Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Gość JarekWLKP
Opublikowano

Niektórzy jednak nie zrozumieli, iż SE to tańsza, biedniejsza wersja ciągnika. Niekiedy sprzęty elektorniczne też opisywane są Special Edition, a przekonani zamiast tego mówią Szajs Edition. John Deere jest w ścisłej czołówce i nie zmieni tego jeden egzemplarz i to z serii Special.

Opublikowano

bardzo duzo pracowalem na jd to dobre maszyny najwiecej na 6210....jedyne co siadlo za mojej kadencji to pompka paliwa ( podaje do pompy wtryskowej) i aparat blokujacy dolny zaczep...a teraz przesiadlem sie na 6230:D jedno jest pewne czesci sa piekielnie drogie...

Opublikowano
Mam JD 6210SE od 5 lat i nic sie nie dzieje.Jak sie szanuje to sie nie psuje :rolleyes:

 

Ale co ma szanowanie do fabrycznych wad ciągnika ? Na to już nie ma rady, jakbyś nie uważał to i tak się coś spsuje :/. Do autora tematu :Nie probowałeś sprzedawać tego JD a kupić innego ? U mnie we wsi jest kombajn JD 1170 i ciągnik 6620. Z tym, że kombajn z Brazyli, przez jakiś głupi simering 26mm średnicy bierze 10l oleju dziennie, a kombajn cały zażygany. Ma go jakieś 3-4 sezony. Ciągnik za to elegancki, czyściutki, ale z Niemiec. Nic mu nie nawaliło i na to się nie zanosi. Jestem przekonany, że trafiłeś na jakiś wadliwy egzemplarz.

Opublikowano

Ja mam takiego jd z 2002(pracuje od 2003) roku. 5000 tys mtg bez awarii. Nie narzekam. jak do tej pory na naprawy wydałem 2000 tys zł. Tj uszczelka łącząca skrzynię, potem kawałek stali od hitha i pompkę paliwową z baku. to wszystko i jestem zadowolony.

Opublikowano

po pierwsze ciągnikiem jeździła nieodpowiednia osoba która nie dbała o ciągnik i to mogło być przyczyną !

po drugie może trafiłeś po prostu na taki ciągnik który będzie sie psuł !

po trzecie to w końcu wersja SE !

Opublikowano

czytam i niedowierzam :) john deere to naprawde bardzo dobra marka ciągników.

 

Jakaś firma ,,jelonek'' psuje opinie john deere-owi bo niechce im sie (za przeproszeniem upy ruszyć i zacząć pracować jak prawdziwy dealer john deere-a)

Mam john-a 6620 SE i naprawde nic od 2 lat mi się w nim niezdarzyło. Teraz ma ok 900mhg i nic oprócz tego co na przeglądach sie niewymieniało.

 

Uważam że dealer ,,jelonek'' to jakaś kpina. Jest temat o john deere 5720 użytkownik karol czy jakoś tak kupił john-a od jelonka i też mu się psuje.

 

oj niekażdy może być dealerem john deere :angry:

Opublikowano

Może i w sumie to prawda. ja kupiłem w contarctusie w Białymstoku ( ma największą sprzedawalność w kraju z uwagi na wysyłkę ciągników na Białoruś) i nie narzekam. Serwis solidny, ale po ukończeniu gwarancji sam serwisuje i podstawa to czystość i jakość wymienianych materiałów podczas serwisów. Moim zdaniem każdy ciągnik jest dobry, tylko kierowcy źli. póki ojciec jeździł sam 1634 też nie było awarii do około 5000 mtg. Jak tylko dosiadł go pracownik to odrazy zaczął sie sypać.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Mówicie, że to wina dealera, że ciągnik się sypie? :P A kto ten ciągnik składa- fabryka, i to ona ponosi odpowiedzialność za awarie, które wynikają z błędów w montażu czy wad materiału. Nie wiem w jakim celu chcecie przypisać winę dealerowi, ale on na wady ciągnika nie ma wpływu. Od niego zależy tylko jakość serwisu, ale nie może odpowiadać np. za awarię pompy hydraulicznej po roku użytkowania.

Opublikowano

Ale nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi. My poruszyliśmy właśnie temat serwisowania i serwisu.

Gość Profil usunięty
Opublikowano
Uważam że dealer ,,jelonek'' to jakaś kpina. Jest temat o john deere 5720 użytkownik karol czy jakoś tak kupił john-a od jelonka i też mu się psuje.

 

oj niekażdy może być dealerem john deere :angry:

Może i tak, ale powiedz jak zinterpretować tą wypowiedź.

