STANK
Members-
Postów
602 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez STANK
-
przekaźnik walnięty skoro pyka
-
nie musiało to być że aż klepane było , ta osłona z tej strony to kawał blachy , może na zawiasach popękało ktoś to pospawał lub porysowana była akurat ta strona to nic dziwnego bo czy drogą czy coś krzaki najwięcej jest narażona , i ktoś prysnął , oglądałem kilka kombajnów i przeważnie a to gdzieś pod spawane gdzieś przy krzywione , podmalowane
-
nie ma się czemu dziwić że może być malowany jakiś element , blacha , osłona , to maszyny które maja bynajmniej około 30 lat jak nie więcej , albo pomaluje to handlarz dla lepszego wyglądu bo jak porysowane czy coś , sami też przecież odnawiamy czasami jakąś maszynę czy częściowo , facet raz powiedział jak kupowałem jakąś maszynę i była odmalowana ale widać że jakiś czas już , że na zachodzie rolnicy malują maszyny żeby podnieść ich wartość do ubezpieczenia , jak jeździłem za kombajnem oglądałem w firmie na placu stwierdziłem że cały jest odmalowany , gość zaprzeczał ,mówił że to oryginalna farba , oczywiście nie był malowany świeżo na pewno jakiś czas ale było widać że po wierzchu ktoś kiedyś odmalował go i pewnie oryginalną farbą , a takie elementy jak rura wysypowa lub blacha od sieczkarni mogą być malowane , u mnie blacha co rozrzuca słomę za sieczkarnią i przy chederze jak są te miejsca na haki od gardzieli dane są wzmocnienia to było tam pryśnięte
-
na stałe to jest zrobione nie ma tam bynajmniej regulacji , blacha dokręcona taka wstawka , jak kupiłem kombajn to ślizgi regulowałem pod chederem bo jeśli się za nisko opuszczało to zaraz ziemi nabierał , i przejrzałem jak tam to jest , można by odkręcić wstawkę bagnety przełożyć krótszy targaniec i zrobić krótki stół po ślimaku zaraz , pozostaje problem bocznych blach i nagarniacza bo jest to jednak przysposobione do tej opcji z przedłużeniem stołu ,sporo roboty i dodatkowe koszty
-
u mnie nawet druty są odkręcone tak było jak kupiłem kombajn pewnie poprzedni właściciel poodkręcał
-
pewnie heder wyposażony w dłuższy stół przystosowany jest bardziej pod rzepak
-
witam nie wiem dlaczego u ciebie takie podnośniki łanu nie sprawdziły się . u mnie nie było i dokupiłem stół jest także przedłużony dokładnie takie jak kolega wyżej zamieścił . tutaj akurat się z tobą nie zgodzę że podnośnik nie będzie szedł niżej jak bagnet , jest tak że jest on zakładany pod bagnetem wiec na pewno jest niżej jak bagnet ma też pewną regulacje tą zapinką ustawia się wyżej lub niżej . oczywiście stojący łan pszenica , rzepak , są zbędne te podnośniki , ale jęczmień ,groch , proso podbierałem bo było po wykręcane wyległo i szło pięknie z podnośnikami one nie tylko podbierają ale także podnoszą łan , jednak warto mieć na wyposażeniu
-
Łukasz na ręce miał opatrunek mówił że obciążnik spadł czy jakoś tak , może Patrycja rzuciła urok i obciążniki się urywają
-
Patrycja to jak mówił Łukasz gwiazdorzy więcej , dobra z niej aktorka umie odegrać sceny (co ja powiem teraz mamusi i tatusiowi bo ciągle pytają o Łukasza ) . itd Łukasz wcześniej twierdził że chyba skrzywdził Anie bo jej nie wybrał i nie może jej spojrzeć w oczy , teraz twierdzi że skrzywdził Patrycję bo ja wybrał melodramat normalnie Marysia raczej nie rzuciła by pracy i szkoły widać to było w poprzednim odcinku i reakcję jej rodziców na coś takiego , i raczej propozycję przyjaźni przyjęła na spokojnie , gdyby padło na Ulę to wiadomo jak by to wyglądało jest emocjonalna i widać to było gdy Szymon jej nie wybrał ,to co by się działo teraz gdyby zaproponował jej tylko przyjaźń
-
drapieżnik czy lew czy inny też może stać się ofiarą , i wtedy rozszarpią go sępy
-
chyba tylko Halinkę
-
jeśli chodzi o wytrząsacze to od modelu 965 aż do1075 a nawet 11 są identyczne
-
może chłopak po pracy lubi sobie piwo wypić
-
nie wiem co miałeś na myśli , to że dziewczyny Szymona są mniej estetyczne jak Łukasza , zarówno u jednego i u drugiego są fajne ,a to już był wybór głównych gwiazd tego programu mieli wiele listów rozmów i wybrali właśnie te dziewczyny to chyba nie był przypadek może te dziewczyny akurat przypadły im do gustu , czy spełniały jakieś ich oczekiwania , to nie program " ślub od pierwszego wejrzenia "gdzie żonę czy męża dobierają eksperci , tutaj mają jakiś wybór ps . u łysego jak to mówicie to jak jakiś amerykański sen tak bym to powiedział u amisza to bardziej swojskie klimaty , rodzynki i kożuszek na mleczku mniam zawsze dopadałem garnek żeby ten kożuszek odłowić i rodzynki w placku drożdżowym to był rarytas
-
