Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

ja tam wole wieś mieszkam na wsi i niechce za nic na świecie żyć w mieście nawet jak do ciotki pojade do miasta to mie od tych sapin łeb boli i zasnąć nie moge :angry:

a więc wieś i nic innego

cisza i spokuj na wsi jest :lol:

 

 

pozdrawiam mieszkających na wsi zuras

Opublikowano

Ja też nigdy w życiu bym się ze wsi do miasta nie przeprowadził :lol: Tym bardziej, że do miasta mam 1,5km a do centrum 2,5km ( to niektórzy z obrzeży miasta maja dalej niż ja bo nawet do 5km) ;) A tak jest cisza, czystsze powietrze, niedaleko las i jeziorko z dzika plaża gdzie cała wieś w weekendy siedzi ;)

Opublikowano

wuja wieś to jakieś 2 km leży od jeziora, więc jak tylko mam ochote to idę popływać...hehe ale często nie ma czasu, a i plaża też jest wielka,no ale co z tego jak nie ma czasu zabardzo :lol:

Opublikowano

Ja mieszkałem w jednej wsi (miałem z 300 m do A4 to jest dobiero hałas i ruch :lol: ), a teraz przeprowadziłem się do drugiej wsi większej. Na początku był żal się wyprowadzać, ale już się przyzwyczajiłem, ale i tak bym wrócił. ;) A co do miata to mój kuzyn przeprowadził ze wsi do miasta, mówi że mu lepiej i już by nie wrócił, ale ja bym się z nim nie zamienił. :D

U mnie nie ma też za cicho we wsi, ale jednak wieś to wieś :rolleyes: i na pewno do miata nie pójde.

Opublikowano

Ja na mieszkam w mieście ale weekendy, wakacje, ferie spędzam na wsi ponieważ w mieście nudy a na wsi to traktorem sie pojeździ samochodem lub komarkiem. Ja do trzeciego roku życia mieszkałem na wsi a więc tam się wychowałem a teraz na wieś jeżdżę do babci wujka.

Opublikowano

Bogo ja tak samo jak ty tylko ze do 6 roku zycia mieszkalem ale jak sie urodzilem to tata zaczol buowac dom w miescie i tak to trwalo 6 lat i jak mialem 6 lat to sie nauczylem jezdzic C-330 potemC360 itd ale na weekedny zjezdzam na wies do babki to zawsze szasmbo wypompuje a to do lasu sie pojedzie i tak do wieczora a potem jakies piwko dyskoteka do rana a potem do miasta przed wieczorem :rolleyes:

Opublikowano

Ja mieszkam z rodziną w Poznaniu - na codzień w centrum, w weekedy i dni wolne u babci na przedmieściach (czytaj: w naszym gospodarstwie). Mogę zatem powiedzieć, że jestem miejskim rolnikiem, a prowadzenie w mieście gospodarstwa to nic łatwego, np. ostatnimi laty wprowadzili w okolicy ograniczenie całkowitej masy pojazdu do 8 t, więc jak tu jechać do elewatorów, czy wracać ze żniw? :rolleyes:

Opublikowano

ja mieszkam na wsi ale jedno miasto co nwet dosc lubie jezdzic do to jest Zakopane niby miasto ale wsi tesz jest i morzna duzo tam zobaczyc jak np. Adama maalysza w zimie na skokach ,Giewont itp.

