Praca dla mgr inż. rolnika (nie tylko po SGGW)

[k0b]

Cześć,

@Muran001 znajdziesz spokojnie, praca jest, powiem wiecej jest deficyt ludzi z takim wykształceniem. Dobrze poszukasz znajdziesz 2500-3000 netto na początek. Ale najgorzej na poczatku bez doswiadczenia, potem jest inaczej. Ludzie z nawet kilku letnim stazem w branzy zarabiaja od 4000 netto w górę. Nie rozumiem komentarzy typu, praca w maku itd. Są to jedne z trudniejszych kierunków studiów ale tez obecnie uważam bardzo przyszlosciowy.

Zeby nie było ja też skonczyłem rolnictwo. I pracuje w zawodzie, nie piszę tu o pracy przedstawiciela, choc mozna dobrze trafic wiem po kolegach. Chcesz wiecej info pisz.

Pozdrawiam

 

[Gość Muran001]

Witam wszystkich po nieobecności!

Pracy nadal poszukuję. Praca nie musi być związana koniecznie z rolnictwem i w pierwszej kolejności poszukuję za biurkiem, np. wypełnianie faktur lub sporządzanie dokumentów i pisanie maili. W moim powiatowym urzędzie pracy pod koniec września zarejestrowałem się jako bezrobotny, byłem tam ponownie za 2 tygodnie i następna wizyta 23 listopada. Zaaplikowałem dokumenty o pracę w Mazowieckim Ośrodku Regionalnym ARiMR w Warszawie i nawet byłem na nawet rozmowie kwalifikacyjnej. Starałem się o stanowisko inspektora ds. PROW i dopłat bezpośrednich w Grójcu. Komisja zadała mi 5 trudnych pytań na temat ARiMR. Po rozmowie w przeciągu 2 tygodni miałem dostać telefon, jeśli miałbym przejść rekrutację. Telefonu z ARiMR nie dostałem i nie zostałem zatrudniony. W najgorszym wypadku jeśli pracy nie znajdę, będę się musiał zarejestrować w KRUS-ie jako domownik i automatycznie u siebie zostałbym pracownikiem rolnym, który dostanie udokumentowane doświadczenie zawodowe i zapłaci składki emerytalne.

[Milian]

Dnia 31.10.2017 o 18:34, Muran001 napisał:

Witam wszystkich po nieobecności!

Pracy nadal poszukuję. Praca nie musi być związana koniecznie z rolnictwem i w pierwszej kolejności poszukuję za biurkiem, np. wypełnianie faktur lub sporządzanie dokumentów i pisanie maili. W moim powiatowym urzędzie pracy pod koniec września zarejestrowałem się jako bezrobotny, byłem tam ponownie za 2 tygodnie i następna wizyta 23 listopada. Zaaplikowałem dokumenty o pracę w Mazowieckim Ośrodku Regionalnym ARiMR w Warszawie i nawet byłem na nawet rozmowie kwalifikacyjnej. Starałem się o stanowisko inspektora ds. PROW i dopłat bezpośrednich w Grójcu. Komisja zadała mi 5 trudnych pytań na temat ARiMR. Po rozmowie w przeciągu 2 tygodni miałem dostać telefon, jeśli miałbym przejść rekrutację. Telefonu z ARiMR nie dostałem i nie zostałem zatrudniony. W najgorszym wypadku jeśli pracy nie znajdę, będę się musiał zarejestrować w KRUS-ie jako domownik i automatycznie u siebie zostałbym pracownikiem rolnym, który dostanie udokumentowane doświadczenie zawodowe i zapłaci składki emerytalne.

I jak poszukiwania pracy?! Niby bezrobocie niskie, jest tzw. era pracownika, ale czy i Tobie udał się coś znaleźć?

Pozdrawiam

[Gość Muran001]

Próbowałem jeszcze szczęścia w powiatowym urzędzie pracy. Po wielu próbach udało się! Zostałem przyjęty na staż w ZUS-ie, przeszedłem badania lekarskie i zaczynam już 16 kwietnia.

[krzychrol]

Dnia 12.04.2018 o 11:45, Muran001 napisał:

Próbowałem jeszcze szczęścia w powiatowym urzędzie pracy. Po wielu próbach udało się! Zostałem przyjęty na staż w ZUS-ie, przeszedłem badania lekarskie i zaczynam już 16 kwietnia.

Fajnie że dostałeś pracę. Trafiłem na ten temat przypadkiem ale powiem co myślę. Czytając Twoje poprzednie posty to Ty chyba trochę za dużo o sobie myślisz ,,glupimi rowiesnikami". Naucz sie ludzi troche szanowac to Ci więcej korzyści w życiu przyniesie niż te studia (ja też mam wyższe rolnicze ale tu nie o tym mowa). To co nauczyciele w szkołach mówią to z realnym życiem nie ma nic wspólnego. Część z nich jest totalnie odklejona od rzeczywistości. W życiu trzeba umieć się dogadać z każdym. Ps co do ludzi po zawodowkach to większość z nich ma lepiej poukładane w głowie niż niby mądrzejsi po studiach doktoranckich. 

