Proszę o poradę, założyłem orbitrol do c385A (serwo lało na wszystkie strony) zawór skrętu wsadziłem pod kierownicę (cały wał i wspornik miał luzy), pompa sprawna 3 lata temu założona nowa, zawór miałbyć niby AGTECH a przyszedł jakiś chyba portugalski z tego co pamiętam. Po wymianie wspomaganie niby działa ale nie tak jak powinno, na postoju na pracującym silniku koła potrafią same delikatnie skręcić. Na zgaszonym kierownicą da się kręcić z przeskokami w jedna stronę ( koła leniwie reagują), natomiast w drugą stronę kręci się ciężko koła podążają za kierownicą. Zawór przelewowy w zbiorniczku wywaliłem i olej z pompy idzie bezpośrednio do orbitrolu. Układ odpowietrzałem w ten sposób że popuściłem węże przy siłowniku i na zapalonym kręciłem kołami ( efekt taki że 4l oleju poszło i nic się nie zmieniło). Ciśnienie bez kręcenia kierownica jest 0 przy skręcaniu około 50 a przy skrajnych pozycjach 160, i niema różnicy czy ciepły czy zimny olej. Podpowiedzcie jak dojść z tym do ładu i składu, bo miało być fajnie a nie jest, powiedzcie mi jak go prawidłowo odpowietrzyć, czy to wina orbitrolu? Czy pompa po pracy z małą ilością oleju lub brakiem z 20 minut mogła by tak od razu wyzionąć ducha (właśnie się dowiedziałem że taka sytuacja miała niestety miejsce).