piotrb 14. trzy setki wody na 1kg nasion to na jednostkę 12kg trzeba by wlać 3,5 litra wody to przecież to będzie pływać , ja dawałem środek ale z nawozem takim co nasiona się zaprawia primus b czy jakoś tak dawkę tego nawozu porcję wody i tak samo środek porcję wody i zmieszałem to i do betoniarki ale to tylko od pchełki coś by dało teraz po trzech tygodniach te środki już i tak nie działają , trzy lata będzie siałem rzepak kwalifikowany był zaprawiany jeszcze od robactwa brakło nasion dorobiłem swoich zaprawiłem je opryskiem teraz zaprawiają tez nim nie pamiętam nazwy , było sucho po trzech tygodniach rzepak zaczął wschodzić wyrównywać się oryginał z worka pchełka jakoś bardzo nie jadła a zaprawiony samemu zaatakowała i trzeba było prysnąć wniosek że takie zaprawianie działa bardzo krótko lub środek do niczego
-
no właśnie grego czym można urzec taka dziewczynę jak Monika pewnie nie kastracją ogiera , pewnie trzeba było by ją czymś zaciekawić jej pasją są zwierzęta więc coś w tym kierunku , ale to nie ma znaczenia bo to ona wybiera i wybierze według swojego gustu a pewnie kogoś sobie upatrzyła , a z pierwszym chłopakiem gadała o uprawach dlatego że taki temat się nawinął bo on jako jedyny jest z gospodarstwa więc sobie pogadali zresztą on trochę onieśmielony był jednak kamery itd nie każdy czuje się pewnie z innym gadała o kogucie , a z następnym o pszczołach , to co w listach jej napisali to o tym temat zaczynała
-
mogą myszy ciąć lub rolnice po rolnicach liście miały by też dziury wyjedzone
-
babtyści to chrześcijanie też są to nie wiem o co tyle krzyku , Szymon mówił o katoliczce ale nie żeby aż zakonnica , w naszym kraju 90% ludzi to katolicy tylko ile tak naprawdę jest praktykujących może z 20 % zresztą to ich wybór każdy typuje według swojego gustu , tak naprawdę to loteria być może w śród tych listów jest fajna osoba ale po liście i zdjęciu oni tego nie wiedzą bo z setki listów muszą wybrać 10 ,a po przeczytaniu z 20 listów w głowie zrobi się taki mętlik że pewnie pierwszego listu i tak by sobie już nie przypomnieli więc typują na tak i nie i nie wiadomo a może ktoś chce się tylko w telewizji pokazać jak u Moniki był list i zdjęcie goscia który zajmuje się modelingiem mnie się wydaje że napisał do niej tylko po to żeby pokazać się na ekranie a może telewizja go zauważy , jego list o ile wiem poszedł na nie
-
pryskałem w 2014 Navigatorem z Comanden po siewie nie było źle
-
można też po siewie navigator z comandem
-
u mnie nad tym zbiorniczkiem jest nalepka ACHTUNG ATTENTION pisze w trzech językach to chyba jest olej i podane są trzy nazwy JOHN DEERE HY-GARD OIL JDM J20A
-
John deere 955 czy Claas mercator 60
STANK odpowiedział(a) na GrzesiekMalarz temat w Jaki kombajn wybrać?
jak w temacie który lepszy ,spieracie się że ten lepszy a ten gorszy , moim zdaniem oba są dobre , u mnie w okolicy więcej jest Claasa , JD jest mało , wiec pewnie części jest więcej do Claasa bo jest większe zapotrzebowanie , do JD też części są ceny to raczej porównywalne z claasem a jak część mało chodliwa lub nowa za droga to na szrocie używki trzeba poszukiwać , który jest lepszy może powiedzieć ktoś kto pracował na takich kombajnach i wie z doświadczenia inne porównanie nie ma nawet sensu , powiem tylko że każdy kombajn jest awaryjny i tutaj wiele zależy od obsługi i wyczucia i znajomości maszyny bo zawsze jest tak że można coś popsuć przez nieuwagę lub zaniedbanie czasami o pierdółkę za 100 zł robi się koszt 1000 lub nawet więcej -
właśnie nie wiem jakie powinny być szczeliny na klepisku JD jak to powinno być ustawione na max w bizonie wartości były że na wlocie 16 mm na wylocie 3mm , w JD nie wiem ktoś podał wcześniej że 1cm wlot i 0,5 wylot może wartości są w calach , ale do 5mm na wylocie nie dociągnie się , wskaźnikiem z boku ja się nie sugeruje klepisko dźwignią na max jest ile można praktycznie widać że już więcej nie pójdzie patrzyliśmy na płaskownikach które trzymają klepisko to już opiera się o górne położenie i naciągami jest na max a szczelina jest około 9,10 mm beni226 a jaka jest szczelina u ciebie na wlocie , mnie nic nie miele czy przetrąca praktycznie nie ma ziarna przetrąconego co najwyżej 1-2 % nawet jak jest na max ale jak opuszczę klepisko tak na 10 -15 jakoś na tej taśmie np pod wieczór to trochę nie domłaca w samo południe też jeśli jest opuszczone za bardzo to trochę puszcza a jeśli dociągnąć na max to się nie pośpieszy bo młocarnia odpowiada za bardzo ją muli
-
koledzy co może być przyczyną że nie mogę ustawić szczeliny na klepisku na wylocie do 5 mm , dźwignia na max podciągnięta ,dociągnięte na śrubie do końca i tak jest szczelina około 10 mm , kombajn 1065
-
koledzy jak to jest w tych jeleniach jak zapuszczacie motor , chodzi mi po odpaleniu zimnego silnika , czy trzeba przez chwilę trzymać na większych obrotach , nalepka obok siedzenia jest tam coś ble ble po niemiecku tyle zrozumiałem że jak się gasi w trakcie roboty to trzeba 3 minuty poczekać żeby się wychłodziła turbina , ale jeszcze coś o starcie pisze 15 -20 sekund
