Zetor 12245

Nie kilka śrubek tylko dwie na każdy akumulator, ewentualnie można wykręcić jedną śrubke od dzwigni ręcznego i wyciągnąć dźwignie aby swobodnie podnieść aku

Ceny części do Ursusów nie stoją w miejscu, co roku są podwyżki.. ile kosztują dobre łożyska , wzmacniacz, wałki itd... niech ktoś wstawi cenę nowej głowicy do 1224..

ŻakowskiSławomir napisał:

Godzinę temu, bergman31 napisał(a):

@FINN w jakiej kabinie drzwi lecą Ci na głowę? Napewno nie w Zetorze 12245. 

Ile masz wzrostu, że masz górną półkę na wysokości oczu?

Że w konkretnym egzemplarzu dźwignia zmiany biegów lata po całej kabinie, to nie znaczy, że w każdym jest wyrobiony mechanizm wybierania biegów.

Jakoś pracując Zetorem 16245 nigdy nieobijalem się łokciami o błotniki.

Zapomiałeś napisać, jaki cudowny jest dostęp do akumulatorów w Ursusach (od C-385 do 1614).  Już dalej ich się nie dało upchnąć pod kabiną.

przecież dostęp do tych akumulatorów jest za***isty, odkręcasz kilka śrubek i masz je na oku, w niczym nie przeszkadzają, pod nogami się nie plączą, a ile razy w ciągu roku coś robisz przy tych akumulatorach? bo ja nie pamiętam kiedy ostatni raz zaglądałem w ciężkiej serii do akumulatorów, może z pół roku temu jak mi klema strzeliła, wymieniłem w parę minut i w zasadzie zapominam o akumulatorach w tym ciągniku.  W temacie drzwii podejrzewam że chodzi o drzwi które otwierają się do przodu i same zamykają bo nie działają siłowniki, lub nie ma uchwytu do trzymania. Też uważam że drzwi otwierane na błotnik są lepsze.

W dniu 3.09.2025 o 13:32, rolniku360 napisał(a):

Krzysiek nie myśl o remoncie skrzyni w takim ciągniku to nie Ursus że wymieniasz wszystko najczęstszą awaria są tarczki albo widełki

jak czytam takie pierdolenie że ursus to wymieniasz wszystko to mnie krew zalewa. Od zawsze większość awarii to wina użytkowania ewentualnie tego że ciężka seria chodziła w większości w pgr i spóldzielniach gdzie operatorów było więcej niż umiejetności. Odpowiednio używana 6 poskładana na dobrych częściach to złote ciągniki. Niech kupi tego mf, remont skrzyni nie zamknie się w 20 tysiącach i dopiero będzie problem.[o silniku nie wspomnę] Przecież na ten moment większość mf serii 30xx i 60xx jest bardziej wyjebana niż te ursusy co stoją po krzakach. Celuję że w nie za wiele zrobi sobie w nim sam, więc jak policzysz dzisiaj dobrego mechanika+ części to cena za jakąkolwiek naprawę dosłownie wywali cię z papci. 

W dniu 3.09.2025 o 17:57, krzysiek1979 napisał(a):

Lub rozwalony kadłub skrzyni, gdzie łożyska wypadają. W zimie stał taki pacjet 30xx u mechanika. Koszt naprawy z robotą ok 20k. Właściciel znalazł gdzieś taniej w Polsce zawiózł ciągnik do innych magikow. Po naprawie i tygodniu znowu mu się rozleciała skrzynia i finalnie traktor wrócił do pierwszego mechanika. Nie wiem jak się sprawa skończyła z tymi magikami bo naprawa bez faktury na gębę. Wyszło tak ze zapłacił 2 razy +laweta+inne koszta, i przerosło pewnie wartość ciagnika. 

to i tak nie wyszła go drogo ta naprawa. Ale bardzo odważny albo bardzo głupi ten właściciel żeby naprawę za taką kwotę robić ,,na gębę,, 

gdybym nie miał ursusa to może i bym ci uwierzył 😂😂

jaco512 napisał:

Ceny części do Ursusów nie stoją w miejscu, co roku są podwyżki.. ile kosztują dobre łożyska , wzmacniacz, wałki itd... niech ktoś wstawi cenę nowej głowicy do 1224..

robiłem przednie napęd w ursusie a sąsiad w clasie i MF ceny większości części jeden chu...

