Skocz do zawartości

Freeman10

Members
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Freeman10

  1. Oby nic poważnego. Swoją drogą, jak zgłaszacie szkody? Ja nie mogłem się dodzwonić i skorzystałem ze zgłoszenia online. Jest jakaś różnica pomiędzy online a telefonicznym?
  2. No to by było na tyle w tyme sezonie z powiecie Kazimierskim. 6 h tytoniu poszło w ziemię, ogóki, buraki cukrowe, kukurydza - wszystko. W mojej okolicy takiego gradu i wody nie widziano od dziesięcioleci.
  3. Moi drodzy, ostanie 1,5 ha tytoniu w poniedziałem mam zamiar zasadzić po sąsiedzku z burakami cukrowymi. Od lat stosuję praktykę pryskania insektycydem zaraz po posadzeniu (no chyba że deszcz spadnie) zarówno zasadzonego w ten dzień tytoniu jak i wszystkich miedz czy zboża znajdującego się po sąsiedzku, jednak nigdy nie miałem w sąsiedztwie tytoniu buraków cukrowych i zastanawiam się czy tam wciornastki mogą siedzieć? Przejechać profilaktycznie, czy nie? Ogólnie to przez ten zimny i mokry miesiąć tytoń siedział i kisł strasznie (jak wszystko chyba), ale widać, że po tych kilku słonecznych dniach wszystko odżyło i wystrzeliło - a chwasty w szczególności
  4. Bażant na 100% bo widziałem jak sk***iel idzie rzędem i wydzióbuje. Chomik nie zostawi liści.
  5. Jak mocno przeleje to tak.
  6. Wiedziem ze bazanty potrawia wyrzadzic wielkie szkody w kukurydzy ale z wydziobywaniem burakow cukrowych spotykam sie pierwszy raz. Szkody ida w tysiace.
  7. No bez przesady. Po prostu pojawiło się tak jak sam napisałeś, kilka krzaków. To pierwszy przypadek kiedy zaobserwowałem takie sztuki w rozsadniku a nie w polu, już "duże i wyrośnięte". Chciałem się po prostu zorientować co to za choroba.
  8. Moi drodzy, co to za ustrojstwo - mozaikowatosc? Pojawilo sie placowo w rozsadniku?
  9. U mnie szarek zaczął żerowanie już w zeszłą sobotę. Przez dwie ciepłe noce zjadł całą plantację, nie ostał się nawet jeden burak. Kropione było zaraz w pierwszą noc od zdiagnozowania żerowania Proteusem 110, dzień przerwy bo było bardzo zimno, potem kolejny oprysk bo znowu dzień był bardzo ciepły, niestety rezultat był żaden. Dzisiaj mam zamiar przesiewać - zobaczymy co z tego będzie, bo sucho jak diabli a i pewności nie ma, że nie zeżre ponownie. W moim przypadku jest problem wynikający z tego, że tegoroczna działka graniczy z zeszłoroczną. Nie jest to u mnie pierwszy rok kiedy działku buraków graniczą ze sobą (takie mam warunki i nic z tym nie zrobię) ale nigdy jeszcze nie wystąpiło u mnie takie nasilenie szkodnika. Jeśli ktoś mógłby doradzić czym można -poza Proteusem 110, który ewidentnie nic mu nie robi- pryskać, to byłbym wdzięczny.
  10. Wczoraj od południa wyszło słońce i był w miarę silny wiatr. Dzisiaj zapowiada się taka sama pogoda. Po południu, albo przed wieczorem jadę pryskać.
  11. U siebie sprawdzałem warunki rano - gumiak został w glebie ;( Obecnie wyszło słońce i nawet trochę wiaterku jest, więc myślę, że może jutro spróbuję ruszyć, ale tylko te części które mam położone wyżej.
  12. W moim rejonie do końca tygodnia wakacje. Co gorsza ostatnie 2,5 ha mam od łąk Najgorsze jest to, że ogórki mam do zasadzenia na wczoraj a z tytoniem można poczekać.
  13. W poprzedniej wypowiedzi ująłeś to w taki sposób jakby to była najgorsza praca na świecie - zrozum moje zdziwienie. Zastanawiam się więc jak oceniasz pracę przy zbiorze tytoniu, skoro sadzenie to aż taka udręka. Z mojego 30 letniego doświadczenia, sadzenie to zajęcie przy którym bardziej odpoczywam. Siedząca praca, w razie czego zadaszenie przed ostrym słońcem, czy lekkim deszczem, zakładam słuchawki, włączam jakiegoś audiobooka, czasami muzykę, ręka pracuje praktycznie automatycznie, można się całkowicie wyłączyć i zrelaksować. Zastanawiam się dlaczego nasza opinie może się aż tak diametralnie od siebie różnić? Różne sadzarki, areał do obsadzenia, mogą mieć jakiś wpływa na odmienność opinii ale aż tak drastyczny?
  14. Że co?
