Pytanie do uwodzicieli. Jak Wy to robicie? część 2

[mlody4564]

A o de mnie koleżanka starsza o rok (pół szkoły się za nią ogląda) pożyczała książki nawet sam jej je nosiłem myślałem że coś będzie ale nie

[samczyk1991]

Tylko jak już z nią będziesz gadać to nie słodź jej o tym jaka ona jest: piękna, zajeb... itp. i nie obsypuj ją komplementami. Ja tak spaliłem fajną znajomość Bajer się kręcił, niby wszystko ładnie pięknie i wszystko się spier...

[Rolnik1973]

Najlepiej idź kołoniej i zemdlej, może udzieli pomocy i potem podziękuj za uratowanie życia.

[Mrmagyster]

Najlepiej idź kołoniej i zemdlej, może udzieli pomocy i potem podziękuj za uratowanie życia.

Też nad tym kiedyś myślałem. Ale najlepszym wyjściem jest się udać na jakąś imprezę okolicznościową( np.Dożynki ) i zagadać, pochodzić i takie tam

[radek244512]

hmm. kolego chcesz zagadać do dziewczyny, zawsze jest najlepiej jak jesteś trochę na % parę piwek i możesz iść(tylko nie w szkole hehe)

koleżanka ma konto na np: nasza-klasa , facebook? jest łatwiej, jak dodaje zdjęcie czy coś w tym stylu;"komentuj" (tylko miłe komentarz)..

no jak tam koleżanka pije piwko zaproś ją...

[Dominiczek12]

Po pijaku wszystko staje się prostsze Ale to nie klucz do sukcesu, komentowanie zdjeć jest dobre ale nie zawsze skutkuje bo każdy może sobie pomyśleć że lizus itp. najlepiej podejść zagadać tyle że trzeba mieć odwagę a może wspólny temat się znajdzie. Najgorzej jest jak ty ciągle pytasz a dziewczyna niechętnie odpowiada w tedy to jest kicha

[leszcz8]

Możesz sobie walnąć kielicha na odwagę , ale nie w szkole . Z miesiąc temu trzech takich z mojej klasy obalili na przerwie 0,75 . Konsekwencją tego była nagana dyrektora . Dziś dwóch z tych trzech zostało przyłapanych na fajkach . Pewnie będzie kolejna nagana .

[Styzus]

Możesz sobie walnąć kielicha na odwagę , ale nie w szkole . Z miesiąc temu trzech takich z mojej klasy obalili na przerwie 0,75 . Konsekwencją tego była nagana dyrektora . Dziś dwóch z tych trzech zostało przyłapanych na fajkach . Pewnie będzie kolejna nagana .

 

Jak ktoś umiejętnie pije w szkole to nikt nie wyczai, ze coś jest nie tak, u mnie w szkole tez się zdarza, ze sobie wypiją

[Piochu]

@Styzus a byli tez tacy co robili Sobie grille na parkingu

[Dominiczek12]

Leszczu U nasz w szkole to norma jest palenie fajek byś zobaczył co się dzieje na długiej przerwie na parkingu obok szkoły Tylko żeby nikt nie miał pomysłu imponować dziewczynie paląc fajki bo to może dla niego się źle skończyć

[mlody4564]

Aj tam a wy od razu o piciu

[leszcz8]

Z tych co się upili jeden siedział na pierwszej ławce i wszystkimi tymi oparami chuchał nauczycielowi w twach , więc dziwne żeby nie zauważył . Ja dokładnie nie wiem co się tam działo bo byłem wtedy na wycieczce , ale podobno na lekcji wyjeli pustą butelkę i zaczeli się ją bawić , jednego tak wzdeło że nauczyciel kazałmu stanąć przy oknie żeby nie smierdziało :lol: . Na wycieczce terz były jaja w zakopcu policyjny radiowóz mnie potrącił W nocy z dziewczynami trochę piliśmy , ale nie tylko my nauczyciele też się niezłe najebali , jeden leżał na dole i chrapał . Ja się troche napiłem i schowałem za łużko sekunde potym wchodzi nauczycielka czerwona jak burak , potkneła się na progu i zajęczała coś do mnie mniej więcej tak " e e eee eee " a ja na to " dobra już wychodze "

 

Przedwczoraj chłopaki zostali złapani na paleniu . Palili przy kościele w krzakach za kiblem . Jednemu tylko d*pa z krzaków wystawała :lol: Dym był taki że było czuć aż na drodze , a niestety tamtą drogą chodzi jedna nauczycielka .