Opublikowano

Człowieku. W wielu tematach gdzie jest mowa o jelonku jest mowa o tym że na serwis trzeba było czekać bardzo długo. Sam mam john deere-a od bardzo dobrego dealera i nic mi się nigdy jeszcze w ciągniku niestało. Jeżeli mam jakiś problem chcę się czegoś dowiedzieć dzwonie do pracownika i pomaga mi a jeśli to coś więcej to przyjeżdza w bardzo szybkim czasie. I to jest prawdziwy wzór john deere-oskiego dealera.

 

Jelonek poprostu olewa małych gospodarzy.

Opublikowano

Skrót SE oznacza-spier... elektronika.Ogromna ilość awarii układu paliwowego.I to nie jest wina paliwa.Na mnie nie robi wrażenia ładne wykonczenie wnętrza kabiny i przyjemna dla ucha praca silnika.Za te pieniążki sprzęt ma być bezawaryjny i zarabiać na siebie.

Opublikowano

Wiesz co Skrzypek-zaczynam podejrzewać że na drugie masz Korbanek :D-a tak poważnie-to ile tej elektroniki masz w SE ?I jakie dokładnie były te awarie układu paliwowego ?Gdzieś wcześniej stwierdziłeś że Twój brat pracuje w serwisie-ale za granicą-tak ?-no to powiedz w jakim kraju a wtedy postaram się sprawdzić co piszą rolnicy z owego kraju na temat tych ciągników-no chyba że Internetu tam nie mają-albo mówią po węgiersku :D

Opublikowano

Przyjacielu Jaro-pracowałem u Korbanka w latach1994-96.Dominatory i Megi sprzedawane były jak świeże bułki.Fendt śnił się każdemu rolnikowi.I też w fabryce w Harsewinkel zdarzały się buble.Moja wiedza kończy się na Dominatorze i Medze więc nic nie potrafie o nowym sprzęcie napisać.Korbanek powyganiał mechaników na własną działalność co było błędem,placówki serwisowe dał pod kontrole niewłaściwym,nieodpowiedzialnym ludziom,więc spakowałem walizki i wróciłem do doM.

Opublikowano
Ja jestem od John Deere Jelonek koło Poznania

 

No to pokaz swojego pierwszego posta w tym temacie swojemu przełożonemu w Jelonku - napewno się ucieszy a ty będziesz mógł iśc popracować do korbanka :D (o ile już tam nie pracujesz)

 

a teraz w temacie - nie mówię ze taka sytuacja nie mogła mieć miejsca jak opisał kolega @johndeere ale coś mi tutaj za dużo wad JD i za dużo chwalenia Fendta - z ciągnikami zarówno starymi i nowymi jest tak ze czasem się psują jedne częściej inne rzadziej - moze to nie najlepszy przykład ale mielismy swego czasu w zakładzie dwa ursusy C-360 z roku 1986 i numery seryjne tych ciągników różniły się o 8 sztuk - i pierwszy z nich chodził jak żyleta (beczka 9000l i przyczepa HL8011 dla niego to nie problem a o 7 polowej bronie to już nie wspomnę) a druga (ta młodsza o 8 sztuk) 15 za bramą Agromy zagotowała się w niej woda (wadliwy termostat) a na pierwszy przegląd gwarancyjny ciągnik musiał być odcholowany (nomen omen przez tę drugą 60-tkę) a po 600 MTH w wadliwej C-360 pękł wał korbowy (jak marchewka) więc z ciagnikami jest różnie

 

O jakości wykonania między JD a Fendtem nie mogę wiele powiedzieć bo mam w praktyce styczność tylko z JD 8200 ale kilka razy widziałem również Fendta (dokładnie to model 824) z którego olej wyciekał mocniej niż z MTZ-a ( nie uchybiając MTZ-owi)

Opublikowano
Ja mam takiego jd z 2002(pracuje od 2003) roku. 5000 tys mtg bez awarii. Nie narzekam. jak do tej pory na naprawy wydałem 2000 tys zł. Tj uszczelka łącząca skrzynię, potem kawałek stali od hitha i pompkę paliwową z baku. to wszystko i jestem zadowolony.

 

Ile kosztuje taka pompka paliwowa do baku. Czy jak włączysz kluczyk to powinna ona po odkręceniu odpowietznika na filtrze pompować paliwo i odpowietrzyć układ, czy dopiero jak zacznie kręcić rozrusznik?

Pozdr

 

W takim razie u mnie musi być już słaba ponieważ przy odkręconym odpowietrzniku i włączonym kluczyku nie pracuje a dopiero jak włącze rozruch to ją słyszę i lekko pompuje.

Opublikowano
Ile kosztuje taka pompka paliwowa do baku. Czy jak włączysz kluczyk to powinna ona po odkręceniu odpowietznika na filtrze pompować paliwo i odpowietrzyć układ, czy dopiero jak zacznie kręcić rozrusznik?

