Mam naczepę wieltona , polska to jest w nich głownie tania sila robocza, osie SAF ,pneumatyka knorr stopy jost , plyta podlogowa szwedzka drzwi i klonice niemieckie... plandeka w polsce klejona 😄
Z perspektywy czasu to kazdy mądry , koniec koncow mimo ze przez ostatnie dwa lata nie trafilem ze wszystkim w szczyty cenowe to i tak jestem na mega plus w porownaniu do wczesniejszych sezonow.
Cicho liczę ze się to przewali i cos się ruszy w gorę ale cudów pewnie nie bedzie. We wrzesniu wszyscy trombili ze na zachodzie taki nieurodzaj co w sumie bylo faktem. Takze moze kwestia czasu jak sie ten towar rozjedzie po europie.
Rok temu o tej porze po 1030 sprzedalem sporą czesc takze jest jak jest , zal tylko mi dupe sciska bo sie narobilem przy suszeniu 😏 a kumplowi mokrą po 920 wywozilem.
To ja na szczescie rzepak sprzedalem po 2980netto bo robilem miejsce na kukurydze ... kuku suszona gazem ale 1100 to mimo wszystko bida . Kumplowi wozilem mokrą po 920 i jeszcze 40zl doplaty mial za wilgotnosc... kusilo mnie od niego odkupic 🙃
No wlasnie nich po glowach sie drapią Ci co nakupili mokrej po 900 i rzepaku po 3100. Ja swoją wysuszylem nawet jak po 1200 sprzedam to nie malo z tego zostanie.
Dla mnie ostatnie dwa lata były na mega plus choc wcale nie trafilem we wszystkie gorki sprzedazowe i dołki zakupowe . Wesołych świąt i tak nie biadolcie !