Opublikowano

ja od urodzenia mieszkam na wsi i tak już pozostanie, ale że nie posiadam gospodarki, to do roboty będę do miasta dojeżdżał... 100 razy bardziej wolę wstać letniego ranka i usłyszeć przez otwarte okno mruk polskiego Bizona na polu i tak dalej, aniżeli iść po mieście, smród, pełno samochodów, ludzi i hałas no i w mieście pełno takich cwaniaczków co zakładają kaptury na głowy i dookoła jakieś ,,joł joł" albo napadają ludzi te dresy bo nie mają co robić :/ to nie dla mnie, ja bym się tam po 2 miesiącach wykończył i bym w wolnym czasie tylko przy kompie siedział pewnie. tak więc wieś od zawsze na zawsze! a i denerwują mnie tacy miejscy fanatycy (ja też wyglądam na wiejskiego fanatyka... ale ja szanuje ludzi z miasta i to co oni robią pod warunkiem że nikomu to nie szkodzi) jak np. pewien osobnik przyjechał do mnie z miasta i mi mówił że jestem głupi bo jakieś ,,głośne i brudne starocie ci się podobają i jeździsz za nimi po wsi" (miał na myśli traktory i kombajny). ale takie osoby mam głęboko w d.... i niech se myślą o mnie co chcą ja wieś kocham nade wszystko i tak pozostanie. pozdrawiam normalne osoby z miasta i ze wsi (bo tu też bandytów nie brakuje)

Opublikowano

Ja narazie mieszkam w rodzinnym domu na wsi ale juz mam swoj dom 60km od rodzinnego ale w innej wsi. Ale chcialabym jeszcze kupic mieszkanko takie 45m2 w RZESZOWIE i wynajmowac.

 

ps. Ato co sie dzieje na wsi to miastowym sie jeszcze nie snilo. I popieram to co dobre to tylko WIEJSKIE

Opublikowano

Ja mieszkam w Katowicach czyli w mieście... Niestety do najbliższej rodziny mam ponad 160 km wiec troche dojazdu jest ale w niedługim czasie sie wszystko zmieni bo przeprowadzam sie właśnie tam :) Urodziłem sie w mieście,ale jednak wole uroki wiejskie:) Nie siedzi sie w bloku pomiędzy 4 ścianami i robi sie to co chce na swoim podrówku/ w domu :))

Opublikowano

Ja mieszkam niby na wsi :) Jeżeli bym miał sie przeprowadzić to tylko na jakieś odludzie żebym miał cisze, spokój itp. i żebym miał troche większy plac :)

W mojej wsi jest: przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum, LO, ośrodek zdrowia, dwie apteki, Kościół, urząd gminy, oddział banku, dużo sklepów, taki jakby market, OSP, salon Skody, pizzeria, dwie restauracje, wodociąg, gaz, kanalizacja itp. Ruch na mojej ulicy jest duży jak i w dzień tak i w nocy, coraz więcej mieszczuchów którym niepasuje kurz, zapach itp. Od siebie z podwórka mam niecały kilometr do krajowej '14" ze 400m do torów kolejowych.

Niby wieś, a prawie miasto, ale jednak wieś :)

Zero jakich kolwiek możliwości zwiększenia areału bo wszystko wykupują mieszczuchy i dają dużą kase, sąsiedzi z zazdrości też nie dadzą nawet w dzierżawe, niema możliwości zrobienia obory bo niema placu (35m szerokości działki i 30m za starą oborą idzie wodociąg w którego odległośći 5m z każdej strony nic nie może być). Pozostaje tylko pozostać przy tym co jest, albo zmniejszyć i patrzeć jak za stodołą mi zrobią jakieś nowe osiedle. Tak prawde mówiąc to bym sie z chęcią wyprowadził na jakieś zadupie :)

 

Ale są tego dobre strony, lecz jest ich mniej.

 

Wole mieszkać na takiej wsi niż w jakimś mieście. W mieście to bym nawet tygodnia nie przeżył chyba i nikt z mojej rodziny chyba też. Już ja mam dosyć tego jak jade do szkoły, co prawda szkoła jest na obrzeżach miasta (prawie to wieś) ale dojeżdżam przez miasto, mam przeisadke w miście, czasem trzeba czekać na autobus jakąś godzine to szlag mnie trafia.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Mieszkam na wsi i tak już pozostanie, jak jadę do miasta w bloki do cioci to się normalnie chory robię po jednym dniu o z nudów niema co robić. A na wsi to sobie pójdę do garażu coś tam postukać, w pole się wyjedzie itp. :) :)