Pozdr

 

W takim razie u mnie musi być już słaba ponieważ przy odkręconym odpowietrzniku i włączonym kluczyku nie pracuje a dopiero jak włącze rozruch to ją słyszę i lekko pompuje.

 

Około 600 zł netto ja swoją zajechałm paliwem z wodą (nasze piekne stacje tak chrzciły ON). Na bank przez wodę bo często musiałęm spuszczać wodę z ostojnika. Po wymianie filtrów włączasz na kilka minut i dopiero rozruch i maszynka pali z dotyku. Nie powinno być żadnego "chechłania" rozrusznikiem :D

Opublikowano

kupowałem znajomemu w pąpke do JD 6610 i to wtedy był roczny traktor jak dziś poamiętam cene 714zł i coś później mówił że te pieniądze mu zwrucili bo była jakaś wadliwa serria tych pąpek

Opublikowano

Przyjacielu Mechanizator-JD 8200 to dobry ciągnik.Zwykła,rzędowa pompa wtryskowa.Bez zbędnych-psujących się bajerów.Uważaj bo przy tych ciągnikach serwisy mają pole do popisu,już tłumacze-w skrzyni i hydraulice pojemność oleju wynosi 120l,a olej spuszca się z dwóch miejsc-są dwa korki spustowe(jedno z sitem).Z jednej komory schodzi ok.50l,a z drugiej 70l.Tu dodam,że w czasie pracy te oleje mieszają się.Serwis spuszcza olej z jednej komory,zmienia filtry i wlewa ok.70l a fakturka wynosi 120l.A ich drani przyłapałem!Olej w skrzyni i hydraulice jest tak czysty,że nie poznasz czy nowy,czy stary.A jego poziom widzisz w rurce koło cięgien.Wniosek-patrzmy na ręce serwisantom-wszystkich marek! :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Walczaklu
      Może ma ktoś instrukcję procedury kalibracji podnośnika tylnego w traktorze z tematu...?
      Będę zobowiązany...
    • Przez maniek6414
      Witam.
      To mój pierwszy post bo nie mogę nic znaleźć w necie konkretnego. Mam poważny problem z JD 6910 2000 r. skrzynia  AutoQuad II, gdyż nagle przestał jeździć. Po wybraniu biegu i ustawieniu rewersu do jazdy w przód lub do jazdy w tył ciągnik nawet nie drgnie, brzęczek piszczy i miga "N" na rewersie jakby był załączony postój. Bezpieczniki sprawdzone, znajomy elektryk nie wie co to może być. Sytuacja powstała nagle po tygodniowym postoju ciągnika. Pomocy bo czas ruszać w pole a tu nie ma jak.
    • Przez aprochota
      witam mam problem z 6910. a mianowicie. ciągle słychać jak zakańcza się pompa hydrauliczna w czasie jazdy. na postoju tego niema i w trakcie jazdy jak naciśnie się hamulec to też ustaje wydaje mi się że przy dłuższej pracy olej się bardzo nagrzewa bo jak sie podnosi pług to bardzo powoli podnosi a jak się kręci kierownicą to już w ogóle nie podnosi. dodam jeszcze jak go kupiłem 3 lata temu to już ta pompa się załączała ale sporadycznie. teraz praktycznie non stop się zakańcza. ktoś coś podpowie?
    • Przez thebestacc
      Cześć. Problem zaczął się podczas wożenia siana z 1 pokosu. Po postoju gdy odpaliłem ciągnik zapaliła się kontrolka stop i ciśnienia oleju. Zgasiłem ciągnik, następnie odpaliłem i było wszystko w porządku. Podczas żniw na nowo zapaliła się z 2 razy, a podczas wożenia obornika kontrolka nieustannie zaczęła migać, a pozniej jak się okazało ukręciła się flansza napędu pompy. Po jej wymianie problem na chwile ustąpił, ale pojawił się na nowo. Postanowiłem zmienić olej wraz z wszystkimi filtrami, jak się okazało stare filtry były naprawdę brudne. Wszystko było w porządku przez około 10 godzin pracy. Dodam że wszystko działa jak należy, a gdy wjadę na rowne podłoże kontrolka momentalnie przestaje świecić. Poziom oleju na tej miarce jest tak jak powinien być, a oleje i filtry oryginalne John Deere. Ciśnienie na pompie to ponad 200 bar, więc bardzo dobre. W czym może tkwić problem? Bardzo proszę o pomoc.
    • Przez michal822
      Witam kupiłem 6210 i wziąłem sie za serwis olejowy  i pytanie do posiadaczy czy w tym modelu jest sitko filtrujące  przekładni tak jak w wersji 6910. Czy w modelach 4cyl juz go nie bylo 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v