wyrebski1
Members-
Postów
2931 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wyrebski1
-
-
U mnie też wczoraj jadę pryskać na chwasta a kukurydzy praktycznie 70% nie ma na polu, działka 11ha. Gdzieś wyczytałem że do ochrony środowiska na swoim terenie, albo do KOWRu
-
Czyli pewnie u nikogo nie będzie 30% jak widzę...
-
Tak jak wspominałem nie miałem obowiązku informowania o przeszkodzie. Mogłem, ale przez nawał prac i odworzenie kukurydzy z pola zwyczajnie zapomniałem. Już pisałem wcześniej pytałem prawnika z dziedziny rolniczej, adwokata itp. A niektórzy idą tutaj w zaparte, że było to moim obowiązkiem!
-
A więc tak-jestem po rozmowie z prawnikiem z pewnego czasopisma rolniczego. Przedstawiłem mu całą sytuację to mnie wyśmiał, że w ogóle usługodawca miał czelność winę zwalić na mnie! To operator odpowiada za sprzęt i godząc się na usługę on musi przewidzieć wszystkie sytuacje na polu. Nie miałem obowiązku mu mówić co gdzie i chodzić przed nim z chorągiewką. A jak pójdzie do sądu(a na pewno się nie odważy) to najpierw wezmą się za 87-mio letniego operatora. Winowajcą w tym przypadku jest właściciel kombajnu, że w ogóle wpuścił takiego starszego operatora. Tak mi wyjaśnił prawnik z dzieciny rolniczej.
-
To docelowo miało być rozłożone na dwa dni te moje koszenie, ale operator sam wyraził zgodę, że może kosić dzień i noc to co miałem się upierać!?
-
Przy studzience było w poprzek, ale to też znak dla operatora, że coś może być. Wiadomo, teraz studzienkę będę omijał na kilka metrów... A tak na poważnie kukurydza rośnie tam już 3 rok i poprzednio każdy ją zauważył.
-
Spokojnie Pany, każdy ma prawo wypowiedzieć się i przedstawić swoją wizję. Sprawa jest poważna i najlepiej będzie jak pójdę do np radcy prawnego jak on to widzi. Jak myślicie? Jeszcze dodam do tej całej historii,.że krótko przed tym wypadkiem przyjechał właściciel kombajnu(syn) i powiedział "żebym przyjechał z 15 minut wcześniej"
-
Jak wspomniałem wcześniej z pola na pole ok 2-3 km przejechał drogą wojewódzką
-
Przystawka 6 rzedowa firmy geringhoff. Ponoć poszła jedna przekładnia od noża, koszt 14 tys Ja nic nie kombinuje jak niejedni piszą tylko nie pozwolę sobie całą winę zrzucić na mnie, bo ja też mam sporo argumentów.
-
Tak napomne, że syn tego operatora co mi kosił ma zarejestrowane usługi rolnicze. Też tak widzę, opinie są mieszane. O przyśnieciu nie pomyślałem, a wieku nie oszukasz, wiadomo.
-
Nie ma to jak najpierw zawinić , a potem jeszcze głupa udawać Taką typowa, nie wiem ze 100 cm
-
Nie wiem, może nie spał... Przejeżdżaliśmy na to feralne pole ok 19 godziny i pytałem się tego operatora ze względu na wiek co teraz i czy właściciel przyjedzie i przejedzie na tę pole drogą czy kończymy na dzisiaj. To pamiętam jak dziś- on może kosić dzień i noc! Myślę też, że mimo wieku trochę rutyna go zgubiła... Bo nie oszukujemy się, podjeżdżanie pod przyczepę itd było różne!
-
A więc gorąco widzę, że się zrobiło na temacie i głosy są podzielone. Usługodawca zarzuca mi, że nie powiedziałem mu o przeszkodzie i że źle było zasiane przy słupie. Ja natomiast odpowiadam mu, że nie zapytał czy nie ma przeszkód i że dał kosić takiej starszej osobie, w nocy. Zasiane przed ową studzienką było poprzecznie, także operator też już widział wcześniej, że nie idą nagle rzędy prosto i że coś tam jest nie tak. Poza tym przejazd wcześniej jechał obok zostawiając tylko jeden rząd, także też już chyba widział przeszkodę
-
Wiadomo, teraz operatorzy kombajnów będą mówić swoje. Moim zdaniem studzienka była na tyle widoczna z góry, że można było wcześniej zareagować, ale jak kombajnista pod 90 lat to wiadomo...
-
tak, zgadza się
-
a czemu pytasz?
-
No też mi mówił o OC tylko trzeba napisać oświadczenie, że przyznaje się do winy. A jak ubezpieczalnia odmówi, a on ma gotowe oświadczenie z moją winą! Idzie do sądu i przegrywam
-
Witam Mam taki przypadek-wczoraj miałem usługę koszenia kukurydzy i operator(87 lat, ojciec usługodawcy) kosił mi w nocy i uderzył w studzienkę melioracyjną wystającą poza ziemię ponad pół metra. Są jakieś straty i usługodawca zwala tylko winę na mnie. Jak to wygląda teraz? Ja nie powiedziałem może o tej studzience, ale też nikt mnie nie pytał o przeszkodach na polu.
-
No ja dostałem przedwczoraj decyzję Wielkopolska
-
Ja tam po 20 sieje, czekam na deszcz, aby doprawić glebę
-
Jakie rejony i plon?
-
Podejrzewam, że dużo w tym roku nie dopłacą. Przecież widzą jakie są ceny na inne nasze produkty
-
Na pewnym portalu ogłoszeniowym gość ma za 2k papiery do przyczepy d-47. Papiery są z Czech, dostaje umowę właśnie podpisaną bezpośrednio przez jakiegoś Czecha, tablic brak. Sprzedawca zapewnia, że już tak kilka sprzedał i jest ok. Wejść w takie coś?
