w moim regionie krowiarze nie kupują ziemi by nikt nie chce sprzedać i jest totalny zastój, za to przebijają się w trzęsach dzierżawnych 4 tony pszenicy za hektar dzierżawy to norma, potem nie dziwota żeby chcą sprzedać pszenice po 2000 a rzepak po 5000.
rok temu były przetargi na prawie 2000 hektarów z Kowr, działki po 12 do 15 hektarów III i IV klasa, najniższy czynsz to było 3,2 tony za ha, rekord 5,5 tony pszenicy.
teraz najwięcej płacą ci co najwięcej dawali