2 minuty temu, jarekm411 napisał(a):

gdybym nie miał ursusa to może i bym ci uwierzył 😂😂

 

 

 

mam nie jednego 😉 także wierzyć nie  musisz, ale każdy ma swoje zdanie i doświadczenia 

ŻakowskiSławomir napisał:

2 minuty temu, jarekm411 napisał(a):

gdybym nie miał ursusa to może i bym ci uwierzył 😂😂

 

 

 

mam nie jednego 😉 także wierzyć nie  musisz, ale każdy ma swoje zdanie i doświadczenia 

ja mam jednego i drugiego nie kupię, chyba że darmo to uczciwa cena za tego typu sprzęt.

3 minuty temu, jarekm411 napisał(a):

ja mam jednego i drugiego nie kupię, chyba że darmo to uczciwa cena za tego typu sprzęt.

ja nie mam ani 1 ani 2, ale następnych nie kupię bo nie potrzebuję, aktualny sprzęt mi wystarczy.

W zasadzie oprócz 1224 w która wsadziłem już praktycznie jej równowartość to nie mogę narzekać, oczywiście remonty były konieczne przez tragiczne użytkowanie, ale człowiek myślał że jak od gospodarza i nie wypracowany to będzie chodził😆

ŻakowskiSławomir napisał:

3 minuty temu, jarekm411 napisał(a):

ja mam jednego i drugiego nie kupię, chyba że darmo to uczciwa cena za tego typu sprzęt.

ja nie mam ani 1 ani 2, ale następnych nie kupię bo nie potrzebuję, aktualny sprzęt mi wystarczy.

W zasadzie oprócz 1224 w która wsadziłem już praktycznie jej równowartość to nie mogę narzekać, oczywiście remonty były konieczne przez tragiczne użytkowanie, ale człowiek myślał że jak od gospodarza i nie wypracowany to będzie chodził😆

to ile on kosztował że równowartość poszła w remont.

Dżentelmeni nie piszą o kwotach, nie jest to kwota rzędu 20 czy 30 tysięcy tylko wyższa, ale jest to nieistotne. Można było kogoś ożenić i opchnąć go przed tymi naprawami ale to było by sk***ysyństwo. Poszła decyzja o naprawie i zostało praktycznie wszystko porobione pomimo tego że ciągnik wizualnie wyglądał petarda. Każdy ma jakieś zdanie wyrobione na temat marki/modelu. Ja za cholerę nie kupił bym takiego mf chyba że z pewnego źródła gdzie wiem od a do z co było robione. Ty z kolei nie dotknął byś kolejnego ursusa. Niech każdy robi czym uważa, ale teksty typu w ursusie trzeba zrobić wszystko uważam za głupotę, trzeba zrobić to co zj***ł poprzedni właściciel lub ekipa  z pgr.

Godzinę temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

ale teksty typu w ursusie trzeba zrobić wszystko uważam za głupotę, trzeba zrobić to co zj***ł poprzedni właściciel lub ekipa  z pgr.

i cyk, w ten sposób poszło ponad 30tys...🙆‍♂️

16 minut temu, panczo1922 napisał(a):

i cyk, w ten sposób poszło ponad 30tys...🙆‍♂️

nie bardzo rozumiem 🤔

ŻakowskiSławomir napisał:

3 minuty temu, jarekm411 napisał(a):

ja mam jednego i drugiego nie kupię, chyba że darmo to uczciwa cena za tego typu sprzęt.

ja nie mam ani 1 ani 2, ale następnych nie kupię bo nie potrzebuję, aktualny sprzęt mi wystarczy.

W zasadzie oprócz 1224 w która wsadziłem już praktycznie jej równowartość to nie mogę narzekać, oczywiście remonty były konieczne przez tragiczne użytkowanie, ale człowiek myślał że jak od gospodarza i nie wypracowany to będzie chodził😆

Tak samo myślałem że jak od gospodarza to będzie ok, a tu niespodzianka. Kilka lat temu gdzie jeszcze robocizna i części były w przyzwoitej cenie wsadziłem ok. 10 000 w 4514.