  15. Ja nawet się na krok nie ruszam. Kilka lat temu posadziłem w mokrą glebę a później zamiast pielnikiem z gwiazdami musiałem rękami hakować. Nigdy więcej. Poza tym, 2 h mam już posadzone, więc nie jest tak źle.
  16. Czyli cały mój zysk z poprzedniego sezonu. Ciekawe, ciekawe. W moim rejonie do Łukowej walili drzwiami i oknami w tym roku zapowiada się wyruchanie w stylu 1 girl surrounded.
  17. Witam. Czy ktoś jeszcze czeka na pieniądze z Łukowej?
  18. Witam. Miał ktoś przypadek robaczywych ogórków? Miejsce żerowania tuż pod powierzchnią skórki, w czasie wzrostu ogórek wygina się w półksiężyc od miejsca w którym żeruje robak, zwykle jest to na długości 2, 3 cm od strony gdzie był kwiat. Nigdy nie miałem do czynienia z czymś podobnym. Pozdrawiam.
  19. Przepraszam Panowie, że pytam tutaj ale jakie są teraz stawki od prasowania siana prasą rolującą? Usługi nie robiłem ładnych parę lat i nie orientuje się zbytnio. Prasa 120, siatka, traktor NH TD95. i parę lat wstecz, kiedy jeszcze robiłem usługi to brałem 15 zł z rolki. Pozdrawiam i dzięki za pomoc.
  20. Co stosujesz? U mnie część sadzonki mocno odchorowała. Trochę pomógł jej deszcz ale mało go było jak na to sucho. Są miejsca gdzie zostały i świecą się tylko serduszka Tegoroczne warunki naprawdę dają w kość. Oczami wyobraźni już widzę problemy jakie będę miał przy przejeżdżaniu ekopielnikiem. Z racji tego, że było suszej niż normalnie musieliśmy pogłębić sadzenie żeby dostać się do wilgnej gleby i sadzonka siedzi bardzo nisko
  21. Mali rolnicy przy takich warunkach jakie mamy w tym roku wygrali, bo jest różnica pomiędzy bronowaniem c-360 i broną powiedzmy o zębie 13, a broną o zębie 21cm bykiem 140 konnym z prędkością światła. Potem uprawa 2 lub 3 razy i ta sama powtórka z rozgrywki. Jak ponad 30% a masz sadzonkę to ja bym kasował i sadził od nowa. Nasadzał będziesz na kolanach. 2 lata temu miałem podobnie na 1 kawałku, też mi mróz skasował i porwałem się na nasadzanie. Od tamtej pory powiedziałem sobie - nigdy więcej. Jeśli tylko jest czym przesadzić to psuje i sadzarką 4 to jest moment.
  22. No nie wiem moi drodzy, to jest ten srodek totalny? 2 dawki po 0.5 + olej i tak to wyglada placami. 2 dni minely od 2 zabiegu. Nie wiem co robic, srodka juz nie mam, trzeba by zamawiac przez cukrownie chyba bo Conviso dodaja chyba tylko z nasionami bo ten srodek na nic innego sie nie stosuje.
  23. Ja dzisiaj podjąłem próbę nasadzania 1 hektarowego kawałka, którego lokalizacja przy obecnym stanie pogody jest lekko powiedzieć mało komfortowa Pod wiatr to była ciągła walka nie tylko z oporem powietrza ale i z tumanem kurzu, którą niestety przegrałem Na tej działce tytoń był sadzony 2 maja i - odpukać - wygląda bardzo dobrze, jedyny problem to chwasty, które suszy się nie boją. Ekopielnik już raz poszedł.
  24. Nie wiem. Na areale 55 arów znalazłem kilkanaście krzaków. Tak prażone są i krzaki bardzo już rozwinięte (6 liści i więcej) i te wsadzone niedawno które mają 2 pary liści. Mam też inwazję kretów na ogórach, normalnie plaga.
  25. W tytoniu - puki co - nie zauważyłem skubańców, natomiast w ogórach wykosiły mi kilkaset krzaków. Przez lata nie miałem z nimi większych problemów, poza pojedynczymi przypadkami. W tym roku przypuściły atak po 2, nawet 3 na krzak ogóra XD Jest też inwazja kretów, normalnie czegoś takiego za mojego życia nie widziałem, normalnie kopiec na kopcu, dziura na dziurze. Co do sadzenia to wiadomo - sucho, ale w naszych rejonach to pewnie nic w porównaniu z waszymi bliżej wschodu, chociaż i u nas leją wodę bekami na pole i sadzą. Na moich działkach najgorzej nie jest, zasadzone mam 40% i na razie czekam na deszcz, który podobno ma być po niedzieli - pożyjemy zobaczymy, jeśli nie to terminy bardziej czerwcowe - o ile sadzonka przetrwa - ale nie w takimi sytuacjami przyszło nam się borykać. 4 lata wstecz tytoń ten sadzony pomiędzy 5 a 10 czerwca miał największą wydajność w porównaniu z tym sadzonym w połowie maja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v