Skocz do zawartości

temprawg

Members
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Postów

    72

  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

 Typ zawartości 

Treść opublikowana przez temprawg

  1. temprawg
    No właśnie bez dokumentów jest na pęczki. Niestety nie mam za dużo wolnego czasu żeby na spokojnie sobie skompletować jedno z drugim niestety. Jeśli chodzi o przedstawionego Ursusa budżetowo niestety, brak buforu na naprawy które na 100% wyjdą jak by już był na podwórku. Ostatecznie przegląd ma zrobiony ten Władek którego oglądałem wiec jestem już dogadany. Musi mi wystarczyć. Chociaż wiadomo chciało by się sprzęt kilka klas wyżej. Za 7500 jest 4011 zarejestrowany i w ogóle, niestety brak ciśnienia smarowania. Czyli silnik do roboty. Był bym nim zainteresowany gdyby to było na przyszły rok. Na spokojnie zrobić bo tak naprawdę nie wiadomo co wyszło by po rozebraniu silnika.
  2. temprawg
    Panowie pomyślę nad tym podanym jeśli władek nie wypali ale zastanawia mnie co jest z nim nie tak. Malowany na szybko tak jak by tylko na sprzedaż. Zwróćcie uwagę na drążek kierowniczy. Pomalowany od góry a od dołu ktoś zapomniał? Pytanie jakie niespodzianki kryje.
  3. temprawg
    Teraz to już wszystko robią tak naprawdę z gównolitu. Zmierze się ze sprzętem to tak naprawdę się okaże jak będzie.
  4. temprawg
    Panowie spokojnie. Sam chciał bym Ursusa pewnie chwalonego 3P ale życia nie oszukam. Nie należę do ludzi typu wypruję się na sprzęt a potem nie będę miał za co jeździć. Muszę kupić sprzęt na miarę mojego budżetu i możliwości. Wiadomo że będzie to jeden z tych sprzętów typu wół roboczy i oczywiście użytkowany typu działa to okey jak coś się zepsuje to wtedy naprawiamy. Niestety lub stety mam nawalone wełbie że moje samochody co by nie patrzył po pierwsze mają być sprawne aby zapewnić mi bezpieczeństwo, po drugie nie rzygać płynami na prawo i lewo, po trzecie po ogarnięciu powyższych wyglądać przyzwoicie na tyle ile się da pomimo wieku. Jeden LT (1992) jest dopracowany. Drugi za miesiąc dostanie nową pakę i odnowienie kabiny. Władka jeśli kupię też doprowadzę do własciwego stanu. Kwestia czasu i pieniędzy które wydaje się w małych kwotach ale sukcesywnie.
  5. temprawg
    Czemu?
  6. temprawg
    Witam po krótkiej przerwie spowodowanej oglądaniem kolejnych egzemplarzy. Wydaje mi się że coś sensownego znalazłem a przynajmniej najlepszy ze styranych. Cena 6700. Przekładnia kierownicza z c330 lub c360 (teraz nie pamiętam), giga luz, wyciek z pompki ręcznej paliwa, pęknięte mocowanie pompy hydraulicznej plus masa pierdół. Opony jako tako nie ma gwałtu na wymianę na już. Kwity ma. Jeśli go kupię to za rok byłby dopieszczony i nie będzie się do czego przyczepić. Ma mieć zrobiony przegląd. Ogólnie według mnie nie powinien go przejść ale to już nie mój problem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  7. temprawg
    Wiem doskonale że do remontu musi kosztować niewiele. Chodzi o to że do remontu / generalnej odbudowy co niektórzy wołają chore pieniądze. Każdy zdaje sobie sprawę z tego że dla siebie kupuje się porządne części które niestety kosztują. Bynajmniej ja prze lata mechaniki nauczyłem się że albo kupujesz tanio kilka razy albo drogo raz. Do tej pory kupowałem samochody, niestety na ciągnikach się uczę. Na oględziny tak jak przy samochodzie biorę osobę bezpieczeństwa która w rawie W wyleje na łeb kubeł zimnej wody. T25A1 jeśli miał bym wydać w huk kasy na Władka przekraczając grubo budżet to musiał by być cukierkowo-mechaniczno doskonały.