@ŻakowskiSławomir jak siłowniki są sprawne, to drzwi się same niezamykają. Drzwi otwierane do tyłu mają sporo zalet ale w starych Ursusach przednia szyba ma za duży pochył i niewygodnie wchodzi się do kabiny / /.

Dostęp do akumulatorów w Ursusie jest według Ciebie dobry? Weź te akumulatory z dziur w podłodze wyciągaj, jak jakiś "mądry" inżynier upchnął je między kołem a skrzynią biegów.

Co do wydania na remont Ursusa więcej kasy niż jest on wart, to ja w remont ciągnika kupinego za 8tys. zł, też wydałem jego równowartość. 

4 godziny temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

 Niech każdy robi czym uważa, ale teksty typu w ursusie trzeba zrobić wszystko uważam za głupotę, trzeba zrobić to co zj***ł poprzedni właściciel lub ekipa  z pgr.

Pracowałem u rolnika co miał Ursusa 1604 i dwa Zetory (ZTS) 16245. Każdy z tych ciągników co roku wymagał większych lub mniejszych napraw. Zetory sprowadzone z Niemiec.

ŻakowskiSławomir napisał:

Dżentelmeni nie piszą o kwotach, nie jest to kwota rzędu 20 czy 30 tysięcy tylko wyższa, ale jest to nieistotne. Można było kogoś ożenić i opchnąć go przed tymi naprawami ale to było by sk***ysyństwo. Poszła decyzja o naprawie i zostało praktycznie wszystko porobione pomimo tego że ciągnik wizualnie wyglądał petarda. Każdy ma jakieś zdanie wyrobione na temat marki/modelu. Ja za cholerę nie kupił bym takiego mf chyba że z pewnego źródła gdzie wiem od a do z co było robione. Ty z kolei nie dotknął byś kolejnego ursusa. Niech każdy robi czym uważa, ale teksty typu w ursusie trzeba zrobić wszystko uważam za głupotę, trzeba zrobić to co zj***ł poprzedni właściciel lub ekipa  z pgr.

czyli 20 tyś za remont skrzyni biegów w MF który wystarczy na kolejne 20 lat to za dużo ale remont całego ursusa gdzie naprawa przekracza jego wartość to jest ok twoim zdaniem?

21 minut temu, jarekm411 napisał(a):

czyli 20 tyś za remont skrzyni biegów w MF który wystarczy na kolejne 20 lat to za dużo ale remont całego ursusa gdzie naprawa przekracza jego wartość to jest ok twoim zdaniem?

naprawdę wierzysz że ta skrzynia w mf wytrzyma po tej naprawie 20 lat? jesteś aż tak naiwny? Na zamiennikach wytrzyma połowę tego, na oryginałach to i 30 tyś nie starczy, tak jak ci pisali wyżej. Ale tak, uważam że tak. Bo w mf sp***doli się silnik przez te 20 lat i wsadzisz kolejne tysiące, a wtedy rachunek za całość już nie wygląda tak miło. Ale to już niech się przekona przyszły nabywca. Zobacz sobie ceny naprawę samego sprzęgła w tej ,,droższej opcji,,. Wszyscy śmieją się z dzieciaków zapatrzonych w te 6, a w międzyczasie powstało grono ludzi zapatrzonych w mf serii 30xx i 60xx.

55 minut temu, bergman31 napisał(a):

@ŻakowskiSławomir jak siłowniki są sprawne, to drzwi się same niezamykają. Drzwi otwierane do tyłu mają sporo zalet ale w starych Ursusach przednia szyba ma za duży pochył i niewygodnie wchodzi się do kabiny / /.

Dostęp do akumulatorów w Ursusie jest według Ciebie dobry? Weź te akumulatory z dziur w podłodze wyciągaj, jak jakiś "mądry" inżynier upchnął je między kołem a skrzynią biegów.

Co do wydania na remont Ursusa więcej kasy niż jest on wart, to ja w remont ciągnika kupinego za 8tys. zł, też wydałem jego równowartość. 

