak z wyścigami. Seryjny silnik się nie sprawdzi, założy się większy motor. Większy motor się nie sprawdzi, dołoży się nitro. Nitro się sprawdzi, wsadzi się turbo. Potem padają inne elementu i koło się zamyka. Moc, jako sama w sobie jest zaraźliwa, bo zawsze będzie jej mało, ale powyżej pewnej granicy korzystnej z niej, jest bardzo niebezpieczne w otwartym ruchu.

[szczewko]

W Koszalinie Taxi Drive 60pln wiec nie było sie nad czym zastanawiac.

[brzozak2]

Moc, jako sama w sobie jest zaraźliwa, bo zawsze będzie jej mało,

dopoki masz trakcje, pozniej musisz nauczyc sie jezdzic i moc cie ostro wk..rwia

[szczewko]

Własnie mam pewien dylemat odnosnie samochodu. Moze kupic E30 w dobrym stanie za 2500 zl i wmontowac kpl silnik z 735(214KM) lub kupic gotowa E36 325i(1200-1400euro) na Vanosie który dysponuje 192KM,zamontowac chipa zyskujac dodatkowe 18KM i przesuniecie ogranicznika na 7200 obr/min.Wychodzi praktycznie ta sama moc i jest mniej roboty z przekladka silnika.Owa e36 ma fabryczna szpere 25% bodajze wiec mozna nia normalnie jezdzic. Najlepsza jest tzw "elektroszpera" 100% tylko trezba umiec fachowo ogarniac auto, wiec mysle ze na poczatek pond 200KM wystarczy.

[mirasek]

A jak wygląda sprawa z przebiegiem mocy tych silników? Może któryś ma go "korzystniejszy" do planowanego celu? Podobnie z przełożeniami o ile w gre wchodzą różne skrzynie i dyfry. Dyfer ze szperą zawsze można później dołożyć, choć moim zdaniem 25% to nie jest wiele, tym bardziej że w miarę eksploatacji szpera słabnie (jeśli to cierne LSD, tego nie wiem)

[brzozak2]

@szczewko na elektrycznym moscie nie pojezdzisz, musisz montowac od jakis wersji sportowych m.

[Gość tomasek]

Co do zakupu e 30 do driftu to jesli myslisz o swapie to kup zadbane 1.6 i wstaw silnik 4.0l (m60b40) 286 koni na poczatek wystarczy ale ta szpera 25% to z nia nie naszalejesz na dłuzsza mete, zawias tez by sie przydał na dobry poczatek, zreszta pobujaj sie po allegro tam sa takie rózne wynalazki za tanie pieniadze gdzie nieduzym nakładem kasy mozna miec fajny driftowóz. A jest moze ktos na AF kto ma banie na punkcie e30??

 

PS, kebab z 2.5 to troche lipa ale łatwo go zaturbic tylko ponoc bloki lubia pekac ale ile w tym prawdy to sam nie wiem

[szczewko]

316 sie nie nadaje na dawce gdyz ma słabe podłuznice wiec tylko 320 lub 325 wchodzi w gre bo ma wzmocnione.Włozyc 4.0 do e30 to nie na moja kieszen bo przeróbek jest tyle ze szkoda gadac. Nie chce sie tym zajmowac zawodowo tylko dla zabawy powiedzmy takie hobby w wolnym czasie wiec 4.0 mi nie potrzebne.Kazdy silnik R6 łatwo zepsuc jesli bedzie sie go katowac na zimno, wystarczy rozgrzac i mozna cisnac do woli.

 

@brzozak2 dlaczego nie pojezdze?? Znajomi juz długo jezdza na takich mostach i nic nikomu sie nie dzieje.Po drugie jak mam dac za szpere 60% 3000pln to juz wole kupic 3 mosty po 300zl,zaspawac i to samo mi wyjdzie.

[Gość Profil usunięty]

Można rozpocząć karierę na popularnym sprzęcie ,jak ten gostek w kitlu.Zresztą samochodami robią to równie dobrze.

[Gość tomasek]

i jak @szczewko zdziałałes juz cos w kierunku driftu?

[Gość Profil usunięty]

Dziś jadąc do Wawy zauważyłem, jak na placu asfaltowo-żużlowym trzech gości ogarniało temat powersliedów. Sprzęty jakimi dysponowali, to: mocne e39, wydmuszka z klatką na bazie e30 oraz prawdziwa perła rudy rekin w lekkiej budzie z klatą. Trzeba powiedzieć, że prezentowali się konkretnie kiedy w trzech jeden za drugim pokonywali wytyczony tor jazdy.

[Eryko]

Najgorsze jest to że jest bardzo mało miejsc żeby amatorsko polatac bokiem tym bardziej w mojej okolicy.Wiekszosc wyżywa się na miescie,ale to jest na krótką mete.

[szczewko]

Niestety mialem bardziej pilny wydatek niz zakup bolidu ale zdrowie wazniejsze wiec na razie przelozylem wszystko na styczen.Ale plan jak najbardziej do zrealizowania.

[blu]

A dlaczego nie idziesz w stronę 200sx? Tam masz tuning za grosze...

[szczewko]

Ja jestem fanem BMW wiec zaden japoniec ze swoim doladowanym silnikiem mi tego nie zastapi.Sam zakup dobrego 200sx jest takim kosztem jak zakup e30 lub e36 i zaladowanie do niej silnika 4.4i ,jakies 10 tys zl co mija sie z celem.

[Eryko]

@blu oj nie powiedziałbym ze masz wiekszą moc za grosze,no chyba ze dla Ciebie grosze znaczy kwota 5-10tys:P.kwestia świstu turbo jak i faza załączenia sie turbo podczas jazdy bezcenna :lol:

[krzychu489]

No Szczewko.. oby Ci się udało zrealizować plany odnośnie latania bokiem :lol:

A skoro drift taxi w Koszalinie tak tanio to trzeba się kiedyś tam wybrać :huh:

Bo w sumie 70 km to daleko nie jest, żeby nie wybrać się..

A co do auta to wolnossące BMW na ślizganie amatorskie to jak najbardziej dobry pomysł.

S13/S14 to za duży wydatek a i koszty serwisowania takiego auta są spore.

Sama turbina jest wrażliwa.. a jak padnie to kilka tysi w plecy za nową (no chyba,że da się do regeneracji -a nie każdą turbine można zregenerować- ale taka to już słabsza będzie).

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje ślizganie

[wierzba1272]

Widzę,że na forum są także inni wielbiciele driftingu niż ja. uwielbiam ten sport mimo, że nie miałem tak naprawdę spróbować gdzieś "pojeździć bokiem" Ale kto wie co będzie w przyszłośći...

Pozdrawiam wszystkich fanów tego sportu!