Moi rodzice tez nie mieli kasy, albo mieli ale inwestowali budowali dom, garaż, kupowali ziemie wiec na moje pierdoly nie bylo i znam taka sytuacje. Tylko ja w przeciwieństwie do Ciebie zaczalem chodzić do pracy bo chciałem trochę innego życia, tak jak piszesz imprezy, wyjazdy na urlop. Każdy ma swoje priorytety.