Najbliższy przyjaciel Tuska Sławomir N. dostał 22 prokuratorskie zarzuty korupcyjne a nawet kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Ścigali go także śledczy na Ukrainie. Wiele różnych składów sądów nie miało żadnych wątpliwości, by stosować wobec niego wielomiesięczny areszt. Wyszedł zza krat dopiero za milionową kaucją. Nie po to Tusk z Bodnarem, a teraz Żurek, przejmowali nielegalnie prokuraturę i sądy, by ludzie tej władzy nic z tego nie mieli. Bez procesu, bez wysłuchania świadków, bez rozpoznania dowodów sąd sprawę wielkich łapówek umarza a zmieniony na „zaufanego”prokurator, o zgrozo to popiera. Po to właśnie mafia Tuska nielegalnie przejęła wymiar sprawiedliwości. Ordynarne skręcanie oczywistych kryminalnych, korupcyjnych afer - Grodzkiego, Giertycha czy teraz Nowaka i wielu innych ich koleżków - staje się w prokuraturach i sądach normą. Chełpienie się przez Żurka łamaniem ustaw przy nielegalnym przejmowaniu sądów, to symboliczny koniec niezależności trzeciej władzy. Unia teraz milczy, bo praworządność to był tylko fałszywy pretekst, by obalić prawicowy rząd w Polsce, a Bruksela sama aż kipi od korupcyjnych afer. Więc tym bardziej swój swego kryje.