  8. temprawg
    Wiem że mając nasrane kasy można kupić fajny sprzęt ale też kupić ruine. Budżet nie duży ale cóż poradzić . Zdaję sobie sprawe że chcę kupić sprzęt który jest starszy ode mnie i jak stwierdziła moja matka niewiele młodszy od mniej (ostatni starszy od niej o 7 lat) Miał bym kasę kupił bym nówkę. Niestety kasy brak, świnka rozbita. A robienie łaski przez wszystkich wokół doprowadza do kurwicy. Sorry za słowa ale niestety taka prawda.
  9. temprawg
    Sam sprzedaję na tym portalu i wiem że te statystyki są przekłamane. Mam w obserwowanych zobaczymy co z tego wyjdzie. Byłem widziałem, realnie władek wart około 4 tyś. Jeśli wszystko zrobił bym sam to włożył bym około 2800 - 3500. Oglądałem drugiego z jedną wajchą. Jak zobaczyłem na podwórku jak koleś "odnawia" ubijacze już wiedziałem że słodko nie będzie. Władek na jedną wajchę hewtany spawarą jak diabli i pęknięta obudowa podnośnika. Coś czuję że będzie jak z zakupem auta. - Calibry szukałem 9 miesięcy - Bertone 6 miesięcy
  10. temprawg
    Moi drodzy. Oglądałem ostatnio kilka Władków. Rozumiem że ciągnik ma robić czarną robotę ale to co widziałem przeszło ludzkie pojęcie. Oglądałem ten sprzęt: https://www.olx.pl/oferta/piekny-i-zadbany-ciagnik-wladimirec-t-25-CID757-IDw7nod.html I powiem tak: - luzy na wszystkich elementach układu kierowniczego (dodatkowo porwane spróchniałe wszystkie elementy gumowe) - po odpaleniu rzygał płynami ze wszystkich możliwych miejsc (układ podnośnika, pompa paliwowa lała paliwem że wiadro powinno się podstawić, silnik również oddawał olej) - wszystkie lampy uszkodzone (pęknięte, połamane i niesprawne) - O ogumieniu które ładnie wyglądało ale było wymienione 30 lat temu nie wspomnę - brak ładowania, świateł i w ogóle elektryki - dodatkowo regulator napięcia się spalił i oparzyłem się przy dotknięciu I magiczne stwierdzenie właściciela że przejdzie przegląd no i że ewentualnie można zrobić bo jest kilka metrów obok. Litości. Rozumiem że ciągnik to wół roboczy. Że nieliczni dbają o pełną sprawność. Ale osobiście gdyby przeszedł przegląd to z miejsca rozpętał bym burzę odebrania uprawnień stacji która zrobiła mu pozytywne badanie techniczne. Człowiek się uczy wydając kasę swoją. A niektórzy powinni mieć odpowiednią ilość pokory żeby realnie wycenić swój sprzęt.
  11. temprawg
    Jacek domyślam się. Nie byłem zwolennikiem składaków ale po dzisiejszej wizycie "u rolnika" który miał mi skosić łąkę mało mnie szlag nie trafił. Może skosi może nie skosi zastanowi się. A miesiąc temu uzgodnione było wszystko żeby do połowy czerwca uprzątnąć łąkę. Nie obrażając ludzi ale co niektórych takich kretynów powinno się eliminować z rolnictwa. Tak zwanych "wielkich panów". A jak wygląda kwestia co do C340 ?
  12. temprawg
    Im dalej w las tym ciężej. Po ogłoszeniach widze coraz więcej zetorów z silnikami/przodami od ursusów. Jak to z nimi jest w praktyce?
  13. temprawg
    Buszmen dokładnie o których częściach piszesz? Zaniedbany sprzęt i na dzień dobry ponad 2 koła do włożenia bez zagłębiania się w szczegóły. https://www.olx.pl/oferta/ursus-c360-355-CID757-IDw5eML.html#b31e94a3e7
  14. temprawg
    Ściągany. Czyli doliczyć trzeba jeszcze opłaty.
  15. temprawg
