atom2

wiadomo juz kiedy beda ogloszone zasady na ten program w przyszlym PROWIe?

Skonczy sie tak, ze przybedzie gospodarstw ekologicznych 🙂 Dwa hektary dzierzawy dla matki/zony/kochanki."Dwa hektary w koszta" czyli najwyzej na doplaty. Na to gospodarstwo ekologiczne.Faktura na 5 tys zlotych i mamy 3 punkty.

Wez pod uwage ,ze musisz miec minimalna ilosc punktow.A zeby je dostac, juz nie wystarczy nasiac slonecznika.Poki co koniec z czyms takim. Teraz musisz przejsc na ekologie albo robic sprzedaz detaliczna. Ile osob bedzie kombinowac z czyms takim?

Dokladnie tak to wyglada. JEDNAKZE.... mimo wszystko jak spojrzysz na oplacalnosc "upraw" to w wielu rejonach malopolski rolnicy maja najbardziej dochodowe uprawy. Raz w roku poswiecasz godzine na uprawe (godzina/ha) i zgarniasz 3 tys zlotych zysku z hektara.😀

Tzn ,ze jestesmy ze srednia ponag 5 ha na gospodarstwo ktore albo jest dzierzawione przez obszarnika albo stoi odlogiem albo sytuacja prawna nie jest wyjasniona albo "rozwoj" gospodarstwa to zakup nowej kosiarki bijakowej 😄 albo stary dziadek wszystko uprawia od 50 lat 30stka lub 60tka i nic tutaj nie ma sensu....😄juz nie wspominajac o rozdrobnionych skrawkach ziemi do ktorej czesto nie ma dojazdu i albo trzeba sie sasiadowi klaniac w pas albo trzeba jezdzic z siekiera do pola bo nigdy nie wiadomo kiedy zostaniemy zaatakowani przez sasiada😄 moglbym mnozyc takie historie i powody dlaczego ten region wyglada jak wyglada.

Ale ja ci tlumacze jeszcze raz ,ze nawet ten maly rolnik to robi.Ty nie rozumiesz slowa ktorym sie poslugujesz.Granie na spadek/wzrost to jest wlasnie spekulacja. A to ,ze twoja aktywnosc nie wywiera wplywu na rynek to juz inna para kaloszy. I normalna sprawa jest tez wtedy kiedy tracisz na spekulacji.Tylko ,ze wtedy jest placz i rece do ministerstwa.

A co wlasnie robie jak nie podchodze realnie? hahha Nie, spekulanci to nie tylko tzw wieloryby.To takze Janek z Wolki ktory przetrzymuje zboze w magazynie bo czeka na wzrosty.Nie ma zadnej roznicy pomiedzy zakupem fizycznego towaru a zakupem kontraktu na gieldzie. Jezeli chodzi o duzych graczach zapewne masz na mysli ich zdolnosc do WPLYWU na rynek poprzez swoje decyzji z racji swojej pozycji ktora wiaze sie z przewaga rynkowa. Nie sprzeczajcie sie ze mna bo nie rozumiecie tego o czym mowie ( na to wyglada) a wlasnie dlatego ,ze rolnicy nie rozumieja tego co robia, mamy sytuacje jaka mamy.

O tym wlasnie mowie. Taka arogancja to jest norma wsrod rolnikow a pozniej sie dziwicie ,ze was skupy czy rzad okrada. Szanowny kolego, ja tez jestem rolnikiem.I to co mowie to nie jest zadne obrazanie tylko mowienie prawdy.Bardzo duza czesc rolnikow bawi sie w spekulacje (nawet nie bedac tego swiadom) I pozniej jest placz gdy zalozenia nie okazuja sie prawdziwe. Sam sobie jestem szefem a rolnictwo traktuje jako jeden z dochodow.Z tym ,ze nie ogladam sie na rzad ani licze na milionowe zyski.Podchodze do tego realnie.

