Często właśnie taniej kupisz w lokalnej dystrybucji jak online. w zeszłym roku z jakimś środkiem tak było - nie pamiętam teraz którym, w internecie z tygodnia na tydzień po 10zł do góry, dobiło do 210zł, ojciec zajeżdża do punktu a tu cyk - klasyczne 150zł i środek normalny, nie żaden z mijającym terminem ważności. Na bieżąco trzeba sprawdzać ceny.