Strongman

A tx

@Uziu92 widziałem ogłoszenie i dzwonią trochę.

Mówię że nie wiem ale jak zobaczę tego sąsiada to się go spytam,napewno na handel bo on nic nie trzyma a co z tego robią to się dowiem.

No unas belują rzepaki,ja akurat nie.Co oni z tym będą robić nie wiem

Najgorsza to ta susza.Na polnych drogach to tak się juz kurzy.

Ostatnie bale trzeba prasować w sobotę zwieść i koniec

Wieś z człowieka nie wyjdzie ile ja znam ludzi co 30 lat już w Warszawie mieszkają i wszystko co na wsi co i jak wszystko wiedzą

Jeździłem zimą kupować traktor to każdy miał zalane letnie niby była taka temperatura -2 to już się błędy od paliwa zapali AdBlue to raczej się tak nie starzeje i jak starsze to nic nie będzie działo,jednego jak odpaliłem to ptak uciekł z rury pewnie gniazdo tam sobie zrobił.

No wiesz zgadzam się z tobą ale właśnie tym się różni życie na wsi od życia w w mieście, na wsi ktoś weźmie kredyt coś kupi to zaraz Wszyscy gadają w mieście jak ktoś coś kupi to ludzie nie gadają na wsi ktoś umrze to wszyscy wiedzą nawet na pogrzeb przyjdą a w mieście czy 10 osób umrze czy 30 to żadnego znaczenia nie ma człowiek w mieście jest po prostu nikim a na wsi jest kimś bo wszystkich obchodzi co robi

O wypadek człowiek zasłab i uderzył w drzewo ale nic się nie stało

Powoli rośnie

Podobno tylko Rolls Royce za 4 miliony zł jest zatankowany pod korek a wszystkie inne to tylko parę litry wlane i ciągniki to samo

Na Podlasiu mówią tak Czemuś biedny boś głupi A czemu głupi boś biedny

U mnie wszystkie bambry zostawiają pokos więc widocznie się opłaca,bo to każdy wie ze okradanie ziemi.

Tam jest rzeżnia nawet Jan Paweł drugi reklamował te wędliny ale czy dobre to raczej nie bo oni tylko z ferm birali nawet jak kiedyś skupy po wioskach byli.

Zobacz na mapie ale to takie strony ze każdy ma po 50 krów albo 300 i wszyscy tylko qq sieją na kiszonkę a jeszcze aby tego było mało to nikt z rodzeństwa niechcę do miasta i wszyscy z domowników zostają na wsi dzielą gospodarstwo i trzymają krowy.Ziemia po 120tyś za ha.

Za słomę jak sam prsujesz to w Sokołowie płacą 70zł a jak sami z pola to 50

Z jednej strony tak jak koszty prawie takie same jak zyski niewiele zostaje ,to co zazdrościć roboty.

Ja skończył a inni jeszcze nie i czuje się jak dziad. Jedynie to mnie cieszy ze gówno z tego zboża w portfelu zostaje.

No będę kosił kukurydzę. Tym że ktoś już skończył żniwa to nie ma co się szczycić

Tak bez jaj ale u nas mówią że Dziady to kończą żniwa wcześnie bo mało pola mają to ci co jeszcze koszą to nie Dziady

Nie wiem jak z rotorem ale taką łańcuchówko stało Komorowo to do takiej suchej słomy musi być idealnie w środku i pręty wyślizgane, jak ktoś belluje jakieś Zielonki i nie wywala resztek bo powiedzmy resztki trzyma z pół dnia żeby Wywalić i bydło zjadło to już rdza siada a potem prasa tak nie idzie jak wyślizgana do takiej suchej słomy to musi być wyślizgana.

To musisz prasować z samego rana bo ta słoma rozpada się od dotkniecia. To się kruszy jest tam gdzie nie powinno być i robią się takie jaja

Prasowanie to trzeba wiedzieć co i jak bo jak teraz taka sucha słoma jest że się bardzo kruszy nie każdy poprasuję zaraz zapcha na początku