ursus1986

Oooo ja ostatnio jak do nich dzwoniłem to cena była mniejsza ale to było ponad tydzień temu. Trzeba czekać na 1500.

do mnie dzwonil ale cos ponizej 1100 było wiec nie było tematu

Ja też ich znam i potwierdzam co wyżej jesli chodzi o płatnosci. Z tym, że u mnie tydzień temu za jęczmień dawali 940 netto a pszenice paszową 1080 netto.

Kuzyn wczoraj sprzedał pszenice do Tarnogrodu po 860 netto. Białko 12,5. Z tego co wiem przez pośrednika

Myśl człowieku.... jak się z kimś umawia na cenę to chyba już sobie wliczył ile na mnie zarobi. Po co później stawiać mnie pod scianą i pieprzyć że wezmie ale taniej bo inna cena już. Zwykłe dojenie. Każdy zarabia (i nie mam nic przeciwko) ale niektórzy bez klasy jeszcze bardziej chcą zedrzeć.

nie polecam. Właściciel cwaniak i tylko wydoić

to chyba dobrze? szkoda tylko że od kilku dni ceny nie rosną

u mnie też na minus. Czekałem na kase długo za długo.... a jak dostałem fakture to po niższej cenie. Im już dziękuje

też mi się tak wydaje

4,30 sokołów pdl

jak dla mnie to każdy powinien robić co uważa w niedzielę. Kto chce pracować niech pracuje

Nie pyta kto, tylko gdzie ludzie....

nigdZie tego nie napisałem przecież że będzie przykładowo kupował za 50zł mniej. może kupowac pewnie i o 200zł mniej jak będzie cena w danej chwili tak wyglądała i dla mnie liczy się tylko to kto w momencie, w którym ja sprzedaję daje najlepsze pieniądze i jest pewnym płatnikiem. Jeśli cena rynkowa będzie 650 tak jak piszesz a ktoś mi zaufany zapłaci 660 czy 670zł to chyba logiczne że sprzedam jemu tak? i ni9e obchodzi mnie czy zarobili na mnie 50, 100 czy 500zł. Nie chce mi się polemizować z takimi jak Ty. Sprzedaj komu chcesz i po ile chcesz ale nie pisz że skoro ja sprzedaję min. przez pośrednika to jestem durniem ok? bo jak mam mozliwość sprzedać drożej to sprzedam a jak pośrednik mi nie daje więcej niż pobliski młyn to wiozę do młyna. Tak czy inaczej czy to mnłyn czy inny podmiot i tak na każdym z nas zarabia czy czerpie inne korzyści materialne. Więc skoro nie chcemy dać komuś zarobić to musimy sami zużywać swoje zboże czy przerabiaĆ na pasze... teraz rozumiesz?

i tu się z tobą nie zgodzę. Sam sprzedaję różnie i pośrednikom również. Nie ma reguły że Młyn czy paszarnia ma lepszą cenę zawsze niż pośrednik. Rozmawiałem z przedstawicielem takich pośrednikow i oni poidpisują kontrakty nawet rok do przodu i dlatego po jakimś czassie moga mieć lepsze ceny niż sama przetwórnia do której wożą w danym momencie towar. Czy muszą uj***ć rolnika żeby zarobić? nie sądzę bo skoro ujebią to ten rolnik już im nie sprzeda a przecież chyba im nie o to chodzi. Twoje proste myślenie aż razi i nie nazywaj durnotą i głupota ludzi którzy sprzedają tam gdzie chcą bo dla nich durnota moze być twoja sprzedaż do tego samego miejsca w niższej cenie. Głupotą moge nazwać Twoje myślenie bo widać że nie masz pojęcia co zrobić aby dobrze sprzedać. Piszesz, że taki palant nic nie ryzykuje ale powiedz mi kto coś ryzykuje? tylko my rolnicy i nikt inny czy zawieziesz to do gdanska na port czy do młynu czy jakiemuś pośrednikowi oddasz to zawsze Ciebie obetną w razie czego.... I dziwić się poźniej, że mają w polsce rolnika jak ciemogród jakiś. Ja się odcinam od takich płaskomyślicieli jak Ty. sorry

ponawiam pytanie