To Ci mówię że nie ma takiego wymogu, to jest pomoc dla rodzin, nie związków małżeńskich, a jeśli zaczną interpretować w inny sposób, to będą zmieniać przepisy. To nie działa tak jak u Ciebie pod sklepem, że kumpel mówił dziś piwo, a Ty nie, bo wino. Mówić to sobie można