Panowie ja rozumiem ,ze kazdy chce sobie polepszac byt zyciowy i miec lepiej wiec stara sie jak najlepiej przewidywac przyszlosc. Z tym ,ze pamietajcie ,ze rolnicy nawet nie potrafia przewidziec zbytu na swoje plony przez kilka najblizszych miesiecy a co dopiero podejmowac kwestie: kredytow,budowlanki,inwestycji, demografii spolecznej w skali calego kraju.Wasze cyncynowo dolne to nie jest cala RP. Ja od kilku lat z zaskoczeniem przygladam sie "spekulacjom" ekspertow ktorzy produkuja krople zboza w calym basenie i z odwaga stawiaja tezy " jo to bede trzymoc swoje zboze, musi podrozyc.Putin wojne zrobil to łukraina ni ma jak zebroc.Musi podrozec bo przecie nawozy w gore to i jak by zboze w dol?" A konczy sie jak zwykle - Pani redaktur, my zboze czymali bo ministry powiedzialy zeby czymac, my czymali a tera nawet nima gdzie sprzedac....!" Wrocmy do tematu restrukturyzacja malych gospodarstw a jesli ktos stawia jakies tezy to zapraszam do spekulantow gieldowych.Jak trzeba postawic na cos swoje pieniadze to juz tych ekspertow tyle nie ma.

CO ja bym zrobil na twoim miejscu? Jesli przeciwnik daje ci wskazowki to sie do nich dostosuj zamiast dyskutowac. Pamietaj ,ze to ty cos od nich chcesz wiec musisz sie dostosowac. Zawsze w takich sytuacjach musisz miec srodki na adwokata ktory ma doswiadczenie w podobnych sytuacjach i przygotowac sie na ewentualny proces.Jesli przygotujesz sie do niego merytorycznie z solidnymi dowodami to prawdopodobienstwo ,ze wygrasz jest wysokie.Dlaczego? Dlatego ,ze adwokaci takich instytucji publicznych za bardzo nie przykladaja sie do swojej pracy i nie zalezy im na wygranych.Maja stala pensje niezaleznie od wynikow. Dodatkowo , musisz byc kreatywne: zmienic swoj adres albo adres zony. Jak nadal bedzie problem to im zglos ,ze zyjecie z zona w separacji a z przyczyn ekonomicznych zamieszkujecie pod jednym adresem. Opcji jest wiele.Ta najbardziej skuteczna to od poczatku ustawic sobie urzednika ktory prowadzi ci sprawe do pionu i kazac mu robic pompki informujac go ,ze jak mu sie nie podoba to proces sadowy i juz.😇

Panowie 2023 rok tuz tuz a nadal cisza co z naborem w przyszlym roku. Sa jakies informacje jak to bedzie wygladalo i jak trzeba sie przygotowac do programu? To wszystko zawsze jest tak dziwnie skonstruowane ,ze trzeba wiedziec za w czasu jak sie do tego przygotowac. Dodatkowo podniesli przyszle kwoty dotacji ale jak to wszystko dalej tak bedzie wygladalo to wartosc nabywcza dalej bedzie taka sama jak przy starej kwocie.

W ogole?Nic a nic?To jak ktos ma rozwinac gospodarstwo skoro zaden z programow nie faworyzuje zakupu ciagnika?

Jest jakis kalkulator (sprawny i aktualny) do liczenia ilosci Ha aby dostac konkretny traktor?

Ok. A ten twój doradca moze sie pod tym podpisac i poswiadczyc notarialnie z wpisem na hipoteke?Czy tak jak zwykle kazdy pier*** bo wujek kuzyna brata sasiada sprzata w ministerstwie i ciotka sasiadki co tam gotuje uslyszala? Bo zmiany wszedzie sa takie ,ze nowy WPR juz chyba w 5 wersji zapowiadaja a jak łunja nie klepnie to znowu bedziemy liczyc ile to z doplat bedzie milionow.

Czy istnieje mozliwosc zakupu mulczera lesnego (wglebnego) do przywracania gruntow do kultury rolnej?Przejdzie cos takiego czy jak zwykle Pani Asia bedzie sie zastanawiac po co to komu potrzebne.

Jesli kupie grunty z RMG to ile lat musze je miec na wlasnosc? Po ilu latach moge je zbyc ? Czy transakcja zakupu jest ulatwiona i zwolniona z pozwolen ogloszen na portalu tak jak to ma miejsce przy mlodym rolniku? Czy standardowo musze sie zglaszac do kowru i przechodzic procedure ?