    Szczerze....jestem zielony w kwestii ciągników. Nauczony doświadczeniem szukam czegoś...w miarę taniego w eksploatacji, przywozicie się sprawującego, czego ludzie nie klną na potęgę, z dostępem do części zamiennych. Co z tego że kupię huk wie co czego nazwy nie dam rady wymówić jeśli nie będzie dostępnych części zamiennych. Mechanikę ogarnę sam.
  16. temprawg
    Bez papierów to od groma. Gdzie nie dzwonię to bez kwita. Nawet nie biorę takiego pod uwagę bo przecież co ja niby miał bym z tym zrobić. Teraz z podwórka wyjedziesz a niebiescy już są w szczególności że obok rodziców jest pechowe skrzyżowanie z co najmniej jednym wymuszeniem pierwszeństwa w tygodniu i stłuczką/wypadkiem. Pierwszego VW LT z 1992 roku kupiłem w stanie do napraw. Po roku dłubaniny jest prawie jak z fabryki więc mechanika, blacharka nie jest mi obca i powinienem sobie poradzić.
  17. temprawg
    Na sam ciągnik do 8500 plus rezerwa 1500 na wstępne naprawy. Wiem biednie ale cóż poradzić.
  18. temprawg
    Czy oprócz wyżej wymienionych ciągników jest coś w co warto się pchać ?
  19. temprawg
    Dzięki za odzew. Po pierwsze temat założony ponieważ budżet pozwoli na zakup czegoś starego niestety. Po drugie są tu ludzie którzy znają sprzęty i obudzenie w środku nocy od razu są w stanie wymienić wady, zalety i na co zwrócić uwagę. Jeśli chodzi o sad....to nie uprawa biznesowa. Po prostu kawałek łąki za stodołą z kilkoma starymi drzewami (najcenniejsza jest oczywiście kosztela - 40 letnia). Utopić pieniądze to nie problem. Problemem jest kupić sprzęt w miarę przyzwoitym stanie do drobnych napraw. P.S. Mechanikę ogarniam. Osobówki swoje ogarniam od 18 lat a dostawczaki swoje od 1,5 roku. Jeśli chodzi o kosiarkę to cóż, rozglądam się po ogłoszeniach. Najwyżej się wyremontuje. Wiadomo dla siebie to inna sprawa a handlarz na handel odpierdzieli maniane aby poszło. Ostatnio trafiłem na kosiarkę pięknie odmalowana, i zdjęcie talerza. Niestety handlarz zapomniał przestawić kosiarkę i widać było pięknie pomalowaną trawę koło talerza.
  20. temprawg
    Witajcie. Stoję przed sporym dylematem. Rozglądam się za jakimś ciągnikiem i kosiarką rotacyjną do niego. Do tej pory posiadałem łąkę 1 h i w 2014 roku po wkurzeniu się że wiecznie na kolanach trzeba szukać kogoś kto by ją skosił ( ten nie ma czasu, temu szkoda kosiarki, tamten kazał podjechać kiedy indziej bo musi się zastanowić) kupiłem kosiarkę listową CJF wolnobieżną (kosiarka tragedia psuje się co chwilę). W zeszłym roku sytuacja była już inna ponieważ przez suszę to rolnicy bili się o możliwość skoszenia i zabrania siana. W tym roku doszło ok 1,5 h rodziców oraz około 1 h siostry. Do tego dochodzi sad. Dlatego po tych wszystkich perypetiach doszliśmy do wniosku że czas kupić taki zestaw jak w tytule. Super wymagań nie mam ale pewne granice sobie określiłem: - ciągnik T25 lub jak się uzbiera C330 (chociaż ceny trzymają się wysoko) - wiadomo że po zakupie na podstawowy serwis i nieprzewidziane wydatki tak samo jak po zakupie samochodu trzeba sobie przeznaczyć około 10 % - 15 % kwoty zakupu. - kosiarka rotacyjna (prawdopodobnie do remontu bo wątpię żeby coś sensownego kupić bez wkładu) Z036 lub Z076 nomen omen katalog części do nich opracowałem i sprzedaję. No i najważniejsze to dostępność części w przyzwoitych cenach. Nie sztuką jest kupić sprzet, sztuką jest go serwisować nie za kosmiczne pieniądze. Liczę na waszą pomoc jako osób doświadczonych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v