Skocz do zawartości

Nawożenie ziemniaków


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

ja wysiewałem z tydzień przed sadzeniem amofoskę. To też chlorkowy w dawce 500-600 kg. Nie zauważyłem jakiegoś złego działania. Może dlatego że zawsze jest u mnie bagno i każdy nawóz rozpuszcza się od razu

Opublikowano

Polifoskę i sól mam już kupioną. A też rozsiewam zawsze tak ok dwa tygodnie wcześniej przed sadzeniem a u mnie gleby są cięższe i na wiosnę mokre więc nawóz się rozpuści. Zobaczę jeszcze jak z tym fosforem i może dokupię ten superfosfat jak radzicie i dorzucę trochę. A wg książek pisze bo właśnie wyczytałem, że przy niskiej zasobności gleby w fosfor do osiągnięcia plonu 40t/ha (średnio zwięzła gleba) powinno się dać 136kg czystego składnika fosforu.

Opublikowano

Jak jest mokro to lepiej się rozpuszcza, gorzej jak susza panuje, dlatego lepiej wcześniej rozsiać.

chciałbym żeby chociaż jednego roku było sucho na polu w kwietniu u mnie. A nie jak co roku kawałek uprawiony, nawożony sadzony i od nowa. Takie urywanie pola po kawałku bo mokro.

Opublikowano

Ja dałem w tamtym roku na połowę pola saletre po wschodach przed pieleniem i nie było różnicy w plonie więc nie wiem czy warto. Lepiej chyba dać rzędowo podczas sadzenia i taki mam zamiar w tym roku

Opublikowano

Oczywiscie poplon + obornik.

Przed sadzeniem mocznik z polifoską, po wschodach czasami saletra-trzak. W tym roku może zacznę rzędowo przy sadzeniu, ale cos wyczytalem o tym potasie chlorkowym i bede musial pomyslec... Gleby lekkie, piaszczyste. No u mnie zasada jedna, plon duuuzo zalezy od dobrego rozkladu opadow, nawet dobre nawozenie, nie zniweluje zlego rozkladu opadow.

Opublikowano (edytowane)

Ale mimo suszy dobrze u mnie sypnęło. Jutro w końcu wapno pójdzie pod ziemniak bo od października jak przyjechało to nie szło w pole wjechać. Teraz trochę zamarzła ziemia

Edytowane przez saszeta
Opublikowano

W uprawie ziemniaka nie chodzi tylko o plon, ważne zeby były dobe w smaku i nie czarniały po ugorowaniu, oraz zeby sie dobrze przechowywały w zimie, jeszcze nigdy nie przekroczyłem dawki 130kg N/ha.

kolego jakie masz plony przy takiej dawce azotu

 

ja daje 650-700kg lubofosu pod ziemniaki na hektar bez obornika ale po zniwach jest poplon a jesli chodzi o N to do 200kg(czasami 20 kg mniej) czystego skladnika na hektar.dla niektorych z was to za duzo ale u mnie woda duzo wyplukuje

Opublikowano

a nie lepiej mocznikiem w oprysku? 4 x 15 kg czyli 60 kg azotu można dać dolistnie a wykorzystanie na pewno lepsze. Gdzieś czytałem że niektórzy plantatorzy na zachodzie europy stosują 1/3 dawki doglebowo a resztę w oprysku

Opublikowano

Lepsze plony miałem na klasie IVa-IVb, niż na IIIb, ale to było uzależnione od pogody, z oprysków mocznikiem zrezygnowałem bo po moczniku bardziej roślina choruje, sprawdzcie sami nie dawajcie mocznika do oprysku na pszenice ozmią, na ziemmniaku aż tak nie widać ale wole nie dawać, daje azot w innej postaci.

Opublikowano (edytowane)

Saszeta 4x15 kg jest 60 kg mocznika,a azotu 28 kg jezeli nie mylę się?Albo masz na uwadze oprysk w 30 kg mocznika cowynosi 14kg azotu.

Edytowane przez 1410
Opublikowano

4x15 czystego azotu. Czyli 4x 33 kg mocznika. Powinny być odstępy 7 dniowe ale ja na jednym kawałku ze 20 arów bo zostało mi w opryskiwaczu dałem dzień po dniu i roślinom nic nie było a jak kopałem to efekt był super. Ale tak to co tydzień

Opublikowano

oczywiście. W ogórach też stosuję i nie widzę złych skutków. Raczej dobre. Ale jak kto woli. W życie też kiedyś dawałem. Ale każda roślina ma dawkę graniczną jaki może być stężenie. Sam mocznik źle rozpuścić bo wychładza wodę. Lepiej najpierw siarczan magnezu dać do opryskiwacza bo on podgrzeje wodę a potem mocznik

Opublikowano (edytowane)

Saszeta a taka ilosc mocznika nie popalia lisci?I czy bulwy nie czarnialy?Z gory dzięki.

Edytowane przez 1410

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez janmarkiewicz
      Wykopki ziemniaka 2025.

       

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v