Skocz do zawartości

Raczo

Members
  • Postów

    641
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raczo

  1. Raczo

    Axis 20.1

    Dzięki
  2. 14 tyś. netto. 3,5 m
  3. Raczo

    Axis 20.1

    Już nie pamiętam bo wykraczał poza nasz budżet. Tak, z łąkami. Jak się ma kasę to można kupować full wypas. Doszliśmy do wniosku, że jeśli komputer to tylko z gps'em. A to już znacznie większa kwota.
  4. Raczo

    Axis 20.1

    Nie ma wagi ani komputera, nie ten areał . Niecałe 70 ha
  5. Raczo

    Axis 20.1

    Miał być Kuhn, a jest Rauch . Ma ktoś jakieś trafne spostrzeżenia co do instalowania oświetlenia na rozsiewaczu?
  6. Raczo

    Kuhn GMD 3110

    Oczywiście Kuhn
  7. Raczo

    Kuhn GMD 3110

    Kuhn GMD 3110 wraz z NH TL100. Ten egzemplarz już zostaje na stałe w gospodarstwie
  8. Gdybym wczoraj nie dotknął/sprawdził wszystkich łożysk, moja Lely pewnie wyglądałaby podobnie...
  9. Dlatego lepiej mówić o ilości zebranej słomy na godzinę niż o prędkości, chociaż i tak zależy jaki kto ma zgniot i rozmiar beli. Na YouTube jest cała masa filmów z tą prasą, więc każdy może zobaczyć do jakich prędkości tej klasy prasy są zdolne
  10. Realnej to chyba 115 KM, ale na wałku maksymalnej 155 KM wg jakiejś tam śmiesznej normy. Może używałeś WOM 540/E ? Wtedy ciągnik może mieć czasami ciężko. Słoma była po jęczmieniu i po Bizonie więc szału nie było. Musi być monstrualnie wielki pokos żeby jechać wolniej niż 10 km/h. Znajomy używa z Forterrą 11441 i daje sobie radę, jeździ troche wolniej niż ja ale do Sipmy nie ma co porównywać. Na prasie jest wskaźnik położenia ramienia napinającego pasy, czyli wskaźnik wielkości beli. W sterowniku jest lampka i sygnał dźwiękowy.
  11. No to albo masz słaby ciągnik albo coś masz z prasą nie tak. T6.155 nie ma takiej słomy, żeby jechać mniej niż 8 km/h. Maksymalnie w jęczmieniu jechałem 25 km/h. Zgniot na +/- 200 bar.
  12. Nie wiem jak chodzi Fendt ale mówi się, że Lely chodzi lekko. Pierwszy rok prasowałem NH TL100 i jakoś dało radę, ale pod górkę było ciężko.
  13. Ma wziąć Lely bo tak? Weź podaj choćby jeden argument
  14. Wiesz ile taki jeden czujnik kosztuje? W Lely za czujnik indukcyjny na odrzutniku chcieli 600 zł. W Fendzie i innych pewnie podobnie, a jak jest tego więcej to większe prawdopodobieństwo, że się popsuje. Ja mam podstawowy komputer i nic więcej mi nie potrzeba. Średnicę beli, ilość siatki i noże ustawiam może ze 3 razy w roku, wiec po co mi ten lepszy komputer? Maszyna musi być możliwe najprostsza moim zdaniem. Chyba, że nie masz wymaganej liczby złączy w ciągniku to wtedy bierz z elektrozaworami. W prasach pasowych nie potrzeba wskaźnika, którą stroną jechać, gdyż widać to po pasach. Szczelina między pasami się zwiększa, bądź zmniejsza i na tej podstawie wiadomo jak jechać
  15. Wypowiem się o tej, którą mam i o której wiem najwięcej, czyli Lely RP445 z 2010r. Właściwie jest to jedna z dwóch pierwszych RP445 w Polsce, dlatego z jakiegoś powodu ma obudowy od RP435, minimalnie inne mocowanie siłowników na tylnej klapie oraz jeszcze kilka innych nieznaczących zmian. Wiadomo swój swoje chwali, ale mam powody, bo przez 3 lata nie wymieniłem zupełnie nic ( nie wiem jak poprzedni właściciel). Ani jednego łożyska, mimo tego, że nie wszystkie są smarowne tak jak w najnowszych wersjach. Dopiero w tym roku delikatnie napiąłem łańcuchy. Pompa z olejem smarująca łańcuchy to świetne rozwiązanie. Mam wersję z najprostrzym sterownikiem, który w zupełności wystarcza. Nie potrzebuję zmianiać ilości siatki, wielkości czy zgniotu beli z cignika. Te czynności mogę wykonać jak wjeżdżam na pole i zakładam kółka podbieracza. Dzieki temu nie ma zbędnej elektroniki czy elektrozaworów. Zastrzegam, że inne prasy oglądałem jedynie na wystawach, dlatego nie wypowiadam się na ich temat. W McHale podoba mi się rozwiązanie, które po osiągnięciu docelowego rozmiaru beli zwiększa ciśnienie ale nie pozwala na zwiększenie rozmiaru. W Lely jak się jedzie z prętkością ok. 20 km/h to ciężko się zatrzymać zawsze dokładnie w tym samym momencie, dlatego średnica bel czasami różni się o ok. 5 cm. Chyba, że to przypadłość mojego egzemplarza. Lely w odróżnieniu od McHale utrzymyje ciśnienie, ale pozwala na dalszą jazdę kosztem powiekszania średnicy beli, co z drugiej strony może być korzystne gdy chcemy dojechać do końca rządka i owijać na nawrocie. Coś za coś . Jeżeli się mylę to mnie poprawcie. P.S.: Być może nadal żyję w euforii po przesiadce z Sipmy, która do tej pory śni mi się po nocach, dlatego mogę nie być obiektywny .
  16. Piękna :wub: szkoda tylko, że cena nie na polskie realia...
  17. To co zwykle Lely, McHale, JohnDeere, Krone i inne. Temat wałkowany wielokrotnie. Zależy czego oczekujesz konkretnie, jakim rozwiązaniom bardziej ufasz, czy szukasz czegoś na wypasie czy maszyna ma być prosta i niezawodna.
  18. Raczo

