kamil927
Members-
Postów
677 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kamil927
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
300kg wyłuskać ziarna, ale to jak ciągiem by robił. U mnie tyle nie zrobi bo ja urobie trochę i potem się płucze bo tak to by zanim wyłuskał to pierwszy już by wysechł a to też nie bardzo Ustawiam raz i później przeważnie nie przestawiam bo nie ma potrzeby, u szwagra ustawiliśmy na nożyki od rotacyjnej i było okej
-
-
W jedną osobę zapomnij, nie narobisz. U mnie są trzy ostatecznie dwie to idzie zrobić te 200-300kg ale ja wrzucam na kosz z woza i odnoszę łuskiny kastą plastikową na rozrzutnik a żona z mamą stoją i wygarniają z kosza na taśmę i odstawiają kastę z wyłuskanym ziarnem. Tak według mnie jest najwydajniej a może najwydajniej przy mojej infrastrukturze 🤣 Gdyby był kawałek taśmociągu którym by były wynoszone łuskwiny na przyczepę to byłoby wydajniej.
-
-
-
Wydaje mi się właśnie że nie ma sensu pchać się w takie koszta, jeśli nie robi się ponad 500kg na dzień, u mnie przeważnie było koło 300 toteż nie kombinuje na razie nic więcej. Ja się Darku muszę kiedy w sezonie wybrać do Czarka i zobaczyć te linie produkcyjną, może coś podpatrze do siebie jakieś ciekawe rozwiązanie 😄
-
Szwagier wziął, może i fajnie, może i wygodniej ale dla mnie mało dokładne to mycie, jeszcze sporo farfocli tych z kwiatu zostaje, a i nie raz jak gdzieś walki przeciągną resztki strąka to nie wyleci na niej tylko i tak potem ręcznie trzeba odebrać. Ja osobiście mam na kistenie zbite drewniane korytko z plastikową siatką i płucze zwykłym pistoletem jak do podlewania. Może i też się kiedyś zdecyduje na to, ale na razie się cieszę że mam tą łuskarkę bo wcześniej to była bida 🤣
-
-
-
Mam identyczną, to wychodziło prawdopodobnie z pod jednej ręki bo i wujek i obaj szwagrowie mają takie same. Ja ze swojej jestem bardzo zadowolony, może i rzeczywiście trochę za szybko taśma idzie ale nie jest źle. Wałki mam nalewane takim jakby silikonem a nie gumą, bo jest raczej bardziej miękki i ładnie łapie strąki a nie niszczy dużo ziarna. Kwestia też ustawienia odpowiedniego luzu między właśnie wałkami. Ale co do tego że masz naciągnięte gumowym wężem to średnio bo poprzedni właściciel mojej po sezonie wymienił właśnie te naciągane na nalewane bo mówił że była tragedia. Może właśnie zamiast na razie wymieniać wałki to spróbować zwolnić właśnie prędkość maszyny, może coś pomoże to bo na tych podobno sporo gniecie A i jeszcze pytanko? To nowe było kupione czy używane ? Bo cena mnie zastanawia którą podałeś a sprzęt wygląda na nowy 🧐
-
-
-
