Raczo
Members-
Postów
641 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Raczo
-
-
-
- 5 komentarzy
-
- 5 komentarzy
-
-
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
Dlatego lepiej mówić o ilości zebranej słomy na godzinę niż o prędkości, chociaż i tak zależy jaki kto ma zgniot i rozmiar beli. Na YouTube jest cała masa filmów z tą prasą, więc każdy może zobaczyć do jakich prędkości tej klasy prasy są zdolne -
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
Realnej to chyba 115 KM, ale na wałku maksymalnej 155 KM wg jakiejś tam śmiesznej normy. Może używałeś WOM 540/E ? Wtedy ciągnik może mieć czasami ciężko. Słoma była po jęczmieniu i po Bizonie więc szału nie było. Musi być monstrualnie wielki pokos żeby jechać wolniej niż 10 km/h. Znajomy używa z Forterrą 11441 i daje sobie radę, jeździ troche wolniej niż ja ale do Sipmy nie ma co porównywać. Na prasie jest wskaźnik położenia ramienia napinającego pasy, czyli wskaźnik wielkości beli. W sterowniku jest lampka i sygnał dźwiękowy. -
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
No to albo masz słaby ciągnik albo coś masz z prasą nie tak. T6.155 nie ma takiej słomy, żeby jechać mniej niż 8 km/h. Maksymalnie w jęczmieniu jechałem 25 km/h. Zgniot na +/- 200 bar. -
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
Nie wiem jak chodzi Fendt ale mówi się, że Lely chodzi lekko. Pierwszy rok prasowałem NH TL100 i jakoś dało radę, ale pod górkę było ciężko. -
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
Ma wziąć Lely bo tak? Weź podaj choćby jeden argument -
Lely Welger RP445 vs Fendt 5160V SC14
Raczo odpowiedział(a) na robertrolnik27 temat w Prasy rolujące Lely / Welger
Wiesz ile taki jeden czujnik kosztuje? W Lely za czujnik indukcyjny na odrzutniku chcieli 600 zł. W Fendzie i innych pewnie podobnie, a jak jest tego więcej to większe prawdopodobieństwo, że się popsuje. Ja mam podstawowy komputer i nic więcej mi nie potrzeba. Średnicę beli, ilość siatki i noże ustawiam może ze 3 razy w roku, wiec po co mi ten lepszy komputer? Maszyna musi być możliwe najprostsza moim zdaniem. Chyba, że nie masz wymaganej liczby złączy w ciągniku to wtedy bierz z elektrozaworami. W prasach pasowych nie potrzeba wskaźnika, którą stroną jechać, gdyż widać to po pasach. Szczelina między pasami się zwiększa, bądź zmniejsza i na tej podstawie wiadomo jak jechać -
Wypowiem się o tej, którą mam i o której wiem najwięcej, czyli Lely RP445 z 2010r. Właściwie jest to jedna z dwóch pierwszych RP445 w Polsce, dlatego z jakiegoś powodu ma obudowy od RP435, minimalnie inne mocowanie siłowników na tylnej klapie oraz jeszcze kilka innych nieznaczących zmian. Wiadomo swój swoje chwali, ale mam powody, bo przez 3 lata nie wymieniłem zupełnie nic ( nie wiem jak poprzedni właściciel). Ani jednego łożyska, mimo tego, że nie wszystkie są smarowne tak jak w najnowszych wersjach. Dopiero w tym roku delikatnie napiąłem łańcuchy. Pompa z olejem smarująca łańcuchy to świetne rozwiązanie. Mam wersję z najprostrzym sterownikiem, który w zupełności wystarcza. Nie potrzebuję zmianiać ilości siatki, wielkości czy zgniotu beli z cignika. Te czynności mogę wykonać jak wjeżdżam na pole i zakładam kółka podbieracza. Dzieki temu nie ma zbędnej elektroniki czy elektrozaworów. Zastrzegam, że inne prasy oglądałem jedynie na wystawach, dlatego nie wypowiadam się na ich temat. W McHale podoba mi się rozwiązanie, które po osiągnięciu docelowego rozmiaru beli zwiększa ciśnienie ale nie pozwala na zwiększenie rozmiaru. W Lely jak się jedzie z prętkością ok. 20 km/h to ciężko się zatrzymać zawsze dokładnie w tym samym momencie, dlatego średnica bel czasami różni się o ok. 5 cm. Chyba, że to przypadłość mojego egzemplarza. Lely w odróżnieniu od McHale utrzymyje ciśnienie, ale pozwala na dalszą jazdę kosztem powiekszania średnicy beli, co z drugiej strony może być korzystne gdy chcemy dojechać do końca rządka i owijać na nawrocie. Coś za coś . Jeżeli się mylę to mnie poprawcie. P.S.: Być może nadal żyję w euforii po przesiadce z Sipmy, która do tej pory śni mi się po nocach, dlatego mogę nie być obiektywny .
-
Amazone Catros+ 3501 & GreenDrill 200
Raczo skomentował(a) JDCZECHU grafika w Brony / agregaty talerzowe
- 10 komentarzy
-
To co zwykle Lely, McHale, JohnDeere, Krone i inne. Temat wałkowany wielokrotnie. Zależy czego oczekujesz konkretnie, jakim rozwiązaniom bardziej ufasz, czy szukasz czegoś na wypasie czy maszyna ma być prosta i niezawodna.
-
-
-
Każda prasa ma inne siłowniki i inne "przełożenie". U mnie w Lely będzie to od 150 do 220 bar.
-
W aktualnym TopAgrarze jest artykuł o wszelkich kwestiach prawnych poruszania się po drogach publicznych maszynami. Wg niego nawet kombajn bez hederu powinnien mieć zgodę starosty bo przekracza 3 m.
-
Pierwszy pokos poszedł w pryzmę, zebrany przyczepą samozbierającą. Ilość materiału trochę większa niż w z zeszłym roku. Drugi pokos też miał iść w pryzmę, ale jak nadal będzie taka susza to i prasą nie będę miał czego zbierać... Burze wczoraj przeszły chyba ze trzy, a deszczu szklanka
- 14 odpowiedzi
-
- sianokosy
- sianokiszonka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak kogoś stać na taki sprzęt przy tej ilości bel to nic tylko podziwiać gospodarza . Prawda jest taka, że w tej półce ceneowej czego byś nie kupił to będziesz zadowolony. Los chciał, że mam Lely z 2010 r. i jak do tej pory nic w niej nie robiłem. Podstawowa wersja z najprostrzym sterownikiem, bez żadnych elektrozaworów i cewek. Właściwie oprócz twóch bloków hydrauliki, elektromagnesu i dwóch czujników to nie ma co się zepsuć. Konstrukcja prosta jak budowa cepa i dlatego mi się podoba . Życzę udanych wyborów .