    Claas Dominator 150

    No nie oszukujmy się, medion ani tucano to nie jest. Ale Bizona chętnie bym zamienił na cos z hydrostatem :rolleyes:
  19. Raczo

    Claas Dominator 150

    Rozumiem, że są dofinansowania itd. Ale czy nie lepiej byłoby kupić coś bardziej przydatnego za tą cenę? Przecież to jest kupa kasy, a wydajność nie powala, co więcej chodzi jakieś 2-4 tygodnie w roku. Podziwiam gospodarzy których stać na takie cacka ;-)
  20. Każda prasa ma inne siłowniki i inne "przełożenie". U mnie w Lely będzie to od 150 do 220 bar.
  21. W aktualnym TopAgrarze jest artykuł o wszelkich kwestiach prawnych poruszania się po drogach publicznych maszynami. Wg niego nawet kombajn bez hederu powinnien mieć zgodę starosty bo przekracza 3 m.
  22. Pierwszy pokos poszedł w pryzmę, zebrany przyczepą samozbierającą. Ilość materiału trochę większa niż w z zeszłym roku. Drugi pokos też miał iść w pryzmę, ale jak nadal będzie taka susza to i prasą nie będę miał czego zbierać... Burze wczoraj przeszły chyba ze trzy, a deszczu szklanka
  23. Jak kogoś stać na taki sprzęt przy tej ilości bel to nic tylko podziwiać gospodarza . Prawda jest taka, że w tej półce ceneowej czego byś nie kupił to będziesz zadowolony. Los chciał, że mam Lely z 2010 r. i jak do tej pory nic w niej nie robiłem. Podstawowa wersja z najprostrzym sterownikiem, bez żadnych elektrozaworów i cewek. Właściwie oprócz twóch bloków hydrauliki, elektromagnesu i dwóch czujników to nie ma co się zepsuć. Konstrukcja prosta jak budowa cepa i dlatego mi się podoba . Życzę udanych wyborów .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v