Przecież taki gryzoń teraz cały rok ma dach nad głową,a te barany myślą, dlaczego ich tyle jest. Jesienią siedzą w rzepakach i poplonach, wiosną i latem wszędzie, po żniwach przenoszą się w buraki cukrowe i rzadziej w kukurydzę. Dla mnie to jest zagadka czemu myszy nie przepadają za kukurydzą, omijają nawet lokalne monokultury kukurydziane, gdzie "głębokie" uprawy są wykonywane talerzówką. Do tego myszom sprzyjają suche lata, bo sporo ich zdychało podczas mokrych jesieni, a dziś tworzy się dla nich parasole w postaci poplonów, wsiewek i innych cudów.