[Kamillo0]

Fajne macie przygody szkoda, że wirtualne... W tym oto momencie macie tu 532 strony o uwodzeniu, nie są to porady mistrzów a zwykłych ludzi, którzy deczko wiedzy i doświadczenia w życiu złapali. Trochę śledzę ten temat bo co nieco na te tematy wiem i ostatnie 3 strony to najgorsze pierdoły z całego tematu. Mówią, że AF się kończy i ludzie uciekli... Po tych 3 stronach też zauważyłem selekcje. Ja nie wiem jak głupim trzeba być, żeby podrywać laski na facebooczku czy nasze klasie? Rozumiem trening czyni mistrza i dobrze jest sobie popisać z dziewczynami przez neta ale uwierzcie rzadko znajomości z neta przetrwają w realu. Skojarzenia z lodami i innymi to już gilotyna! O ch*j wam chodzi z tymi skojarzeniami? Każdy jest zboczony na swój sposób ale czy każde słowo "idziemy na loda" musi mieć dwa znaczenia? Gimbus z gimnazjum się ucieszy ale w starszym życiu trzeba porzucić zabawki i skończyć z takimi pierdołami. Jak chcecie się bawić zabawkami to się bawcie ale jak chcecie podrywać dziewczyny i być z nimi to czas wziąć za nie odpowiedzialność. Zaczynając od tego, że dziewczyna to nie przedmiot. Każdy ma rozum więc niech go używa. Ktoś napisał, że na studiach to klepiesz laskę w tyłek i jest Twoja? Ku*wa skąd Ty jesteś? Nie wiem jak wy ale ja nie chciał bym, żeby pierwsza lepsza podeszła do mnie i klepnęła mnie w tyłek. Zacznijcie od szanowania siebie i samoakceptacji. To wy macie żyć i być wszystkim co wam potrzeba a dziewczyna to ma być dodatek - one myślą tak samo. Teksty typu "spadłaś z nieba... itd" to żenada. Ktoś mówił o całowaniu na 1 spotkaniu. Co w tym dziwnego? Zdarza się ale należy pamiętać, że jak chcesz być z dziewczyną na dłużej to całowanie na pierwszej randce daje jej minusa. Chciałbyś aby po miesiącu bycia razem ona spotkała się z innym i już się całowali? Najlepsze jest w życiu to o co się długo walczyło bo wtedy to szanujemy. Sam nazbierasz na samochód to go szanujesz a rodziców wchodzisz w zakręt na ręcznym. Im trudniej z dziewczyną tym bardziej warta zachodu ale musisz mieć szanse bo jeśli żadnych szans nie widać to są inne.

 

Mógłbym pisać i pisać ale kto by to czytał... Wiem, że bez ładu i składu ale na szybko bo mnie zirytowało wasze gadanie. Choćbym podał teraz 10 zasad na zdobycie kobiety nikt by ich nie wykorzystał dobrze. Ludzie weźcie się nie opierdzielajcie i weźcie się za siebie. Jest jeden znakomity sposób na życie i na dziewczyny, przyjaciół ogólnie na wszystko: Samoakceptacja! Zaakceptujcie siebie, swój wygląd, zachowanie a inni też was zaakceptują. I nic na siłę, traktujcie kobiety z szacunkiem a z szacunkiem traktowani będziecie, wyróżniajcie się, bądźcie sobą bo każdy jest inny, nie udawajcie nikogo bo to w końcu wyjdzie i jak najmniej komplementów bo ona wie sama jaka jest i ma się starać a nie spocząć na laurach. Jak chcecie to mnie wygwiżdżcie ale ja próbowałem.

 

Ps: Liczy się wasze doświadczenie bo człowiek najlepiej uczy się w praktyce a teoria, to tylko myśli - ważne są działania.

Edytowane 13 Czerwca 2012 przez Kamillo0

[mlody4564]

@Kamlil0 dobrze gadasz

[bezeta10]

Dawno mni tu nie było i dawno nie pisałem ale jak zaczołem czytac to powinien byc temat kto ile wypił i na jakiej lekcji.

[Huberto89]

@Kamillo0 mądrze mówi podstawą w poznaniu drugiej osoby jest rozmowa w cztery oczy tego nie zastąpi wirtualna rzeczywistość.

Edytowane 13 Czerwca 2012 przez Huberto89

[mlody4564]

Święte słowa

[leszcz8]

Ja z tym lodem to żadnych erotycznych skojażeń nie miałem . Niezmam osoby która by nie lubiała lodów więc myślałem że to dobry pomysł . Bo z tym piwem to zbyt dobry pomysł nie był , bo żeby dziewczyne do pijaństwa namawiać to trzeba być chyba nienormalnym .

 

Widze kolega @Huberto89 z moich okolic .

Pozdrawiam !!!

Edytowane 14 Czerwca 2012 przez leszcz8

[mlody4564]

@leszcz8 ja sam nie pije a co mówić o dziewczynie a po pierwsze nie lubie dziewczyn które piją

[banan575]

Jak baba nie pije i jest jak swieta krowa to tez jes nie za wspaniale

[rewoluszyn]

lepiej niech nie pije niż za dużo ma pić

[leszcz8]

Ja też nie lubie jak dziewczyna pije , a jak pali to już całkiem do d*py . Ja dużo nie pije , tylko okazyjnie .

[rewoluszyn]

właśnie jak pali to zupełna porażka :wacko:

[banan575]

Jak znam swoje kolezanki to zadna nie jest abstynentka. Kazda pije.

[Dominiczek12]

Dziewczyna może pić ale nie za dużo i nie za często bo jak jest na odwrót to krzyżyk na drogę <_<