Opublikowano

Noooo w końcu doczytałem temat do końca:P A wiec tak ja jestem z miasta od młodych lat jeździłem do wujka na mała gospodarkę latem i było super. Teraz znalazłem swoją 2 polówkę która ma gospodarkę(tzn jej rodzice). a z racji tego ze mieszka daleko to jak bylem teraz w wakacje to cale 2 miesiące mieszkałem u niej i hmmm robiłem to co kochałem od zawsze:) (dodam ze ma kuzyna który mieszka też w większym mieście i jak tylko może to przyjeżdża i gospodarzy co mnie drażni bo ja mam ograniczone ruchy i wszystko on robi:(:)) Mam wielkie porównanie wsi do miasta i wybieram na 1000000% wieś. Jedyny wielki minus to brak szybkiego łącza internetu :):) ale może kiedy to sie zmieni. W mieście jak mam czas wolny (tak jak teraz) to siedzę przy lapku cale dnie czytam fora oglądam filmiki gram ii tak mi życie leci. A na wsi to albo sie spędzało czas z moja lady albo cos sie robiło i nie było nudy. Po szkole wprowadzam sie do niej i będzie się jakoś żyło praca itd i zobaczymy jak to będzie z gospodarka bardzo bym chcial gospodarzyć bo bardzo lubie takie prace a jak nie wyjdzie to cóż jedynie wybudować sie na wsi bo do miasta nie mam zamiaru wracać bo można zgnić i paść z nudów. ( nie należę do osób pijących alkohol, nie lobię imprez wole spokojne życie wiec miasto nie dla mnie) Co do okradania cwaniaczków itd to i na wsi się znajda takie kozaki ale co zrobić. minusy mieszkania na wsi są wtedy jesli sie ma zwierzęta hodowlane bo nie można się zbytnio ruszyć wiec to mogę zaliczyć do minusow no i brak szybkich łączy internetowych:P Pozdrawiam i sorka ze tyle tego ale tak wyszło:) Pozdrawiam

Opublikowano
Jestem rodowitym warszawiakiem od kilku pokoleń, dorastałem pośród betonowych osiedli i powiem szczerze że jest to dobra szkoła życia i dobrze jest wyrobić sobie ogląd na obydwa modele bytowania - miejski i wiejski. Jeżeli miałbym taką możliwość to wyjechałbym na najbardziej daleką wieś i już nigdy nie wracał do Warszawy, męczy mnie to miasto korkami, snobistycznymi miejscami typu Złote Tarasy i ogólnym zepsuciem

 

zgadzam się, byłem dwa dni temu znowu w Warszawie w większości czas spędziłem na Śródmieściu w okolicy Marriotta i to co się dzieje w godzinach szczytu to paranoja, tutaj auta trąbią, z drugiej strony chinole robią ci zdjęcia po drugiej stronie gostek żebra na winiacza drugi śpi na murku pod monopolcem, dzieciaki klną w bramach i nie żebym się czepiał czy coś ale spróbuj zajechać rodowitemu warszawiakowi drogę :D

Opublikowano

Nigdy nie lubiłem miasta, jak jadę do Wawy to góra 1 dzień do kogoś w odwiedziny, na wakacje nigdy do miasta, bo tam nie ma przecież co robić :D Ale jak byłem rok temu, stanełem na chodniku i popatrzyłem się, gdzie Ci ludzie tak pędzą. Wkoło pełno hałasu, samochodów i biegnących ludzi. Nienawidzę takiego klimatu.

Opublikowano

Ja też mieszkam na wsi i nie chciałbym iść do miasta. Moja wieś jest baardzo malutka. Liczy 46 osób. Nie mamy ani sklepu, ani żadnej remizy, dosłownie nic. Nawet przystanku autobusowego nie ma ale i tak wole moje Błażeje niż miasto. Tu jest cisza prawie jak w nocy. Samochodów na drodze też przejedzie kilka na dzień bo za wsią jest już polna droga i jeżdżą tylko "nasi".

