Skocz do zawartości

kamil927

Members
  • Postów

    677
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamil927

  1. W serii 47xx akurat 12 i 18 to jest to samo tylko 18 miał fabrycznie kabinę a 12 nie, ewentualnie coś w stylu daszka jak były u nas w C-328 ale to też nie jestem do końca pewny. I to jedyny typoszereg gdzie był właśnie 4712 a nie tak jak wszędzie były xx11 np 4911, 5011 czy 5211
  2. Mówisz o ciągniku teraz ?
  3. Myślałem koło tego wołać ale to się zobaczy, może nie będzie tak źle
  4. Ano fakt, miała być jedna sprzedana. Jeśli by się koncepcja zmieniła to myślę że ze 2 miesiące postoją a potem pójdą na handel, chyba że kasa będzie potrzebna wcześniej.
  5. Do siuntki spasują, myślę że będzie nawet deko więcej miejsca pod błotnikiem. A pod co nie pasowały ? Po drugie to chyba tak jak Czarkowi to lepiej na którą C-330 by było lepiej założyć wąskie koła
  6. superfarmer02 Chętnie bym wziął Grudziądza ale fundusz na złomki się skończył, a jeszcze jeden projekt jest w trakcie że tak powiem i cholera wie czy się zrealizuje przez fundusze... tytanowyJanusz tak by należało, obciążniki na tył czekają na założenie, aby na przód nadal by trzeba coś wymyślić
  7. Tak było, stoją na razie i czekają czy nie będą potrzebne jeszcze w razie jak coś by się z tymi działo, a co tam ?
  8. Dokładnie Darku, oryginały za wąskie i w świeżym za mocno siadały. Na tych różnica jest ogromna bo w tej sytuacji jaką dziś miałem na polu to na tamtych już bym został 🤣
  9. Ale też samoróbkę czy Grudziądza ?
  10. Samoróbka na 13 zębów i tyle o nim wiem, nigdy go nie mierzyłem ale pewnie 2m ma. Miał już jechać na złom ale nie ma następcy
  11. Już naprawiony, poskładany i nawet nowe buty dostał ale pierwszy wjazd w pole i prawie wtopa zaliczona 😔
  12. A u nas na Mazowszu kurna środek marca prawie najlepszy a koniec lipa, chciałoby się trochę przegarnąć żeby przesuszyć a deszcze zapowiadają
  13. 300kg wyłuskać ziarna, ale to jak ciągiem by robił. U mnie tyle nie zrobi bo ja urobie trochę i potem się płucze bo tak to by zanim wyłuskał to pierwszy już by wysechł a to też nie bardzo Ustawiam raz i później przeważnie nie przestawiam bo nie ma potrzeby, u szwagra ustawiliśmy na nożyki od rotacyjnej i było okej
  14. Dokładnie, te 300 to tak w maxie bym powiedział. Może i zrobi więcej ale musi być dobra organizacja pracy po prostu.
  15. W jedną osobę zapomnij, nie narobisz. U mnie są trzy ostatecznie dwie to idzie zrobić te 200-300kg ale ja wrzucam na kosz z woza i odnoszę łuskiny kastą plastikową na rozrzutnik a żona z mamą stoją i wygarniają z kosza na taśmę i odstawiają kastę z wyłuskanym ziarnem. Tak według mnie jest najwydajniej a może najwydajniej przy mojej infrastrukturze 🤣 Gdyby był kawałek taśmociągu którym by były wynoszone łuskwiny na przyczepę to byłoby wydajniej.
  16. Nic nie przerabiałem, jest taka jak była. Kosz mi nie przeszkadza, jedynie od brzegów mogłyby być płaskowniki przyspawane przy taśmie od góry bo nie raz strąk wpada w te szczelinę gdzie nie sięga taśma i spada na ziemię a tak to jest okej.
  17. No to się pomyśli, jak coś daj znać
  18. Wydaje mi się właśnie że nie ma sensu pchać się w takie koszta, jeśli nie robi się ponad 500kg na dzień, u mnie przeważnie było koło 300 toteż nie kombinuje na razie nic więcej. Ja się Darku muszę kiedy w sezonie wybrać do Czarka i zobaczyć te linie produkcyjną, może coś podpatrze do siebie jakieś ciekawe rozwiązanie 😄
  19. Szwagier wziął, może i fajnie, może i wygodniej ale dla mnie mało dokładne to mycie, jeszcze sporo farfocli tych z kwiatu zostaje, a i nie raz jak gdzieś walki przeciągną resztki strąka to nie wyleci na niej tylko i tak potem ręcznie trzeba odebrać. Ja osobiście mam na kistenie zbite drewniane korytko z plastikową siatką i płucze zwykłym pistoletem jak do podlewania. Może i też się kiedyś zdecyduje na to, ale na razie się cieszę że mam tą łuskarkę bo wcześniej to była bida 🤣
  20. To prawda, kolega porobi na swojej to zobaczy jak będzie szło i będzie próbował coś działać jak będzie źle
  21. Okej, może przez te wałki taka cena, ja za swoją używaną rok temu dałem 3700 chyba ale sprzedający powiedział że te wałki jednak swoje kosztowały.
  22. Mam identyczną, to wychodziło prawdopodobnie z pod jednej ręki bo i wujek i obaj szwagrowie mają takie same. Ja ze swojej jestem bardzo zadowolony, może i rzeczywiście trochę za szybko taśma idzie ale nie jest źle. Wałki mam nalewane takim jakby silikonem a nie gumą, bo jest raczej bardziej miękki i ładnie łapie strąki a nie niszczy dużo ziarna. Kwestia też ustawienia odpowiedniego luzu między właśnie wałkami. Ale co do tego że masz naciągnięte gumowym wężem to średnio bo poprzedni właściciel mojej po sezonie wymienił właśnie te naciągane na nalewane bo mówił że była tragedia. Może właśnie zamiast na razie wymieniać wałki to spróbować zwolnić właśnie prędkość maszyny, może coś pomoże to bo na tych podobno sporo gniecie A i jeszcze pytanko? To nowe było kupione czy używane ? Bo cena mnie zastanawia którą podałeś a sprzęt wygląda na nowy 🧐
  23. Nie ważne za ile, ważne żeby robiła swoją robotę i tyle. Gratuluję i bezawaryjności
  24. Pamiętam jak ojciec w 2012 albo 2013 kupował lejek Strumyka i pielnikoobsypnik to dał razem 1200 zł a teraz nie wiem czy w 3 tysiącach by się zamknął. Ceny są kosmos teraz
  25. Nowe "kszaki" koło 3000 a Bomet chyba ponad 4 tysiące, Akpila miałem w okolicy tylko nie wiem który rok ale 1800 sztywno do zapłacenia także na bank byś wziął tyle samo a może i lepiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v