Pracowałem u rolnika co miał Ursusa 1604 i dwa Zetory (ZTS) 16245. Każdy z tych ciągników co roku wymagał większych lub mniejszych napraw. Zetory sprowadzone z Niemiec.

co roku napraw? to co on nimi robił

Odnośnie akumulatorów nie wiem o co chodzi bo ja mam akumulatory dużo wcześniej, odkręcam dekielek i wyciągam ręką bo mam je na wysokości drążków od biegów. Nic mi nie zawadza

Co do siłowników to tak mówi teoria, na samym yt można zobaczyć u ilu osób powsadzane są kije albo inne cuda żeby drzwi były otwarte.

1 godzinę temu, krzys111 napisał(a):

Tak samo myślałem że jak od gospodarza to będzie ok, a tu niespodzianka. Kilka lat temu gdzie jeszcze robocizna i części były w przyzwoitej cenie wsadziłem ok. 10 000 w 4514.

wtedy też te 10 000 miały inną wartość. Ale ta seria to też wdzięczne maszyny. Taki 4514 z turem do lekkich prac to wspaniała rzecz. Tylko ludzie lekko wpadli w obłęd z ich cenami, tak jak zetorów serii 5xxx i 7xxx

To się nie psuje co nic nie robi, bez sensu są takie licytacje, już niema oryginalnych części do starego Ursusa, MF czy Zetora.

2 godziny temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

 

co roku napraw? to co on nimi robił

Odnośnie akumulatorów nie wiem o co chodzi bo ja mam akumulatory dużo wcześniej, odkręcam dekielek i wyciągam ręką bo mam je na wysokości drążków od biegów. Nic mi nie zawadza

Co do siłowników to tak mówi teoria, na samym yt można zobaczyć u ilu osób powsadzane są kije albo inne cuda żeby drzwi były otwarte.

wtedy też te 10 000 miały inną wartość. Ale ta seria to też wdzięczne maszyny. Taki 4514 z turem do lekkich prac to wspaniała rzecz. Tylko ludzie lekko wpadli w obłęd z ich cenami, tak jak zetorów serii 5xxx i 7xxx

Te Zetory i Ursus robią na 200ha. Wszystkie pola są orane. Jak na razie, to w tym roku tylko napęd pompy hydraulicznej, zwolnica tylnego koła, podnośnik, kosz satelit w tylnym moście. A do zaorania, uprawienia i zasiania zostało jeszcze około 150ha. 

Co do akumulatorów, to drążki zmiany biegów masz przecież dalej niż się kończą drzwi. Skrzynki akumulatorowe zaczynają się przed drążkami biegów i kończą się przy samy podwyższeniu podłogi, czyli prawie w połowie długości błotnika. W Zetorze 12245/16245 masz akumulatory niżej w schodkach, czyli w bardzo wygodnym miejscu do ich obsługi i demontażu. 

U znajomego są sprawne wszystkie siłowniki od drzwi.

W Ursusie 4514 też jest ten rozdzielacz pod fotelem jak w MF255/3512?

 

jest

ŻakowskiSławomir napisał:

21 minut temu, jarekm411 napisał(a):

czyli 20 tyś za remont skrzyni biegów w MF który wystarczy na kolejne 20 lat to za dużo ale remont całego ursusa gdzie naprawa przekracza jego wartość to jest ok twoim zdaniem?

naprawdę wierzysz że ta skrzynia w mf wytrzyma po tej naprawie 20 lat? jesteś aż tak naiwny? Na zamiennikach wytrzyma połowę tego, na oryginałach to i 30 tyś nie starczy, tak jak ci pisali wyżej. Ale tak, uważam że tak. Bo w mf sp***doli się silnik przez te 20 lat i wsadzisz kolejne tysiące, a wtedy rachunek za całość już nie wygląda tak miło. Ale to już niech się przekona przyszły nabywca. Zobacz sobie ceny naprawę samego sprzęgła w tej ,,droższej opcji,,. Wszyscy śmieją się z dzieciaków zapatrzonych w te 6, a w międzyczasie powstało grono ludzi zapatrzonych w mf serii 30xx i 60xx.