Dzwon po gminach lub kolkach rolniczych.Generalnie tendencja jest taka ze pszczelarzy i pszczol przybywa a nawet stare dziadki zaczynaja wozic.Bedzie coraz gorzej.Przygotuj sie na niszczenie uli i wojny z innymi jaskiniowcami - pszczelarzami.

Nabor mial byc w kwietniu. Mamy juz 8 i wciaz cisza. Tym razem wojna na ukrainie? Czy moze ekspres do kawy nie dziala i caly budynek jest sparalizowany?

Podeslijcie linka jesli macie jakies informacje bo klasycznie - nic nie wiadomo do samego konca.

Z jakiej gminy jestes?Przy takich cenach mozna grubo sie rozwijac i spac spokojnie. 18,5 to po duzych negocjacjach czy normalne stawki w twojej okolicy? W moich okolicach kupno syfu za 35 tys/ha to okazja. male wsie, duzo domow, duze zainteresowanie mieszkaniem tutaj i "za pare lat tu bedzie budowlanka !" 🙂

Nie do konca tak to dziala. Bardzo duzo osob ma ziemie przypadkiem czyli odziedziczyli lub w jakis dziwny sposob nabyli kiedy te cenny byly inne. Kupujacy kupuje patrzac jako rolnik, jaka jest oplacalnosc. Sprzedajacy bardzo czesto nie musi sprzedac bo 4 pokolenia bylo w rodzinie i jest to swoista forma "prestizu" rodzinnego posiadac taka ziemie.Dodatkowo, sa przyzwyczajeni do pracy na etacie i do okreslonego standardu zycia.Nie potrzebuja wiecej.A jak potrzebuja to nie chca sie pozbywac gruntu bo przeciez to rodzinny skarb.Jest gdzie isc na grzyby albo powstanie kolejny ekstra pomysl posadzenia "lasu" na 50 arach 😂 Ziemia powinna byc w rekach rolnika.Jej podstawowa funkcja jest zapewnienie bezpieczenstwa nardowego w zywnosc.Dopiero na drugim miejscu jest mozliwosc spekulacji i zarobku. Inflacja szaleje , moda na zarabianie na nieruchomosciach to ludzie albo kupuja wszystko wszedzie albo nie sprzedaja bo zaraz bedzie wiecrj warte. I tak to sie kreci.Nie wszedzie , ale jest to bardzo powszechng problem.Nie mowiac o niejasnej sytuacji prawnej gruntow.

Dzis da sie zrobic dokladnie to samo tylko musisz podejmowac odpowiednie decyzje.Z perspektywy 20 lat latwo oceniac i mowic ze mozna bylo to zrobic.20 lat temu kupujac ziemie nie miales pojecia jak bedzie wygladal swiat w przyszlosci.Dzis musisz podjac takie same ryzyko jezeli chcesz sie rozwijac. Pozostaje problem w postaci : skad brac ziemie.Nie jest tak latwo kupic aby powiekszac gospodarstwo.Ludzie nie chca sprzedac m.in dlatego ze kazdy chce w cos inwestowac.

Wiecie jak to jest z dzierzawa. Jak agencja robi przetarg to w 60 letnich dziadkach budzi sie 20 letni prawiczek i ceny sa kosmiczne. Bardziej mnie interesuje wasze zdanie i wasza perspektywa czy startujac z -2000 zl/ha widzicie w tym potencjal.

A ja zarzuce inny temat: Dostajecie propozycje - dzierzawa 12 ha 3a - 3b w dobrej kulturze rolnej.Blisko waszego gospodarstwa. Doplaty bierze wlasciciel, podatek na siebie. 2000 zl /ha dzierzawy i.... Slucham Panstwa !☺ Dlaczego tak ? Dlaczego nie ? Jakie sa wasze wyliczenia ? Dzierzawa 10 lat wraz z mozliwoscia przedluzenia. Oczywiscie to wy macie dzierzawic od kogos.

Na czym polega Twoj sekret ? Splacasz 22 tys /ha rocznie ? Ja jestem wrecz zwolennikiem aby rozmawiac o finansach i kondycji naszego gospodarstwa.To powod do dumy a nie wstydu gdy ktos jesr zaradny. Jak slysze ze ktos wychodzi na uprawie 1 tys/ha to sie dziwie czemu nie kosi raz w roku na doplaty.