Troszkę naprostuję. Po pierwsze nie może być rezerwy w baku. Po drugie ręczny spuszczony, nie musimy go podnosić i spuszczać. Przekręcamy zapłon i gdy gasną diody na wyświetlaczu mrugamy dwa razy długimy światłami. Czynność zazwyczaj na początku musimy powtórzyć kilka, kilkanaście razy. Po pewnym czasie można dojść do wprawy.