Trochę żałosne to wypominanie kto, co, kiedy powiedział, co napisał parę miesięcy temu, na kogo głosował itp? Jakie to ma teraz znacznie, co to da, oprócz tego że jeden z drugim podniesie sobie samoocenę na chwilę? Za moment zderzymy się z problemem jakiego pewnie jeszcze żaden nie przeżył, bo nie będzie już można zwalić na pazerność i nie sprzedawanie jak było w dobrej cenie.