Opublikowano

Też wychowałem się na wsi i tak już pozostanie nie wyobrażam sobie życia bez moich maszynek :):D na pewno bym patrzył na to inaczej gdy bym mieszkał tylko w mieście ale na szczęście tak nie jest :)

Opublikowano

Ja ostatnio wybierałem do jakiego technikum rolniczego iść. Wojewodzin pod Grajewem(wioska) czy może do Białegostoku? Osobiście bardziej wolałbym iść do Wojewodzina bo cisza, spokój itp, itd. A białystok trochę głośno i dziwnie tak w mieście(przynajmniej dla mnie) Do ostatniej chwili zastanawiałem się gdzie iść i podiołem decyzje że do białego no bo to jest jednak miasto i trzeba zwiedzić ten kawałek świata no i może w białym ta szkoła będzie lepsza :D

Gość damian131091
Opublikowano

Życie na wsi wolałbym:). Urodziłem się na wsi przez te pare lat mieskzam na wsi, teraz od 2 lat mieszkam w mieście (Białystok), ponieważ chodze do technikum rolniczego w owym mieśćie:). Do Białegostoku mam jakieś 37 km. Na osiedlu gdzie mam mieszkanie jest cicho, zielono, wszędzie blisko(dworzec PKS, PKP, do domu bo jak wjeżdzać do białego to jest tam moje osiedle więc nie musze do centrum się pchać, supermarkety, wszystko oki, tylko do szkoły musze przejechać całe miasto. Na początku ten pierwszy tydzień to nie mogłem się przyzwyczajić do mieszkania w mieście, pare nocy nieprzespanych, ale jjakoś się przyzwyczaiłem się. Ale dosyc gadania o mieście. A co do wśi, hmmmm moje życie to wieś. Na wsi dużo się dzieje, codziennie coś nowego, jakaś atrakcja. Oczywiście mamy obowiązki, musimy charować, niektórzy bo lubio, a nie którzy bo muszą, ale przynajmnie się nienudzimy. Teraz życzie na wsi jest trudne, wszystko drogie, a nasze surowce(mleko, zboża itp. ) tanie, z 2 strony mamy o wiele lepiej dużo ładny maszyn, nowoczesnych zastosowań urządzeń itp. Człowiek na wsi ma zapewnione życie, bo razie czego to chleb sobie upiecze, prosiaka odchowa i go zje, czy mleko, a w mieście to już gorzej. Nie lubie tego jak Ci z miasta śmiejo się z tych na wsi. Np. chłopaki na wsi są bystrzi fajniejsi, i dużo mądrzejsi. Chłopak na wsi przecierz musi tyle wiedziec obsluga maszyn naprawa cos z elektroniki, jaki srodek zastosowac kiedy zbierac itp. a z miasta to tylko u mnie sie cwaniaczyć, bo mało co wie. Nie lubie też jak w TV przectawiają rolnika jako takiego co robi ursusem 330 jakis w podartych gadkach i budynki żr to rudea, niech pokazują rolnika nowoczesnego!!!. Zobaczmy że coraz więcej osób z miasta buduje domu na wsiach więc ten argument mówi nam coś. No troche odbiegłem od tematu, ale tak się przectawia sytuacja na wsi. O życiu na wsi można pisać i pisać, ale by zabrakło na nam by czasu. Tak więc zachęcam do życia na wsi.:D

Opublikowano

damian131091 - popieram w 100%.

Ja też nie cierpię zabobonów, że na wsi koniem z pługiem i policja tam jeździ niebieskim polonezem. Człowiek wiejski jest bardziej doświadczony i wie, co robić. A po za tym boli mnie głowa po mieście.

Opublikowano
(...)Np. chłopaki na wsi są bystrzi fajniejsi, i dużo mądrzejsi. Chłopak na wsi przecierz musi tyle wiedziec obsluga maszyn naprawa cos z elektroniki, jaki srodek zastosowac kiedy zbierac itp. a z miasta to tylko u mnie sie cwaniaczyć, bo mało co wie. (...)