55 minut temu, bergman31 napisał(a):

@ŻakowskiSławomir jak siłowniki są sprawne, to drzwi się same niezamykają. Drzwi otwierane do tyłu mają sporo zalet ale w starych Ursusach przednia szyba ma za duży pochył i niewygodnie wchodzi się do kabiny / /.

Dostęp do akumulatorów w Ursusie jest według Ciebie dobry? Weź te akumulatory z dziur w podłodze wyciągaj, jak jakiś "mądry" inżynier upchnął je między kołem a skrzynią biegów.

Co do wydania na remont Ursusa więcej kasy niż jest on wart, to ja w remont ciągnika kupinego za 8tys. zł, też wydałem jego równowartość. 

Pracowałem u rolnika co miał Ursusa 1604 i dwa Zetory (ZTS) 16245. Każdy z tych ciągników co roku wymagał większych lub mniejszych napraw. Zetory sprowadzone z Niemiec.

co roku napraw? to co on nimi robił

Odnośnie akumulatorów nie wiem o co chodzi bo ja mam akumulatory dużo wcześniej, odkręcam dekielek i wyciągam ręką bo mam je na wysokości drążków od biegów. Nic mi nie zawadza

Co do siłowników to tak mówi teoria, na samym yt można zobaczyć u ilu osób powsadzane są kije albo inne cuda żeby drzwi były otwarte.

1 godzinę temu, krzys111 napisał(a):

Tak samo myślałem że jak od gospodarza to będzie ok, a tu niespodzianka. Kilka lat temu gdzie jeszcze robocizna i części były w przyzwoitej cenie wsadziłem ok. 10 000 w 4514.

wtedy też te 10 000 miały inną wartość. Ale ta seria to też wdzięczne maszyny. Taki 4514 z turem do lekkich prac to wspaniała rzecz. Tylko ludzie lekko wpadli w obłęd z ich cenami, tak jak zetorów serii 5xxx i 7xxx

no tak tylko ile mth wytrzymuje silnik w ursusie a jest to 6 tyś mth tak podają w książkach a ile wytrzyma mth silnik Perkinsa czy sisiu. a z doświadczenia mogę ci powiedzieć że remont silnika w ursusie to koszt 12 tyś zł a remont silnika w mwm 6 cyl to koszt 16 tyś zł.

19 godzin temu, jaco512 napisał(a):

jest

Niedaleko mnie był na sprzedaż 4512 ale miał on dodatkową pompę przy silniku do obsługi hydrauliki zewnętrznej. Jakaś wersja eksportowa?

15 godzin temu, jarekm411 napisał(a):

no tak tylko ile mth wytrzymuje silnik w ursusie a jest to 6 tyś mth tak podają w książkach a ile wytrzyma mth silnik Perkinsa czy sisiu. a z doświadczenia mogę ci powiedzieć że remont silnika w ursusie to koszt 12 tyś zł a remont silnika w mwm 6 cyl to koszt 16 tyś zł.

nie będę wchodził w dyskusję jak ty uważasz że silnik w 6 wytrzyma 6 tyś mth bo tak piszę książka. Nie mam po co dłużej prowadzić dyskusji, wygrałeś😆

20 godzin temu, bergman31 napisał(a):

Te Zetory i Ursus robią na 200ha. Wszystkie pola są orane. Jak na razie, to w tym roku tylko napęd pompy hydraulicznej, zwolnica tylnego koła, podnośnik, kosz satelit w tylnym moście. A do zaorania, uprawienia i zasiania zostało jeszcze około 150ha. 

Co do akumulatorów, to drążki zmiany biegów masz przecież dalej niż się kończą drzwi. Skrzynki akumulatorowe zaczynają się przed drążkami biegów i kończą się przy samy podwyższeniu podłogi, czyli prawie w połowie długości błotnika. W Zetorze 12245/16245 masz akumulatory niżej w schodkach, czyli w bardzo wygodnym miejscu do ich obsługi i demontażu. 

U znajomego są sprawne wszystkie siłowniki od drzwi.

W Ursusie 4514 też jest ten rozdzielacz pod fotelem jak w MF255/3512?