[Gość Muran001]

Do Krzychrol

Przecież umiem szanować ludzi! Lecz niestety w większości przypadków trafiłem na nieodpowiednie osoby. Niestety, z każdym się nie nauczę dogadać. Nie przyszedł jeszcze ten, kto by dogodził wszystkim. Wolałbym być pozytywnym egoistą niż negatywnym altruistą.

Co do studiów - magisterka mi wystarczy, nie chcę być doktorem habilitowanym, ani profesorem, który miałby jeszcze gorszą psychikę i byłby snobem. Zgodzę się z tym, że część wykształconych osób to są chamy i prostaki oderwani od rzeczywistości, a pozostała część wykształconych ludzi to dobrzy ludzie.

Nie dyskutuj ze mną i nie oceniaj mnie, bo mnie nie znasz.

 

Do moderatorów i administratorów

Proszę o zamknięcie tematu, a nawet usunięcie (jeśli to jest możliwe).

Edytowane 22 Lipca 2018 przez Muran001

[Gość konteno]

Dnia 11.07.2017 o 11:51, Muran001 napisał:

Do kolegi Mikad

Dzięki za zrozumienie. W życiu łatwo nie miałem. W edukacji przed studiami (podstawówka, gimnazjum, liceum) dobrze się uczyłem, lecz tylko w gimnazjum dostawałem czerwone paski na świadectwach. Nauczyciele kazali mi iść do najlepszego liceum w mojej okolicy, bo byłem zbyt zdolny, nie nadawałem się do życia z głupimi rówieśnikami w słabych ogólniakach, technikach lub zawodówkach. Chciałem się wyrwać z mojego środowiska, w którym się wychowywałem. W okolicy nie bardzo mam fajnych znajomych w moim lub podobnym wieku. Dochodzi również brak drugiej połowy. Mało kto się interesuje u mnie rolnictwem z prawdziwego zdarzenia.

 

Mikad, czy mógłbym jeszcze w tym temacie napisać o moich zainteresowaniach i innych doświadczeniach pozarolniczych? Może to by pozwoliłoby ukierunkować na inne zajęcia. Słyszałem, że możliwe jest zarabianie pieniędzy na własnym hobby.

czytam i nie wierzę , jakbym widział się w lustrze ,charakter prawie taki sam i postrzeganie otoczena podobne , tylko trochę odmienne koleje losu oraz kierunek edukacji inny i tak daleko nie zaszedłem w edukacji 

Edytowane 21 Września 2018 przez konteno

[Gość Candy]

Właśnie studia rolnicze fajna sprawa,tylko bez gwarancji czy faktycznie pracę się dostanie 😉

Gratulacje i powodzenia w pracy! 

[krzychrol]

Dnia 16.07.2018 o 23:05, Muran001 napisał:

Do Krzychrol

Przecież umiem szanować ludzi! Lecz niestety w większości przypadków trafiłem na nieodpowiednie osoby. Niestety, z każdym się nie nauczę dogadać. Nie przyszedł jeszcze ten, kto by dogodził wszystkim. Wolałbym być pozytywnym egoistą niż negatywnym altruistą.

Co do studiów - magisterka mi wystarczy, nie chcę być doktorem habilitowanym, ani profesorem, który miałby jeszcze gorszą psychikę i byłby snobem. Zgodzę się z tym, że część wykształconych osób to są chamy i prostaki oderwani od rzeczywistości, a pozostała część wykształconych ludzi to dobrzy ludzie.

Nie dyskutuj ze mną i nie oceniaj mnie, bo mnie nie znasz.

 

Do moderatorów i administratorów

Proszę o zamknięcie tematu, a nawet usunięcie (jeśli to jest możliwe).

Po tym co napisałeś już można coś o Tobie wiedzieć. A slowa "nie dyskutuj ze mna" to mozesz sobie do dzieci mowic jak bedziesz mial a nie do mnie. Chyba forum jest od dyskusji 

[lukasz0920]

Dlaczego robiłeś taki kierunek? On jest specyficzny i nie ma dużo pracy po czymś takim, jedynie zostaje przedstawiciel handlowy, bo do różnych urzędów to dosrwudczebue musi być i to nie byle jakie

[lukasz0920]

Staż w zusie gówno da. Idź na staż ale do jakieś firmy żywnościowej lub chociaż troche związanej z rolnictwem i jeżeli będziesz okej to cie przyjmą na dłużej, staż w ZUS to wciskają wszystkim w urzędzie pracy. Ja w trakcie studiów miałem na co takiego iść ale podziękował em