 

Widzisz, porównujesz człowieka, który ze wsią nie miał nic wspólnego do chłopaka, który na wsi żyje. Przecież to jest jasne, że ten pierwszy nie będzie miał o niczym pojęcia, a ty na tej podstawie twierdzisz, że jest głupszy. W mieście są ludzie mądrzy, potrafią ci ładnie wszystko wytłumaczyc, ale z własnych obserwacji widzę, że gorzej z praktyką. W mieście masz wszystko blisko, sklepy, lekarza, szkoły, do ruchu idzie się przywyknąc, na wsi też hałas przecież jest, to sąsiad drzewo piłuje, to obornik wozi. Tu i tu są czuby, tu i tu są geniusze. Mnie osobiście denerwuje to, że latem nie zaśniesz z otwartym oknem, bo tak się głoś niesie że szok. Każdemu odpowiada inny klimat, tak jak to znajomy ojca mówi, jednemu córka, drugiemu matka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez Zetor5340
      Szukałem,nic nie znalazłem wiec napisałem ten temat.
      No,własnie na pewno czesc z was ma komórke,bo to przydatne urządzenie
      Chciałbym wiedziec jakie macie marki i modele swoich sprzetów,jesli to nie jest tajemnicą..
      Co jest w nich dobre i przydatne a co raczej nie pasuje i wam przeszkadza.
      Piszcie ,chetnie zobacze jakie posiadacie sprzety.
      Ja mam aktualnie Nokie 3310 i jestem zadowolony,nie psuje mi sie,jest prosta w obsłudze.
      A wady to wiadomo jak w starych telefonach,a mianowicie brak polifonii,troche juz sie muli ze starosci ale jakos chodzi,juz mi sie cyfry na przyciskach zmazaly ale mam ja tak dlugo ze jak pisze cos to juz pamietam gdzie co jest.
      Tak wiec prosze o wypowiedzi.
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
    • Przez shiftlk19
      Witam chciałąm się z wami podzielić poradą .... na forum są też kobiety, które dbają o siebie po kuracji antybiotykowej miałam bardzo duży problem, włosy leciały mi garściami. Od kilku tygodni  stosuję peodukty które Mnie polecla  fryzjerka która cierpi na niedoczynność tarczycy ... kazała suplementować    siarkę organiczną w skrócie nazywana MSM ponieważ Siarka wpływa na wzrost włosów, przyspieszając go, jednocześnie hamując ich nadmierne wypadanie oraz  szampon konopny z biotyną i ekstraktem skrzypu polnego od Pharmazis i wysłała po niego do Konopnej Farmacji u nas w Poznaniu tam też dostałam ta siarke bez dodatków chemiczych które moga nam zaszkodzić  !!  że do poznania  bo mieszkam pod Wągrowcem mam 60 km i mi wcale nie po drodze zamówiłam te produkty z ich strony  https://konopiafarmacja.pl/mydla-i-szampony-konopne/276-szampon-do-wlosow-z-biotyna-z-ekstraktem-skrzypu-polnego-i-konopi-400ml.html Szampon bogaty jest w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E, kwas fitynowy, D-pantenol i prowitaminę B5, przeznaczony do zapobiegania nadmiernemu wypadaniu włosów. Szampon przyspieszył wzrost włosów!
      włosy zaczeły mi szybciej rosnąć . Efekty są dla mnie bardzo zadowalające :))) Przestały mi wypadać włosy o jakieś 70% już po 2 tygodniach a rosły nowe po 4 tygodniach Mam mnóswto małych włosków i rośnie mi "nowa" grzywka Sama przetestowałam i moge polecić wszystkim którzy chca poprawić kondycję włosów i troszkę je zagęścić. Ale zaznaczam, że efekt jest jak się jest WYTRWAŁYM I SYSTEMATYCZNYM ! Dlaczego? Dlatego, że włosy sa martwe i cokolwiek stosując poprawiamy te "nowe włosy" :)) Więc cierpliwości
       



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v