 

jest, chociaż nie uważam żeby to jakoś przeszkadzało w użytkowaniu, no chyba że z pługiem obrotowym, ale większość tych mniejszych ciągników orkę wykonuje pługiem z obrotem mechanicznym. 

Tak jak mówiłem co do akumulatorów, ja nie wiem kiedy tam zaglądałem więc nie traktuje tego absolutnie jako minus. Dużo z tych rzeczy co wymieniłeś to nie są poważne awarię a usterki, pytanie też czy to było robione i poszło czy robią to pierwszy raz, a druga sprawa to jakość dzisiejszych części, czyli albo nie pasuje a jak już pasuje to za miesiąc się rozsypie. 

W dniu 11.09.2025 o 19:17, jaco512 napisał(a):

Ceny części do Ursusów nie stoją w miejscu, co roku są podwyżki.. ile kosztują dobre łożyska , wzmacniacz, wałki itd... niech ktoś wstawi cenę nowej głowicy do 1224..

nie kupuję się nowych głowic do ursusów itd. Nigdy. Tylko remont starej, w przypadku pęknięcia kupuje się używaną i remontuje. 

https://www.rolmax-sklep.pl/glowica-kompletna-z-zaworami-zetor-6cyl-89005509-czeska,id853777.html

jako ciekawostka

4 godziny temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

nie będę wchodził w dyskusję jak ty uważasz że silnik w 6 wytrzyma 6 tyś mth bo tak piszę książka. 

Tak jak mówiłem co do akumulatorów, ja nie wiem kiedy tam zaglądałem więc nie traktuje tego absolutnie jako minus. Dużo z tych rzeczy co wymieniłeś to nie są poważne awarię a usterki, pytanie też czy to było robione i poszło czy robią to pierwszy raz, a druga sprawa to jakość dzisiejszych części, czyli albo nie pasuje a jak już pasuje to za miesiąc się rozsypie. 

 

Może i usterki ale jak traktor stoi dwa dni na warsztacie zamiast robić w polu, to już jest trochę denerwujące. Awarie raczej się niepowtarzają. Zazwyczaj psuje się coś innego. 

13 minut temu, bergman31 napisał(a):

Może i usterki ale jak traktor stoi dwa dni na warsztacie zamiast robić w polu, to już jest trochę denerwujące. Awarie raczej się niepowtarzają. Zazwyczaj psuje się coś innego. 

może i dwa dni stoi, ale jak się nowy zepsuje to na serwisie stoi zdecydowanie dłużej niż te 2 dni. A nie raz i nie dwa Internet pokazał sytuacje gdzie serwis jeszcze bardziej zepsuł naprawę lub nieumiejętnie do niej poszedł. Więc wolałbym zostawić te 6 nawet na kilka dni niż męczyć się z serwisantami. Tym bardziej gdy tak jak mówisz są 3 ciągniki tego typu, więc robota nie stoi.

25 minut temu, jaco512 napisał(a):

https://www.rolmax-sklep.pl/glowica-kompletna-z-zaworami-zetor-6cyl-89005509-czeska,id853777.html

jako ciekawostka

swojego czasu latały po 7-8. Teraz całkiem pojebało tych ludzi z cenami. Zresztą tak jak mówiłem, trzeba kupić używkę oddać na kapitalkę. Nie dość że cena to będzie połowa tej, to jakość nie do porównania

2 godziny temu, jaco512 napisał(a):

https://www.rolmax-sklep.pl/glowica-kompletna-z-zaworami-zetor-6cyl-89005509-czeska,id853777.html

jako ciekawostka

Szczęście że u mnie pojedyncze głowice.

2 godziny temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

może i dwa dni stoi, ale jak się nowy zepsuje to na serwisie stoi zdecydowanie dłużej niż te 2 dni. A nie raz i nie dwa Internet pokazał sytuacje gdzie serwis jeszcze bardziej zepsuł naprawę lub nieumiejętnie do niej poszedł. Więc wolałbym zostawić te 6 nawet na kilka dni niż męczyć się z serwisantami. Tym bardziej gdy tak jak mówisz są 3 ciągniki tego typu, więc robota nie stoi.

 

Dwa orają, jeden bronuje. Awaria jednego, powoduje opóźnienie w pracach polowych.