Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

27 minut temu, Strongman napisał(a):

Bo z tą bez orko niby 5 lat trzeba to robić żeby był efekt, ziemia  musi się przyzwyczaić albo się orze albo nie.Po 5 latach robi się taka jakby nie ruszana i robi się żyzność w tej wyższej parti a jak przekręcisz to to wszystko od nowa.

Słuchaj takich ludzi to nie zajedziesz daleko. Nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajanie się ziemi. Pierwszy rok bezorki i kukurydze były takie same a na najlżejszych glebach nawet lepsze niż wcześniej z orką na nich. Obecnie orzę pod oziminy po zbożach, ale pod kukurydzę nie widzę sensu. Tak samo jak orka po kukurydzy pod zasiewy, jest mało sensowna.   

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

 Ale szczerze to nie chce mi się bawić w orkę bo za dużo roboty. 

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Dlatego więcej roboty bo orasz a potem doprawiasz. Ja przejeżdżam tylko bezorkowcem i mam po robocie. Dodatkowo czy jedziesz prosto czy krzywo , czy kończysz 2 metry czy 3 przed końcem pola to jeden uj bo potem robisz jeden przejazd na poprzeczce więcej i tyle. Nie ma bruzd.  Ja tam na swoich piaskach nie chce nic innego jak bezorkowca. Robota szybka i bez większego skupiania się. Każdego lepszego gościa co potrafi zawrócić ciągnikiem można wsadzić za kierownicę i zrobi robotę. Przy pługu niestety to nie przejdzie 

  • Haha 2

Głupszego od ciebie to tu nie ma . 
Przyjedz i znajdź bruzdę u mnie albo u tych co zasypują. 
Już pomijam fakt że pług trzeba dobrze ustawić żeby można było puścić kierownicę . A to już nie każdy potrafi. 
bezorkowca ustawiasz na łączniku i walę i tyle. Czy będzie lekko pochylony w przód czy w tył to większej różnicy nie zrobi. W pługu już robi . 
Więc jak nie masz pojęcia o bezorkowcu to się doucz zamiast pisać głupoty 

33 minuty temu, krzychu121 napisał(a):

Dlatego więcej roboty bo orasz a potem doprawiasz. Ja przejeżdżam tylko bezorkowcem i mam po robocie. Dodatkowo czy jedziesz prosto czy krzywo , czy kończysz 2 metry czy 3 przed końcem pola to jeden uj bo potem robisz jeden przejazd na poprzeczce więcej i tyle. Nie ma bruzd.  Ja tam na swoich piaskach nie chce nic innego jak bezorkowca. Robota szybka i bez większego skupiania się. Każdego lepszego gościa co potrafi zawrócić ciągnikiem można wsadzić za kierownicę i zrobi robotę. Przy pługu niestety to nie przejdzie 

Jak masz piaski to po co masz nie wiadomo jak doprawiać. Pługa też nie trzeba nie wiadomo jak ustawiać, jak raz ustawisz kąty to po każdym podpięciu do ciągnika będzie tak samo. Ja podpinam pług, oram,  odczepiam pług, zapinam uproeowo siewny, sieje i nic więcej nie doprawiam, tym bardziej na piaskach. Pracuje sam nie muszę nikogo za kierownicę wsadzać tym bardziej debila co umnie tylko zawracać.  I nie jestem przeciwnikiem bezorki, tylko nie widzę tej wielkiej oszczędnościowe którą bezorkowcy próbują mi wmowić w stosunku do pługa.

Godzinę temu, tytanowyJanusz napisał(a):

Zgadza się 

Kumepl teraz drugi rok robi bezorkowo i wymienił te same zalety co krzychu, ale pługa nie pozbywa się 😉

Ja muszę kupić bo stary się rozleciał a czasami jakąś łąkę trzeba przeorać czy dojdzie jakieś nowe pole. A tak to 5 lat bez pługa się gospodarzy. Znajomy zaorał jak potrzeba było :) 
 

 

2 godziny temu, krzychu121 napisał(a):

A ja tam widzę po tym jak sąsiedzi przez miedzę jadą z pługiem, potem jakiś agregat uprawowy czy talerzowka, i jeszcze brony na koniec. A ja robię tylko jeden przejazd. I na początku uważali że bez pługa to rosnąć nie będzie a teraz każdy zaczyna próbować bezorkowo. 

Wcześniej pisałeś że masz piaski a teraz że sąsiedzi po pługu jadą agregatem, talerzówka i jeszcze bronami 🤔

Osobiście też mi się zdarza robić bezorkowo, zależy od warunków, nie jestem przeciwnikiem ani zwolennikiem. Zdarza mi się pszenica po pszenicy i tunie zaszaleje, z doświadczenia lepiej mi wychodzi rzepak po orce niż striptill. A jeszcze taki przykładzik: pewien rolnik zrezygnował z dzierżaw z jednej strony między ja miałem pole z drugiej taki młodziutki zagorzały bezorkowiec, pole po qq na ziarno połowę (2ha) działki  wziąłem ja połowę on. Męczył to pole talerzówkami i jakimiś agregatami dwa dni potem siał zwykłym siewnikiem. A ja na razówke plugiem i zaraz siewnik na wirówce i po temacie. No i gdzie jest ta oszczędność? 

5 godzin temu, Grzechooo napisał(a):

Wcześniej pisałeś że masz piaski a teraz że sąsiedzi po pługu jadą agregatem, talerzówka i jeszcze bronami 🤔

No bo tak jest. ,,Musi” być wygłaskana że robią się burze piaskowe. 
Ja tam jak mieszam obornik i resztki z kuku to trochę zostaje na wierzchu i według mnie nie ma takiej erozji jak u tych co orzą a później jeszcze to doprawiają dwa razy. Tam to wydmy się robią wiosną 

W dniu 27.09.2025 o 22:20, Grzechooo napisał(a):

Nie rozumiem dlaczego niby orka to więcej roboty jak bezorkowiec? Tak samo musisz zrobić bezorkowcem jak i plugiem, tak samo jak piszą że oszczędniej bezorkowcem jak plugiem, to jak to jest jak robicie bezorkowcem to paliwa nie spalacie? Sami piszecie że aby porządnie zrobić to ciągnik 150km stęka przy 2,5m agregacie. Gdzie jest ta oszczędność? 

Jak byś miał pierdyliard małych kawałków ze słupami, klinami, grzędami, skarpami, budami, krzakami, kapliczkami i co chwilę majtał tym pługiem fajt-fajt i skakał po bruzdach to po pewnym czasie też byś miał dosyć. Chyba, że ktoś jest pasjonatą siedzenia w polu i patrzenia jak skibka ładnie dorzuca to już inna sprawa. A oszczędniej to jest w czasie bo nie musisz się pilnować z odorywaniem jak jest milion miedz. 

 A czy takie 150km nie będzie stękać w 5x50 odpowiedniku 2,5m agregatu? Przecież już przy takim pługu jest dźwignia i też będzie rzucać tym "stopięćdziesiąt koni". Chyba, że jakiś lekki pług. Ja sam orzę na zimę pod buraki i qq ale odrzuca mnie ta wydajność jaką robię w pługu a jaką w bezorkowcu. Można było by nadrobić ale trzeba by było pług 6x50 i bawienie się w liniowanie, ściąganie na vario bo na małych kitkach rogi były by nie zaorane przy tak długim pługu. 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v